I moc też - jeden staw kopiesz coraz głębiej, drugi coraz szerzej^^
Nazywamy to paliwami kopalnymi.
Podpowiem że prywaciorz szuka na takie stanowisko. Ale jakoś nie znajduje.
To ja Wam pomogę^^
UPS.
Ale to są teraz produkty luksusowe^^
Powszechne w NKorei.
//ponieważ @impeer wziął się za dzielne dzielenie wątków jako moderator to może dojść do spontanicznej i całkowicie nieintencjonalnej akcji wrzucania do Jego wątków przeróżnego śmiecia, żeby sprawdzić obciążalność moderatury do przełączenia w tryb kasowania, albo i gorzej^^
W moim przypadku lodówka Waeco CRX50 12V pracuje okrągły rok przy panelach 2x100W i kwasowe ako 2x100Ah, kontroler MPPT. Nawet przy angielskiej pogodzie prądu mam aż nadto, starcza na ładowanie laptopa, wiertarkę czy szlifierkę. Sa tez większe lodówki czy zamrażarki na 12V, właśnie jak do jachtów na przykład i to daje rade.
W przypadku nieruchomości bardziej sprawdziłoby się napięcie 24V. Ale mało kto robi off grid. Montują ludzie te panele w kierunku wschodnim i zachodnim a cały ledwie zdobyty prąd idzie do energetyki.
Generalnie, żeby mieć off-grid PV trzeba przeinwestować jak w korpo - na okres jesienno-zimowy paneli 2-2,5 tyle niż to, co wystarcza latem…
A 12V lub 24V naprawdę daje sporo oszczędności, niż to, co Tesla zaproponował swego czasu…
Do jachtów to musi, bo ludzie co je mają umieją sobie kilka spraw przedyskutować z dystrybutorem tak, żeby nie sprzedawał byle czego.
Teoretycznie tak, ale to zależ od powszechności elektroniki. Na 12V jest popularniejsza, a każde przejście 24/12 generuje nieco ciepełka - chyba że montować to zamiast kaloryferów^^
Sami sobie winni.
Czyli dobrze jest. Od tego są konie, żeby kierat się kręcił. Skoro się kręci - dociążyć.
Dlatego napisałem off-grid PV - większość nie idzie w dywersyfikację źródeł zasilania…
Mnie osobiście marzy się kogenerator… ale w tej krainie dostać mały silnik chłodzony cieczą to…
A tamże na tych złomowiskach nie ma zwłok polo, golfów, transporterów i caddy SDI z nieśmiertelnym czterocylindrowym 1,7, 1,9 albo pięciocylindrowym 2,5 litra ?
Te silniki bez turbosprężarki, bez pompowtryskiwaczy i bez common raila dawały 45 - 75 koni i 100 - 160 Nm.
Zamontowany w passacie, z turbo i po prostej drodze (Finlandia) przy stałej prędkości 100 km/h spalał on 4,5 litra na 100 kilometrów przy pełnym obciążeniu samochodu.
Więc w funkcji generatora … no sam nie wiem … weźmie taki silnik 2-3 litry ropy na godzinę pracy ? 50-70 litrów na dobę ? Przy czym ropa to ekstrawagancja - jeździłem na rzepaku i też się dało.
Nie nadają się na generatory prądu.
Spalanie wystarcza na pociągnięcie generatora do nieskromnej produkcji bez przygaszania świateł. A mniej palił na danych obrotach nie będzie - to parametr sztywny wyjścia na wale niutonometry i prędkość obrotowa.
Na generator do domu 10KM to już rozpusta. Przelicz sobie na kilowaty *70% sprawność procesu.
Około dwunastu - piętnastu na dobry początek.
Skromne 20KM generatora wciąga ponad 120litrów na dobę czy zużywasz czy też nie.
założyłem że tam u Tadka to oprócz chaty jeszcze obejście z warsztatem ‘zrób to sam’ w razie czego do zasilenia jest: jakiś reaktor czy inna kolumna rektyfikacyjna z paragrafu zboczenie zawodowe, jakaś ewentualnie suszarnia do ziarna, sprężarka do powietrza z tokarką i spawarką i takie tam zabawki dużych chłopców.
właśnie. Standardowym kabelkiem z elektrowni dosyłają do obejścia 16-25 kW energii elektrycznej.
Te załóżmy 45 do 55 kilowatów to na wale korbowym silnika było ale jak on wyjeżdżał z fabryki dziesięciolecia temu.
Minus powiedzmy 15% ze względu na wiek i razy proponowane 0,7 daje na wyjściu generatora no w mordę strzelił 21 kW.
Ja sie nie moge doczekac aż toyoty mirai beda w handlu uzywki 4-5 letnie do dostania za 30k eur
Wtedy to odjebiemy łodzie podwodne.
Kólka i siedzienia sie wymontuje, tam dołoży, ciut wyklepie.
Ale dostepnosc ogniw paliwowych 110kW w cenie 30k EUR to zmieni troche rzeczy na rynku.
Choćby magazynowanie energii dla tych co sie nie boja sprężać wodoru. Zaznaczam, że nie trzeba od razu 500bar, 20 bar na zbiorniku kilka m3 to już jest ogromna bakteria.
W Maroko na jednym z kampingów mieli silnik od traktora chyba, odpalany na korbę. Włączany był na kilka godzin dziennie, było tam kilka alternatorów podpięte. Na całym terenie był prąd o stabilnym napięciu.
Z tych 12m3 (1bar!!) na zbiornik 3m3 4bar - no to juz nie jest jakies bardzo trudne lub niebezpieczne - mamy matematyke taka
Zużywamy 55 kwh, wyciągamy 28 kwh przy wszystkich sprawnościach uwzględnionych.
Źle?
No może troche, ale jak powieje czy poświeci to poza instalacja spreżajaca butla 3m3 wyjdzie “troche” mniej niż akumulatory na 30kwh… I jak już masz spreżarke to dostawiasz butle.
Regulacja mocy - ogniwa można płynnie regulować, nie hałasuja, nie maja moving parts.
Ale na wale niutona braknie na generator bo one też nie są w dowolnych rozmiarach chyba że złożysz sobie na asynchronicznym z wzbudzeniem samodzielnie.
Albo u @impeer
@3r3 co myslisz o tym wodorze? Bo ja widze tutaj baaardzo ciekawe mozliwosci a podejrzewam że proste zalanie przepompowni argonem, albo SF6 - jak już mielibyśmy lecieć na wodotryski - powinno zklikwidować ryzyko RUD.
Niemcy robią swoje łodzie podwodne na tym patencie: modele projektu 212A które to potrafią nie wynurzać się przez dwa tygodnie. Że @impeer rozwiązania techniczne z akurat niemieckich u-bootów pragnie u siebie zaimplementować to raczej nie można mieć mu tego za złe …
