Bezwarunkowa Gwarantowana Nędza

Link do artykułu: https://zarobmy.se/bezwarunkowa-gwarantowana-nedza/

Mleko bierze się ze sklepu. A woda z kranu. Co oczywiście jest częścią łańcucha dostaw. Akurat tą częścią, z jaką leming ma kontakt. Są jednakże pozostałe części łańcucha dostaw, z którymi leming kontaktu nie ma wcale, więc nie funkcjonują one w jego wyobrażeniu. Co niektórzy z czytelników mieli okazję żyć w ustroju, gdzie lemingi postanowiły skonsumować ile zechcą, a nie ile wyprodukują. Produkowały więc czołgi i buntowały się, że nie ma z tego kiełbasy więc przestały produkować cokolwiek. Gdyby nie wynikające z tradycji przywiązanie badylarza do ziemi, to by z głodu pozdychały, po czym przyciśnięte nielitościwymi konsekwencjami zredukowały wszystkie procesy, aby wyłonił się ten podstawowy instynkt – jeśli chcesz zjeść króliczka, musisz dopaść króliczka (a nie kopać i zasypywać rowy). I stał się cud – nagle wszystkiego było w bród i to nawet tego co lemingi chciały nabyć. Aby nabyć potrzeba było jednak środka płatniczego, który jest przyjmowany przez zbywcę w łańcuchu dokładnie odwrotnym. Powiązanie tego łańcucha w odwrotnym kierunku niestety nie okazało się takie proste: z powodu uniwersalności tegoż środka do nabycia tego, co leming sobie wymyśli, a co za tym idzie utrzymywania stanów magazynowych po szerokości pomysłowości tegoż. Ta część się lemingom podoba – w sklepach jest dużo i jest wybór, tylko jest jeszcze ta druga strona – ktoś ten nadmiar musi wyprodukować, a ponieważ nikt tego nie kupuje, to produkujący to leming nie otrzymuje za to zapłaty. To zazwyczaj pierwszy kontakt leminga z rzeczywistością w rozrachunku – jak nikt nie kupił Twojego towaru, to napracowałeś się za…

1 Like

Kiedyś pan Roman Kluska opowiadał o tym jak badał w swojej firmie jakość pracy danego zespołu ludzi i wyszło mu na to, że nawet najgłupszy pracownik, za to wymienny, który poprawnie wykonywał swoją funkcję podnosił jakość pracy zespołu A lemingi to tacy ludzie którzy nawet tego kryterium nie spełniają stąd pewnie twoje rozgoryczenie. No bo przecież pewnie nieraz proponowales takiemu jakieś odpowiednie dla niego zajęcie A on nieracjonalnie(błędy poznawcze) je odrzucal co samo w sobie było i dla niego i dla Ciebie nieopłacalne. Ty to potrzebowałes do jakiej pracy A on ci jej nie świadczył bo walił dlubac w nosie.

1 Like

*sumienny sorry za literowke

Inną przyczyną jest też to, że starzy górnicy by ich tłukli codziennie za bezmyślność. Jak mój ojciec woził na dół chłopaków z zawodówki na nauke zawodu, to zawsze z klasą szło 2 dużych górników, którzy tych co cwaniakowali lali, aż do skutku (w końcu w razie wypadku mogłyby głąby kupę ludzi zabić).
Można było się popłakać, jak stary opowiadał, kogo na dół brali w 70 i 80 latach - chłopaki nie znali się na zegarku, potrafili liczyć tylko pieniądze (liczby na kartce to już była abstrakcja). Ale jak to dyrektor Manifestu mawiał: “jedyne czym musi się charakteryzować górnik jest to, że musi mieć dziure w dupie” :slight_smile:

