Co o tym myslicie?

tymczasem w “Sojedinionnych Sztatach” :

Mazeltov :wink:

raczej uznanie dominacji i przyjecie postawy uleglej, jak to w swiecie zwierzat bywa.Ciekawe czy pinokio powerpoint od tych 3 milionow elektrycznych automobili przeprosi za polskie obozy przed wyborami czy uda mu sie wynegocjowac uklad, ze po wyborach przeprosi, no coz, geszeft ischt geszeft, jak zaplacicie za mienie pozydowskie wedlug naszych wycen to pozwolimy wam nas przeprosic po wyborach, pislamskie guanojady.

Będzie praca w Szwecji od 2026 roku.
2k € miesięcznie za nic nierobienie, aż do wieku emerytalnego. Z tym nic nierobieniem to tak nie do końca: z rana trzeba kartę przybić a po dniówce odbić. Czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy.

https://publicartagencysweden.com/konst/west-link-chronotopia/eternal-employment/

2 Likes

jest też info o “unieszkodliwieniu”, “unieruchomieniu” eskimoskiego arsenału atomowego, bo podobno towarzyszom amerykańskim zbrzydło to ciągłe “stukanie szlanek w kantorze”, że jak świat nie będzie Eskimosów lubi albo się na nich zamachnie to oni się odmachną na Europę w ramach tzw. opcji Samsona.

I teraz pytanie do Kolegów: z technicznego punktu widzenia jest to możliwe by bez woli Eskimosów uczynić ich arsenał bezużytecznym? jak to się odbywa? ingerencja hakerska? czy jakoś inaczej?

1 Like

Istnienie tegoż arsenału w dużej skali jest wątpliwe.
Wynika to ze skali przemysłu koniecznego do utrzymania (regeneracji) głowic. Być może mają tam kilka małych głowic, być może jakieś brudne wynalazki i inną szpeję na bardziej stabilnych kuriozach z aktynowców.
Był jakiś mój dłuższy tekst na temat szwedzkiego programu jądrowego i przeliczeń liczby fabryk tegoż przemysłu na zdolność wytworzenia i utrzymania arsenału. Izrael to bardzo małe państewko z bardzo skromnym wolumenem przemysłowym. Jeśli istnieje tam istotna ilość uzbrojenia to musi być regenerowana poza krajem, a takiego ruchu obiektów z emisją do jakiś innych ośrodków przemysłowych nie ma ani na wodzie, ani w powietrzu, ani pod wodą bo takie rzeczy rutynowo bada się z orbity.
Najprawdopodobniej więc ten arsenał jest znikomy (kilka sztuk) i opiera się głównie na PR. Laikom oczywiście można różne brednie wciskać, ale ile terawatogodzin kosztuje produkcja & regeneracja to nie są jakieś tajemnice.

Należy pamiętać że każde uzbrojenie jest przeniesieniem przy bardzo dużych stratach tegoż silnika mocy z przemysłu na terytorium wroga. I akurat broń jądrowa przegrywa pod tym względem z uzbrajaniem ludzi w dzidy.

1 Like

ok, dzięki za wypowiedź ale powiedz jeszcze: da się Amerykańcom unieszkodliwić ten arsenał, gdyby istotnie aż takiej wolty dokonali w ramach swojego “w prawo zwrot: America First!”?

Wystarczy że nie wezmą uzbrojenia na regenerację i po kilku latach urządzenia będą kupą śmieci. Pu238 ma lichy termin przydatności, bardzo szybko można zejść poniżej krytycznej, dla taktycznych ładunków sześć lat w silosie to koniec przydatności. Nie bez powodu też głowice są tak projektowane - na wypadek jakby się zgubiły.

Pluton 238 jest uzywany do radioizotopowych generatorow elektrycznych w sondach kosmicznych. Ten jest faktycznie nietrwaly i goracy. Tyle ze w glowicach go brak.

Do zastosowan typu democracy we deliver stosuje sie pluton 239. Ten ma juz zupelnie inny okres polrozpadu,ale…

Uleg pasywacji i dlatego kazde z elementow w glowicy pokrywa sie galwanicznie zlotem. Warstwa mozliwie jak najciensza, zrodla mowia o warstwie dwuatomowej.

Dochodzimy do innych problemow. Glowica jest o tyle skomplikowana ze jest prosta. Sama dostepnosc technologii do separacji czy U-235 od U-238 z wirowkami czy separacja heksafluorku w polu magnetycznym limituje dostepnosc produktu koncowego. A nawet majac produkt koncowy - trzeba jeszcze miec bardzo duzo pieniedzy aby zrobic to dzialajacym. Wspomniales o projeckie Manhattan, ile to setek tysiecy ludzi nad nim pracowalo ile czasu?

Czy to model wedlug schematu Ulama-Tellera czy tez rosyjska sloika wedlug Igora Kurczatowa - trzeba systemu o wiele bardziej dokladnego do kalibracji kolejnosci detonacji ladunkow implozyjnych - inaczej ladunek mas podkrytycznych nie zostanie zgnieciony w odpowiednia forme geometryczna i neutrony fuzyjne uciekna poza obszar materialu -reakcja lancuchowa nie zajdzie. Bardzo drogi ladunek zostanie zniszczony. Jak jest z trwaloscia i niezawodnoscia soczewek wykonanych z Berylu ? Tlenek berylu wprawdie takze sluzy jako reflektor neutronow, ale ogniskownie juz inne.

