Koncerny testują co chcą. Przez firmy zewnętrzne . W razie draki to my nic nie wiedzieliśmy nicZego nie zalecaliśmy .
Taka mala uwaga. Kiedys probowano ociwplac wizerunek ze gdyby nie te afrykanskie triale to tamtejsza populacja noe miaöaby dostepu do leczenia. Nie wspomniano tylko ze tam w Afryce uasady testowania byly czasami deczko inne.
W Europie jako probe kontrolna w testach cytostatykow dopuszcza sie stary lek,czyli nowy vs stary z powodow etycznych.
W Afryce robiono nowy vs Placebo…
Kto by tam czytal te wszystkie badania…
Jechałeś kiedyś pojazdem wyprodukowanym przez R&D czyli pochodzącym z produkcji przedseryjnej ? Wszystko w nim skrzypi, biegi nie wchodzą albo wyskakują albo i jedno i drugie, wieje jak w kabriolecie, kręcenie kierownicą może ale nie musi dawać efektów (szczególnie w tych nowych, fikuśnych układach wspomagania kierownicy działających na prąd a sterowanych mózgiem elektronowym) a opinia “działa jak należy” w stosunku do jakiejkolwiek zamontowanej w nim części jest oceną praktycznie niespotykaną.
W przypadku prototypów leków jest dokładnie tak samo.
Po to są beta-testerzy żeby jęczeli. Kiedy nie jęczą to z R&D dzieje się coś bardzo nie w porządku.
Przed zjednoczeniem Niemiec projektanci z R&D sami jeździli prototypami pojazdów które wyprodukowali, do tego dysponowali flotą pojazdów seryjnych oraz porównywalnych pojazdów konkurencji. Później funkcje projektanta i testera oddzielono żeby zwiększyć przezroczystość procesu projektowego oraz zmniejszyć koszty. Testerzy są tańsi niż mózgi z R&D.
Projektanci przestali kląć na własną głupotę bo odcięto ich od pętli zwrotnej. Bo przeczytać raport o badziewiu to jedno a odczuć efekty działania badziewia własnego pomyślunku na własnym dupsku to co innego. A jeszcze co innego jak może człowiek sam przekonać się że ci pie… konkurenci problem rozwiązali inaczej.
Zauważam że jeszcze sto lat temu nowo rozwijane leki nie podlegały procesowi rejestracji i dopuszczenia do sprzedaży a ich beta wersje testowane były na autorach leków i na ich rodzinach.
Najdziwniejsze że ten system działał …
Tak a propopo eksperymentów
https://twitter.com/elonmusk/status/1650867378350092292
"Comprehensive study in Sweden shows increased suicide!
Death for sex-reassigned persons was higher than for controls of same birth sex, particularly death from suicide. They also had increased risk for suicide attempts and psychiatric inpatient care."
Komentarze pod tłitem też ciekawe.
Osoby zaburzone mają problemy z zaburzeniami. Trzeba było do tego badań^^
Badacze z instytutu Wahhabizmu -Salafizmu stwierdzili że podlegają takze prawu grawitacji.
A tu badanie na temat szkodliwości namordników. No kto by się spodziewał.
https://www.cell.com/heliyon/pdf/S2405-8440(23)01324-5.pdf
Kto placi za takie badania!! Toż myślozbrodnia!
Coś mnie nie przekonuje skład autorów tych “badań”(?):
Tu można popatrzeć, co oni jeszcze publikowali… mi się w każdym bądź razie od razu podwyższony sceptycyzm włącza przy takiej ewidentnej chorągiewce ostrzegawczej
EDIT: A opublikowane zostało to “badanie” w Heliyon, czyli tam, gdzie nikt tego nawet jakoś naukowo nie weryfikuje, a tym bardziej nie robi peer review/recenzji naukowej… ergo, okrągły segregator
Tia… skoro koncerny paliwowe wydają kupę milionów rocznie na różne fake-newsy, to nie ma się co dziwić, że znajdą się ludzie, którzy za takie “badania” pod tezę zapłacą… welcome to the post-truth world. Wszyscy kłamią!
Umm, może to rebele jakieś albo wentyle. To podejrzewasz?
Prawda!!! mówi ci to rasowy szur i foliarz^^
Skoro umiejacy liczyc moga derywować pokroć swoje abstrakty to dlaczego poskąpić tym od fałszywej flagi? ^^
Wszyscy są wrogami.
Jeśli siadasz do stołu i wszyscy wiedzą, że masz wariackie zagrania, to niezależnie jak małym puzzlem byś był trzeba uwzględnić, że nie zrobisz nic głupiego.
Onuce!
Kłamię iż każde kłamstwo jest kłamstwem.
Władza kazała nosić maski bo się na paskudne mordy poddanych już patrzeć nie mogła.
Mówienie o “lekach” sto lat temu to lekka przesada.
Teraz już wolno.
zerżnięte z polskiej wikipedii:
Lek, lekarstwo, produkt leczniczy (nazwa ustawowa w Polsce) – każda substancja, niezależnie od pochodzenia (naturalnego lub syntetycznego), nadająca się do bezpośredniego wprowadzania do organizmu w odpowiedniej postaci farmaceutycznej w celu osiągnięcia pożądanego efektu terapeutycznego, lub w celu zapobiegania chorobie, często podawana w ściśle określonej dawce. Lekiem jest substancja modyfikująca procesy fizjologiczne w taki sposób, że hamuje przyczyny lub objawy choroby lub zapobiega jej rozwojowi.
Wywary z ziółek gotowane przez wiedźmy (zanalizuj przedchrześcijański źródłosłów pojęcia “wiedźma” i zastanów się skąd on się u słowian wziął) były jak najbardziej lekarstwami znaczy się.
Kumotrze @gruby co kumotr tu za gusła i zabobony promuje? ^^ Mamy 21 wiek, świat nauki na wszystko ma już pigułę
nie na wszystko.
na choroby przewlekle nie ma za bardzo.
na starosc tez.
na choroby z trybu zycia takze,
Morbital?