2 Likes

Jasne jasne. Do niedawna przemoc była powszechnie stosowana w edukacji. Ja zostawiłem pasem ale kolegę tato lał kablem od prodziża. W wojsku była fala i wszędzie gdzie przychodziłes jako młody to zbierałes po głowie. Nawet mój proboszcz potrafił wytargac za ucho. Złapał dzieciaka za ucho, trzymał i podnosił do góry tak, że trzeba było na palcach stawać. Zomo bilo palami, nauczyciele linijkami, przedszkolanki szarpaly, kazdy na swoj sposob. Jakoś nauka szła z tyłka do głowy i nikt nie myślał o tym jak o przemocy w rodzinie czy sadzeniu sie. Oczywiście nikt tego nie stosował bez przyczyny. A teraz karac chca za przykre slowo czy krzywe spojrzenie haha

4 Likes

Przykład społeczności murzyńskiej w Stanach po wdrożeniu przez LBJ Wielkiego Społeczeństwa wskazuje, że socjal degeneruje.
Może właśnie o to chodzi, by ludzi łaszących się (z konieczności) na tę jałmużnę zdegenerować i w humanitarny sposób “wygasić”?
Biali prekariusze po studiach z teorii krytycznej raczej nie będą robić zadym ani mnożyć się jak króliki - pewne problemy odpadają.

Człowiek by chciał pozasuwać dłużej jak Chińczyk dotknięty pracoholizmem, poskakać po szczebelkach co dwa, i tego całego śmiesznego prezesa przebić, ale mu nie dadzą. Więcej niż 70h/tyg. nie lzja, nie nada, zaprieszczajetsa. Podobno taki prol nie dość wydajnie wciska guziki.
Jak żyć panie premierze?

Eee… znaczy że co, że ludzie przestaną nagle płacić żeby im kto wytłumaczył jak się odwraca maciory (żeby przy tym nie kwiczały zbyt osobliwie)?
Albo w ogóle zrobił i napisał za nich to czego te profesory chcą?

Odnośnie alternatywy z końca: a ileż Ci zeżrą te biedne incele i czego wyceny tak podniosą? Mieszkają w piwnicy albo po trzech w pokoju, żywią się raczej nie tym co Ty, jedynie pady zużywają i trochę transferu.
Z samej definicji ich czas jest ograniczony do jednego życia człowieka.

1 Like

Weź kredyt?^^

Nikłe są zastosowania praktyczne odwracania samosprzężonej maciory sztyletem.

Tylko czym gołodupcy zapłacą?

Incele konsumują ścieżki rowerowe i chodniki. Są to całkowicie zbędne i niebu obrzydłe infrastruktury pożerające pasy drogowe i miejsca parkingowe. Jakby tego nie żarli to by nikt tego nie budował.

A nie mogliby sobie pożyć kiedy indziej? A nie za mojej przytomności?

Bez tego moglibyśmy sobie listy na martwym drzewie pisać. Ktoś tam na początku łańcucha musi sztyletami wywijać, żeby wszystko śmigało w tak małych skalach, w jakich dziś się obracamy. Nawet tego kogoś znam, bo w tej dziedzinie taka samotnia, że od pierwszego roku do nagrody z dywidend dynamitu są góra dwa węzły sieci, nawet z pozycji niedorzecznej.

1 Like

W praktyce jest tego nieco więcej. Na uniwerkach nie uczą prowadzenia przedsiębiorstw ponieważ tego nie potrafią. Dobre pomysły można kupić, przedsiębiorców produkuje się tylko na rynku.

1 Like

Słabo zdolny jestem. Na minimalnej robię i bezrobocie tuż za rogiem czeka.

I co jeszcze! Może wiedza o tym, że macierze obrotu tworzą z mnożeniem grupę SO(n) wcale do niczego nie przydaje się przy wywijaniu blachą przy giętarce? A to, że dla n>2 grupa przestaje być abelowa, to nawet sam sprawdziłem, rzeczywiście nie wychodzi takie jak narysowali :wink:

Jakiś tam ten kurs wymiany czerwonych na zielone i żółte był.

Mea culpa. Ale jak tylko przeniosłem się na wieś, to od razu zaczął mi chodzić po głowie żelazny powóz, a to zasobów wsysa znacznie więcej.