Jakie problemy staly przed wynalazcami tej broni? Reflektor neutronow. Reakcja lancuchowa zachodzi chaotycznie,aby zwiekszyc jej wydajnosc trzeba uciekajace z masy nadkrytycznej neutrony zawracac do jej centrum - przypomnijmy ze symetrycznie zdetonowano powiedzmy 64 mikroladunki ukladu soczewki - czesci plutonowej glowicy zgniotly izolowany inicjator kiurowo-polonowy i berylowy reflektor odbija neutrony do centrum…

To wszystko wyglada prosto a wymaga dokladnosci w nanosekundach. Male przesuniecie czy niedokladnosc a okaze sie ze albo nie wybuchnie albo moc wybuchu bedzie w ulamkach mocy projektowanej.

Dochodzimy do sedna problemu. Zakladamy ze jest sobie glowica na wyrzutni. Jest w post-boostrze dla uproszczenia czyli mamy taki pocisk balistyczny powiedzmy 6 glowicowy z 6 glowicami MIRV.

Kazda z tych glowic niezaleznie odpalana jest na cel aby leciec torem balistycznym do niego, glowice te musza przejsc przez warstwy atmosfery gdzie normalnie by sie spalily, dlatego tez czubek kazdej ma za zadanie rzpraszac cieplo. Rosjanie robili czubki glowic z korundu i wegliku boru…

Jest sobie taka powiedzmy 6 glowicowa zabawka w silosie. Paliwo rakietowe i utleniacz ma wlasciwosci erozyjne i korozyjne, systemy przeciwko kondensacji pary wodnej tez mmusza miec przeglady.

Po kilku latach trzeba sprawdzic kazdy z kabelkow w takiej glowicy a jest ich dla uproszczenia 6 a bywaly i zabawki majace wiecej jak amerykanski Peacekeeper, no wiec trzeba zabawke wyjac z silosu, odkrecic przedzial bojowy, wyjac glowice, zrobic ich przeglad, czasami uzupelnic tryt gazowy (ile kosztuje), czasami sie okazuje ze ze wzgled na okres poltrwania polonu/kiuru trzeba wyjac wszystko, wlozyc nowy silnie radioaktywny inicjator kiurowo-polonowy, zalozyc izolacje, poukladac klocuszki z plutonu 239, wlozyc znowu polistyren, ktory zamieni sie w plazme, obudowac to deuterkiem litu w przypadku broni dwufazowych (wiekszosc obecnie jestdwufazowa - rozszczepienie 235U badz 239 Pu i synteza lekkich jader ), RDS220 zrzucona nad Nowa Ziemia byla trojfazowa - miala jeszcze okladzine do wtornego rozszczepienia, zredukowano w niej deuterek litu…

No i po takim przegladzie, gdzie kazdy detal sie sprawdzi, aby nie bylo ze wzgledu na jakies zsniedziale kabelki opoznienia w nanosekundach w przeniesieniu odpowiedniej sekwencji detonacji ladunkow soczewki, po zamontowaniu tego wszystkeigo - pakuje sie to na postbooster, sprawdza ladunki gazowe postboostera, pakuje wszystko na przedzial bojowy takiego ICBM, ICBM do silosu i…

jest to proces cykliczny. Najwieksza tajemnica jest nie to ile w danej chwili pociskow jest operacyjnych, ale ktore sa operacyjne a ktore sa na przegladzie. Dochodza do tego wszystkeigo jeszzee takie problemy jak wymiana paliwa, utleniacza czy sprawdzenie oprogramowania systemow odpowiedzialnych za odczepienie sie czlonow rakiety czy pozniejsze odpalenie postboostera a takze skierowanie - odstrzelenie gazowe kazdego z MIRV na odpowiedni tor balistyczny, dochodza do tego pozoranty glowic, wabiki, penetration aids…a nie zapominajmy ze kazda najwieksza chociazby rakieta ma swoj ciag…A systemy nawigacji czy na podstawie ukladu gwiazd czy satelitarno-radiowe - tez swoje waza…

Dzis mamy rosyjskie Topol-M, RS-24 Jars, chinski DF-41. Jankesi maja stary odpalany Minuteman-III odpalany jeszcze z silosow za pomoca komend zawartych na takim ustrojstwie:

A pociski to nie sa podlaczone do sieci routery, nie da sie tak prosto jakims Stuxnetem tego wylaczyc.

2 Likes

@MedicusHellveticus z tym że opisujesz imperialne, drogie rozwiązania. Narodów tak licznych jak Szwedzi czy Żydzi nie stać osobowo na utrzymanie przemysłu do myślenia o wymienionych zabawkach.
Bomby dla ubogich konstruuje się w oparciu o statystyczną pewność (w Indiach 3 sztuki pod rząd nie detonowały, ale pakują je w paczki po sześć głowic) i nie do żadnego przenoszenia rakietami (bo tak daleko zaszli tylko Koreańczycy i Persowie, tyle że jednych jest więcej niż Skandynawów wszystkich w kupie razem z emigracją, a drugich tyle co Niemców) tylko jako bomby lotnicze.

