Link do artykułu: https://zarobmy.se/wbijanie-gwozdzia-grzebieniem/
Trzeba się zmusić do naklepania czegoś do czytania. Z trudem oderwałem się od kodoklepstwa, żeby popełnić kronikarskie obowiązki. Nie żebym nie miał czego napisać, ale rozwiązywanie łamigłówek warunkowych jest takie wciągające. Na bezmyśli mam więc temat termodynamiki w kontekście gospodarki – czyli to co zawsze. Z czego da się jeszcze…
czyje ryje trafią na plakaty i chorągwie ?
Greta ? George Floyd ? Nadprezes himself ? Ojdyr ?
Może być ? Choć nie wiem czy aktualna.
Karton i dykta dobrze się pali.
Aktualna. Ale to akurat chorągiew PSS Społem… (między innymi)
wydajność gospodarki czasu wojny podawana jest w jednostkach rozliczeniowych stosowanych w okopach. Albo okopy nakarmisz amunicją i konserwami albo się rozlezą w poszukiwaniu konserw i amunicji po okolicy.
wydajność gospodarki czasu pokoju można mierzyć w wyimaginowanym zamienniku rozliczeniowym.
Po co cywilbandzie bilans w kilotonach na kilometr frontu na godzinę wysłanych salwą baterii za horyzont kiedy kiloton chwilowo się w atmosferę nie wysyła ?
Zawsze mozna na ajfony lub inne przydatne/pożądane chwilowo rzekomej większości utensylia.
tak wyglądał mój pierwszy iphone:
specyficzny zapaszek powodował że rozmiawiałem z niego przy otwartych drzwiach, olewając ochronę prywatności prowadzonych przez niego rozmów. Zwracam również uwagę na jego zerową mobilność: budki te porozstawiane były po całym mieście co pozwalało mi nie nosić klocka w kieszeni. Zerowe problemy ze stanem baterii, zerowe problemy z zasięgiem, zerowe problemy z porysowanym lub obitym szkiełkiem.
Przecież widzę, że ma kółka! ^^
stoi na paleciaku raczej.
To ma związek z proporcją. Jak nie nakarmisz w d(t), kiedy drudzy nakarmią swoich to masz w okopie pewien rozrzut ciał. On chyba nie wynika z rozłażenia się.
Pokój jest więc urojeniem tak długo odczuwalnym, jak długo zachowany zostaje komponent rzeczywisty, z którym inni nie chcą się szarpać. Mieć i nie potrzebować.
To ciekawy przypadek Czeczenów. Dekady temu byli uważani za kozaków niewyjętych, a zeszli do tiktokaArmy.
Tak młodzieży - przed cegłami targaliśmy ze sobą budki na kółkach - tak było^^
Ale łańcuchem do ziemi przypięty. Zerwiesz łańcuch i masz zabawkę z przedszkola w głuchy telefon.
Oczywista oczywistosc. Natura to nic innego jak ciągła naparzanka, to co widac to chwilowa “równowaga”. Ciekawym przykladem jest współczesna “epidemia” menigokoków jako skutek kawałka ciężkiej, nikomu niepotrzebnej, roboty szczepiennej bioteków naruszających równowagę flory w nosie w latach '80-'90.
Mobilność ograniczona łańcuchem^^ Też znany pattern wolnościowy
Jeszcze lecimy, więc grawitacja nie istnieje^^
Zabrakłoby pagonów i poligonów. Nie ma niewykorzystanych mocy szkoleniowych. Ewentualnie możnaby zastąpić WOT, ale tylko do jego liczebności - świetny interes, zamienić ochotników na poborowych.
Grający do drugiej bramki ostatnio bardzo ładny film nagrali spod Białogrodu. Lajk.
W tabelce się zgadza - sztuka jest sztuka^^
A to Ty byś jeszcze chciał ich szkolić?
Może jeszcze żywić?!
Ci co przegrali grają lepiej od tych co wygrali. Świat robi się skomplikowany^^