1 Like

Niezależnie od tego jak skomplikowane, angażujące umysł i abstrakcyjne jest sudoku to z jego rozwiązywania nie wynika żaden materialny rezultat. A ponieważ zahaczyliśmy o ten sam kierunek to warto zauważyć że panien nie kręci ani konstrukcja satelit (bo żadnej nie widziały), ani bajera o czymś czego i tak nie pojmują. Dlatego warto leczyć się lekarstwem jakie serwują: “kasa misiu kasa”. Ten abstrakt “kasa” zapewnia penetrację wielu dziedzin bezspornie angażujących nie tylko umysł. Cóż byśmy poczęli bez samic przywołujących nas do porządku z rozmyślania o gwiazdach i liczeniu spraw które i tak nas obecnie nie dotyczą, a kiedy zaczną dotyczyć naszych potomków to moc licząca będzie o wiele tańsza.

Kurs był - tylko żetonów nie było.

Uczciwością i pracą ludzie się bogacą^^
Trzeba sobie jeszcze dobrać blacharę i od razu człowieka z manowca sprowadzi prosto do sedna konwencji społecznych.

Intelekt nie powinien się marnować w przedmiotach ścisłych wszak tylu jest humanistów do wyzyskania jeśli tylko przedstawić im szczwany plan wzbogacenia się dzięki liczbowym zaklęciom jakich nie pojmują^^
A gdy wyzyska się już humanistów to pozostają jeszcze humanistki.

2 Likes

Czegokolwiek bym na ten post nie odpisał zdradzę się z czymś, co może zostać wykorzystane przeciwko mnie, więc endodynamicznie zassę informację i zmilczę :wink:

1 Like

Należy mieć pospolitą twarz wioskowego głupka i od czasu do czasu stwierdzać oczywistości a nawet o nie zapytywać aby wszystkich co w wioskowość wierzyli, ale mieli wątpliwości z błędu wyprowadzić wprost na manowce.

To jak z Rysiem naszym Ochuckim - grzecznie mu tłumaczę że czas czmychać z Niedorzecza, a ten się uparł walczyć o podatki kiedy konfiskaty wprowadzono.

Ciekawe, że o zupełnie podobnym podejściu rozmawiałem niedawno z pewnym przesympatycznym, wesołym mechanikiem samochodowym.

Na upór metody nie ma.
Ale mieć rezydentów pokonspirowanych w różnych krajach i dziedzinach życia też warto.

2 Likes

Ale zbójców zakonspirowanych teza mieć

1 Like

Jak się pod samochodem światło zgasi to tam skrypty z ASW i WAP wyczytać można. Gdzieżby indziej uczynności i miłego usposobienia człowiek by nabywał.

Żeby w ogóle mieć - niech już nawet się nie kryją. Ja lepiej będę spał jak będę wiedział że zbój czuwa.

Madon, czy tego przesympatycznego mechanika podejrzewasz o skłonność ku starym mercedesom i częstą obecność na tym forum? Jeśli tak, wydaje mi się, że kiedyś zupełnym przypadkiem spotkałem owego jegomościa pod książańskim zamkiem i zamieniłem z nim przypadkowe trzy słowa. Byłoby śmiesznie poznać anonimowego człowieka po kilku wypowiedzianych zdaniach, choć pewnie to tylko intuicja płata figle.

1 Like

Ku starym mercedesom to każdy stary, porządny mechanik ma skłonność.
O obecność na forum… raczej nie, aczkolwiek ów Jegomość charakteryzuje się pewną wspólną cechą z cebulą i ogrami - ma warstwy. Więc nigdy nic nie wiadomo.

A co do intuicji i węszenia ludzi z forów… mnie już kilka razy spłatała figle. Oraz kilka razy trafiła w dziesiątkę. Jak zwykle - warto ją mieć, ale “ufać i kontrolować”.

3 Likes

Oni wszyscy gadają to samo bo to jest ze skryptów ASW w Legionowie. Czy jak to tam się teraz nazywa.

A ma ktoś może link do tych skryptów?

2 Likes