Ale zmieni zanim się obecni zestarzeją.
A obecnych starych do zsypu - sami sobie zgotowali ten los.
Raczej marzeń o konsumpcji bo bez podaży nie bardzo jest co konsumować.
Jak pisałem artykuł wcześniej - oddawać aparat i wypie…
Myślę że wątpię aby to się utrzymało dłużej niż do śniadania.
Na razie szukamy tych pracujących, jakoś za bezdurno nie ma żadnych. Są wyłącznie niepracujący.
Tak - cała ta giełda wyleci na zawężenie przy pierwszym braku dostaw. To się rozsypie w całości.
@nomad może opowiedzieć czego obecnie uczą na uniwerku dla kolorowych w se. Kabaret = technikum?
Już jest?
Właśnie opróżniliśmy magazyny na pierwsze uzupełnienie Ukr. Na półkach pusto, zamówienia niemożliwe do zrealizowania, na drugą razę nie mamy, a ru dopiero wpuściła tam drugi i trzeci rzut - jeszcze żaden biały Iwan tam nie zagościł z czymkolwiek młodszym ode mnie. Ja bym nie liczył, że oni nie mają nowoczesnego sprzętu wcale, ale nawet na walkę z gratami, których mają dużo braknie amunicji najpóźniej za kwartał, a są obawy że ciągłość dostaw leży na tyle, że jankeskie pustynie sprzętu będą puste do końca wakacji jak to tak dalej pójdzie.
Pierwszy raz braknie sprzętu zanim ludzie się wkurzą.
… śmy ? Moje pestki leżą tam gdzie je złożyłem. Wszystkie klamki są nasmarowane i popakowane a szturmgiwera będzie wyciągana ze snu zimowego już za chwileczkę, już za momencik.
Na chwilę obecną popchnięto wszystko z całej naty co było w stanie wyjechać, a to z jankeskich tyłów przerzucane jest do darczyńców.
Padła kwestia wyprodukowania nowych i okazało się… lepiej tego nie puszczać publicznie.
a te papierki oferowane w ramach odszkodowania za zginanie karku przestały być wymienialne na to co misie lubią najbardziej więc misie przebranżowiły się w stronę “dolce far niente”.
Jutro idę na dywanik do Bardzo Ważnego Klienta. Wyniki zsynchronizujemy w Czechach. Pod warunkiem że końcem czerwca stacje benzynowe na naszym kontynencie będą jeszcze działać.
O co to to nie.
Ja dwa baniaczki na wyjazd już mam odłożone - choćby stacje puste były - dojadę!
Ale fakt - wczoraj zjechałem na autostradzie zatankować to 10 minut stałem w kolejce, żeby dopchać się do pompy…
pamiętam czasy w których na CPNach wywieszano kartki “paliw brak” żeby namolni klienci nie przeszkadzali sprzedawcom w tym czym się oni akurat na zapleczu zajmowali. Nie trzeba było wysiadać z pojazdów nawet - tak sprzedawcy dbali wtedy o klientów. Albo wywieszka na CPN albo kolejka przed nim - jaki ten świat był wtedy prosty …
kolejek od zaplecza nie było - od zaplecza wpuszczali od razu do środka żeby nie robić zbiegowiska.
Najsampierw to na zapleczu panowała stara dobra segregacja rasowa. Od zaplecza strony patrząc sprzedawcy dzielili klientów na rasę wypłacalnych i resztę. Czyści i rasowi wchodzili na stację niczym za imperializmu czy innego kapitalizmu jakiegoś, reszta była przekierowywana do wywieszki od frontu.
Jakos podobnie to dziala w CH, mozna isc do zawodowki, popracowac i potem nie dbajac o jakies formalne matury zaczac studia (pod warunkiem 10 lat doswiadczenia w mniej wiecej tym co sie chce studiowac).