13 VII w godz. 20-21 oglądałem amerykański film dokumentalny LATAJĄCE TALERZE, które pojawiły się nad USA w I. połowie lat 50. Dowództwo Air Force zidentyfikowało je jako sowieckie samoloty szpiegowskie, przybywające przez Ocean Lodowaty i Kanadę, ale by NIE WYWOŁYWAĆ PANIKI zaprzeczało temu a potem kazało znanemu pisarzowi science fiction ogłosić, że JESTEŚMY ŚLEDZENI PRZEZ KOSMICZNĄ CYWILIZACJĘ, która przygotowuje się do inwazji na Ziemię w stylu Wojny Światów – co podjął Hollywood z tryumfem kasowym.
W latach 60. pokazywano Czeszką Matkę, która straciła dzieci podczas amerykańskich bombardowań Pragi. Amerykanie bombardowali zakłady Skody, gdzie przygotowywano do produkcji „talerzowy” bombowiec, który miał PIONOWY start i był nieosiągalny dla myśliwców z powodu szybkości i zwrotności. Za inspiratora latających talerzy uważa się Rumuna, który w r. 1939 wykonał taki model zdalnie sterowany, który prawdopodobnie sprzedał Niemcom. Niemieckim wnioskodawcą BOMBOWCA TALERZOWEGO był inżynier-lotnik Andreas Epp, który za odmowę wstąpienia do NSDAP został przez Goeringa wyłączony.
We Wrocławiu było zeznanie polskich robotników, którzy mówili, że na polu pod Sobótką wylądował samolot w kształcie talerza, z którego wyszło 2 mężczyzn, z których jeden był gaulajterem Hanke. Hanke był dyrektorem szkół technicznych i prezesem śląskich wynalazców. Samolot, którym przyleciał do żniwiarzy był mały, bo to u Hankego znalazł schronienie awanturujący się Epp. Główne atuty latającego talerza: pionowy start i szybkość większa od samolotów myśliwskich II wojny światowej, ma też mój Aerobus, który byłby sto razy łatwiejszy w produkcji.
Produkcja bombowców TALERZOWYCH w Skodzie nie została uruchomiona, gdyż wytwórnia została zniszczona przez Amerykanów a załoga wysadziła przed frontem urządzenia i prototyp. Również Epp wyjechał do rodzinnego Rostoka, gdzie oddał się do dyspozycji Marszałka Żukowa, ale odmówił wyjazdu do ZSRS więc urządzono mu pracownię w NRD. To właśnie dzięki Eppowi pojawiły się w r. 1953 nad USA sowieckie samoloty szpiegowskie – nieosiągalne dla AF.
Gdy Epp zorientował się, że Sowieci zamierzają dokonać przy pomocy jego techniki ataku nuklearnego na USA to uciekł do Amerykanów, którzy dzięki niemu przyśpieszyli prace nad techniką „talerzy”, które były w dalszym ciągu całkowicie TAJNE. W czasie Kryzysu Kubańskiego sowieckich latających talerzy już na niebie amerykańskim nie było a kilka z nich zostało strąconych.
Jako dzieciak słyszałem, jak znajomy powiedział ojcu, że Sowieci mają bombę atomową, na co ojciec odpowiedział, że „teraz zaminują porty amerykańskie”. To okazało się proroctwem w postaci Wojennej Doktryny Breżniewa, gdyż WALIZKOWE bomby atomowe z zapalnikami radiowymi są bronią PREWENCYJNĄ. Gdy zacząłem o tym pisać, to Gwardii Narodowej wydano nowe detektory do badania fundamentów. Prasa pisała nawet KTÓRE miasta zostały zaminowane przez bliźniaków żydoarabskich na tajnych kontach szwajcarskich.
Ojciec zapewniał mnie, że GDYBY STALIN MIAŁ MOŻNOŚĆ TO DOKONAŁBY ATAKU NUKLEARNEGO NA USA. Stalin został jednak znokautowany wojną ukraińską w r. 1946, kiedy ukraińskim dywizjom NKWD przeciwstawiła się zbrojnie palatynacka armia Nikity Chruszczowa Istrebitielnyje Bataliony i Armia Krajowa. Wtedy w Waszyngtonie były uczeń ze szkoły IRA powiadomił mego dziadka, że Stalin i Beria wydali akt aresztowania komendanta Armii Czerwonej w Niemczech Żukowa. Dziadek zawiadomił o tym zaraz ambasadę Jugosławii a Żukow wezwał Rokossowsiego i Malinowskiego, którym dał Referat Bermana mówiący o judeizacji Polski. Ci pojechali z tym do Moczara w Łodzi, gdzie uzgodniono powołanie III NSZ dla przeprowadzenia eszelonów Żukowa z Brandenburgii na Ukrainę w celu zniszczenia państwa żydowskiego, czego manifestacją był Pogrom Kielecki, gdzie ubowcy Moczara zastrzelili 39 Żydów.
Na wieść o tym Stalin uciekł do Norymbergii, przebrał się za holokausta, wszedł na salę i powiedział POLACY ZNOWU MORDUJĄ ŻYDÓW – co było przekwalifikowaniem kapitału stalinowskiego, największego na świecie, w HOLOKAUSTYCZNY. Gdy interpelowano Trumana, czy tym Holokaustem był Stalin, czy też ktoś do niego podobny to odpowiedział: ŻAL MI TEGO FACETA. JEST WIĘŹNIEM BIURA POLITYCZNEGO.