In Weimarer Deutschland by @BartArt

Mam “namacalny” dowód na niszczenie kultury wyższego poziomu przez “masową rąbankę”.
Przeczytałem dobre dwie książki Petera Watts’a (Ślepowidzenie i Echopraksja). Jak ktoś lubi niecodzienne scifi, to polecam. A potem w jakimś czasopiśmie wywiad z nim o jego twórczości i planach na przyszłość. Dowiedziałem się, że facet pisał książkę przez 6 lat i żeby nie pisać głupot, to konsultował przedstwione tam koncepcje ze znajomymi ze światka naukowego a nawet jeden z nich dał mu dostęp do płatnego serwisu z bazą danych (naukowe publikacje z biologii). Na końcu wywiadu powiedział, że już nie będzie taki głupi, żeby jedną książkę pisać przez tyle lat. Będzie robił jak inni. Jedna książka (600 stron:) co roku i forsa leci. I w ten sposób został skorumpowany i przeszedł na “ciemną stronę nocy”.

2 Likes

Wszystko ładnie pięknie @gruby, lecz chciałbym podkreślić iż użyłeś stwierdzenia “jeśli”. Więc, jeśli to przejdzie to pomogę Ci w smarowaniu kukizowego odbytu, tym poniżej:

4 Likes

Jeśli to przejdzie to i ja Wam pomogę :wink:

2 Likes

Przeważnie płacimy za gotowe działające rozwiązania. Teraz to Kukiza sprawa aby ustawa o powszechnym dostępie do broni palnej przeszła. Zainwestował, zapłacił, zaryzykował: teraz ma odebrać co mu się należy. A jak mu się to uda to wsparcie ponad zwykłą maść ma zapewnione. Myślę że nie tylko moje.

2 Likes

Obstawiam, że oczywiście nie pozwolą. Decyzje o pozwoleniu na broń ma po prostu wydawać inny urzędas. Prezypisy wykonawcze będą takie, że ten nowy urzędasz wydaje decyzję po zasięgnięciu opinii starych urzędasów.
To załatwia sprawę pozwolenia na broń dla wszystkich chętnych (oczywiście tylko dla tych co się kwalifikują, bo wiadomo, że nikt nie chce aby tacy niezakwalifikowani mieli broń - mogłoby to spowodować, że broń mają jacyś przestępcy a tego nikt nie chce).

1 Like

Oczywiście masz rację, ale jak coś się nazywa “ustawa o powszechnym dostępie do broni palnej”, to mi się od razu kojarzy z “ustawą o wolności gospodarczej”.

3 Likes

… z polską ustawą o podatku estońskim ?

1 Like

I że później tak na samolot się załapać?

Na stronę ciemnoty.

Kręcicie jakąś zbiorową orgię w tym niesmacznym temacie?

Już mają bo chcieli.

1 Like

Ale nielegalnie, więc to się nie liczy :slight_smile:

1 Like

Jak kto załatwi, że w PL karabiny będzie można jak świeże bułeczki kupować, to mu się pomnik należy, jak psu buda.
Tylko proszę, bez replik, że jak kto chce, to się i tak uzbroi nawet teraz ^^ :wink:
Najpierw trzeba zrobić wyrwę w tamie, później już jej tak łatwo nie załatają…

2 Likes

Gorzej, że to samo dotyczy publikacji naukowych. Nie opłaca się badać tematu starannie, lepiej wydać jakąkolwiek pracę mieszczącą się ponad limes inferior peer review - jeśli są w niej błędy, to tym lepiej, ktoś wyda polemikę i będzie cytowanie.

Nic nie wskazuje, żeby “to” miało się okazać wielką rewolucją. Wielką rewolucją było dopuszczenie wyrównywarek Samuela, chyba w 2003. Teraz zanosi się, że oprócz prawa jazdy będzie karta motorowerowa, ale Hiluxem z akcesoriami się na nią nie pojeździ.

1 Like

Ale zarzut o złamastwo kto stawia?
Kiepler, Niuton czy Ajnsztain? Wzorki nie zostały naruszone.

Pomnik jak rozumiem w pozycji, a obok pomnik Kaczora dokonującego czynności?
A jakby tak tę Kaczkę śrutem?

1 Like

Rzecznik prasowy.
Poza tym jak nie ma papierów na to, że ma broń to znaczy, że jej nie ma.
No Panie! Silnik nie mógł się rozpaść w skutek ostrzelania. Każden jeden widział na filmie, że posicki odbijają się od karoserii!

1 Like

Ale wciąż (u nas) punkty ministerialne/w cywilizowanym świecie impact factor się liczy, więc jakieś sito jest. No i jaki wstyd byłby, jakby coś komuś wycofali! ^^

2 Likes

Ta definicja mi jakoś nie pasuje. Nie oddaje sytuacji, gdzie przez długi czas ilość dóbr w obiegu rośnie, a ilość waluty rośnie mniej, bo się np. miejscowi umówili, że walutą będą muszelki albo złoto na których podaż nie mają wpływu. U nich wtedy zgodnie z Twoją definicją definicją jest inflacja (na plusie). W rzeczywistości ceny tam powinny spadać.

3 Likes

Jak dotąd kwestia posła Wójcikowskiego jest niewyjaśniona :face_with_raised_eyebrow:

2 Likes

… ale mają wpływ na ilość towarów w obiegu.

Kluczowe jest pojęcie ‘w obiegu’. Obieg składa się w połowie z płacidła a w połowie z towarów i usług na nie wymienianych.

2 Likes

Chwileczkę jak to niewyjaśniona? no ale.stal sobie samochód posła na awaryjnych światłach a że.akumulator 20 metrów poza.pojazdem był to…No który biegły powie ze tak nie można?

Wszystko wyjaśnione, umorzenie z urzędu. Jak pojawia się przesłanki to wznowimy z całą powaga urzędu

2 Likes

Brzozą?^^

1 Like

Z tym, że się składa zgadzam się w pełni, tzn, że obie te składowe dają 100% “rynku”?. Nie mogę jednak zgodzić się z tym, że w połowie. Gdy płacidła brakuje, a podaż towarów i usług jakaś tam jest, choćby wymuszona podstawowymi potrzebami, zacząć się musi częściowy barter, lub odchodzenie od obecnego płacidła w kierunku nowego. To samo w warunkach tak wysokiej inflacji, że płacidło przestaje spełniać swoją funkcję, bo jest problem z ustaleniem jego chwilowej wartości i staje się gorącym kartoflem. Gdy z kolei geniusze ekonomii dodrukiem wrzucą na rynek za dużo płacidła z powietrza bez pokrycia, wydaje mi się, że rynek nie odpowiada od razu zmianą wyceny wszystkiego/ograniczeniem podaży dóbr, tylko duża część rynku przez jakiś jeszcze czas sprzedaje swoje towary/zasoby/pracę po starych jeszcze cenach bo musi, żeby przetrwać, albo nie jest świadoma dodruku. Myślę, że poza samym znikaniem siły nabywczej oszczędności schowanych w materacu to jest właśnie inna równie groźna twarz inflacji, jeśli te dobra lub praca są nabywane przez kogoś z zewnątrz po tych zaniżonych w nowej rzeczywistości cenach.

5 Likes