Mają one charakter odstraszający i dlatego konstruuje je się głównie z płaszcza - w tym wypadku Pu238 i litu ponieważ jest to w granicach możliwości technologicznych, a sam rdzeń to pobożne życzenie zainicjowania jakiejś śladowej reakcji. W przypadku braku reakcji dwutlenek płaszcza i tak jest odstraszający wystarczająco.
Kłopotem jest właśnie korozja (nuklearna) płaszcza.
W przypadku zainicjowania reakcji w chmurze plazmy taka eksplozja wygląda jak błyskawica wyładowania łańcuchowego (ślad po rdzeniu) i z dość dużym prawdopodobieństwem Pu238 popchnięty emisją będzie w tej proporcji miał śladowy udział w reakcji już w nowym wcieleniu.
Taka broń nie ma siły niszczącej jaką sobie ludzie wyobrażają oglądając filmy z grzybami. Ale wszystkie dni po są dla ludności równie zjadliwe jak po takim imperialnym przysoleniu - tyle że dachów nie zerwało, ale dawka została przyjęta.
Dlatego broń biedaków służy do odstraszania, dlatego jest tania, no i dlatego ma pewne wady, a przeciwko wrogim mundurowym jest zwyczajnie bezskuteczna. To nie jest narzędzie ofensywne jak to, które opisałeś. Na takie małych nacji przemysłowych nie stać nawet jakby się niczym innym nie zajmowali.

Egzotermik jest po prostu dostępny, a do tego są jeszcze kłopoty jakościowe w produkcji, bo to wszystko na papierze ładnie wygląda, ale w próbkach zanieczyszczenie 241 jeszcze jakoś można kwalifikować, ale większa ilość 240 źle wpływa na nerwowość. Rozdzielić tego nie ma za bardzo czym (w przypadku państw skromnych) więc co wyszło to się użyje. A z przyczyn praktycznych (obróbka) są to zazwyczaj stopy aluminium. Na takie primery jak stopy galu to kraje niegodnie małe nie mają jak sobie pozwolić więc pozostaje hartować stopy na cyrkoniach (zastanawiający poziom technologii jubilerskich w Szwecji mimo braku tradycji i rynku w dość szczególnym kierunku kamieni syntetycznych). Utrzymanie gęstości w czasie inicjowania kompresji uzyskuje się w stopie z neptunem, z którego się pluton wytwarza. W każdym izotopie (w tym 239) z powodu własnej radiacji dochodzi do zaburzenia struktury krystalicznej (rozhartowania) i materiał “puchnie” - co jest dość upierdliwe. Jedyny sposób na zagęszczenie metalu z powrotem to stopienie go w piecu (ma wymagania jak aluminium - spora zaleta) i zahartowanie.

Z ciekawostek jeszcze dodam, że w Szwecji bardzo dba się aby nawet pył ze szlifowanych narzędzi kobaltowych (z przyczyn oczywiście ochrony środowiska) się nie gubił^^

A jako wspólny mianownik dwóch ludów nie dość licznych - jedni mają substytut czołgu wożący desant, a drudzy robią taki substytut na częściach od ciągnika rolniczego. Kwestia arsenału jądrowego w obu krajach nie może więc być rozpatrywana w ważonej broni używanej przez imperia, która jak huknie to z dokładnością cyrkla pierścień ognia wytnie w celu i zawsze z tą samą siłą bez odchyłek. Broń dla biednych po prostu puknie - z jakąś tam siłą będącą drugorzędną dla kwestii opadu i samego faktu że doprowadzeni do ostateczności mogą takiego brzydkiego bąka puścić.
Ale takie uzbrojenie nie kwalifikuje się do obezwładnienia jakiejkolwiek ześrodkowanej siły. To jest broń na przeganianie ludzi z miast.

Pluton jeszcze od biedy można sobie jakoś partyzancko wyprodukować w przemyśle na kilka milionów ludzi. Uranu nie sposób - nawet podatki dochodowe powyżej 100% nie pomogły.

Cenne informacje ale ostatecznie dopuszczacie w ogóle możliwość tej ingerencji, która sparaliżowałaby moce bojowe nawet rozumiane tak jak 3r3 opisał?

Jak rozumiem, paraliżu mogli dokonać towarzysze amerykańscy, gdy “już wiedzieli że będą czyścić AIPACi z naleciałościami” ale jeszcze nie dali po sobie tego poznać, sprytnie zresztą wykorzystując to co pisał Gruby: Trump był traktowany przez władców much jako pacynka, już to z powodów zadłużenia, już to kompromatów…

Wojskowi wybrali Trumpa celowo: mógł przejść w wyborach na bazie złudnej nadziei deep state i AIPAC że przecież jest sterowalny, bo komproomaty…

1 Like