To był skrót myślowy i o to samo mi chodziło. Co zrobić, aby obywatele i firmy niedorzecza się z tej pułapki wyrwały? (Oczywiście poza trafną sugestią @3r3, że czołgami się można wyrwać.) Bo to, że ja się lokalnie z niej wyrwałem, to nie rozwiązuje mi problemu, że musiałem po to wyjechać poza obszar.
Większość w rozumieniu humanistów. Nauki statystyczne mówią nam, że większość uznała, że ten problem nie jest wart wyjścia z domu.
Ale w formie praktycznej z pozycji małego pasikonika zewszd otoczonego gnojem, czy teoretycznej w rozumieniu “byleby się do władzy dorwać”?
Odpowiedziane niżej, z chęcią się zapoznam.
Jakby to powiedział T.W. Ben - nie uprzedzajmy faktów. Na razie to ono próbuje uciec.
To czemu jęczysz? Bo tam też posysają?
To się nie krępuj - też posysaj!
A jakby stawiali opór zmieniaj jurysdykcję.
Skoro nie podobają Ci się rozwiązania racjonalne to kapituluję.
Skoro rozwiązałeś równanie to najwidoczniej to jest właśnie rozwiązanie równania.
Pozostaje przemnożyć przez kilka milionów pracujących mieszkańców utrzymujących cały ten cyrk i problem dokona samorozwiązania.
Czyli jest to wyłącznie bolączka szurów, a reszcie się podoba.
Więzienie wycofuje mury na z góry upatrzone pozycje?
Najwidoczniej to zapad jest teraz izolowany. Sam się uszczelnia^^
Coś o tym pisałem, że to się tak skończy - rzeczywistość podziękuje, zabierze klamkę, a później zacznie przesuwać ściany czubom. Do przesunięcia ścian trzeba odciąć prąd i ogrzewanie - rurki właśnie są odcinane.
Najfajniejsze u @gruby jest to, że klienci już zaczęli targać do mnie depozyty, na razie robię to pro publico, ale najwidoczniej jest rynek. Teraz pozostaje się na jakimś zjeździe dogadać. @gruby będzie oczywiście jęczał, że za frajer to mu się nie chce targać paczek po naście kilo i tego pilnować, no ale czy banki nie działają w interesie publicznym od samego początku? Pierwsze działki gratis i budujemy rynek^^
Bo rozwiązanie, przynajmniej częściowo, wymaga ode mnie zbudowania nowej sieci społecznej w nowej lokalizacji. A nie miałbym potrzeby tego robić, gdyby obszar, z którego pochodzę, nie był posysany. Lokalsi zawsze mają łatwiej. Dlaczego boisko na którym mam grać ma być nierówne?
Najwyraźniej jednak nie, bo nawet starsi i mądrzejsi doszli do wniosku, że takie rozwiązanie na dłuższą metę jest o kant tyłka ^^
Zawsze dobrze mieć w zanadrzu kilka różnych narzędzi/rozwiązań… jak się ma tylko młotek, to każdy problem wydaje się być gwoździem… ^^
“Bo przecież cała podaż pracy w tym ustroju sprowadza się do znalezienia frajera, który wykona pracę i odda nam jej owoce za frajer właśnie. Na tym polega marża, na tym polegają podatki – Ty weź nam zrób za frajer.”
Takie coś tu właśnie się ujawniło. Więc można manipulować lokalizacjami.
Gdyby babcia miała wąsy to by była Soso.
Z moich doświadczeń wynika, że to po pewnym czasie nie tylko nie jest prawda, ale jest wprost przeciwnie.
Takie boisko jest. Jak Ci się nie podoba rzeczywistość to idź gdzie indziej.
Przecież jak już zaczniemy dłubać przy podłożu to zmienimy tak, żeby do nas leciało, a nie żeby równe było?^^
Każde rozwiązanie ma takie contimuumuuuuu. Dlatego stosujemy w widełkach.
Nic na siłę - wszystko młotkiem.
Homo habilis ogarnął młotek, to jest dobre, tego nie trzeba poprawiać.
Prawda etapu. Na początku trzeba wprowadzić układ w oscylacje.
Frajerski system wymaga aby rozruch był stale załączony. A my kombinujemy żeby był tylko raz.
starsi & mądrzejsi wykonali to zadanie po mistrzowsku. Oscylacje zaczęły się w 2018 roku kiedy Trump wypowiedział wojnę ręce która karmi jego kraj towarami. Od odpalenia świrusa oscylacje przeszły we wstrząsy a w lutym Wołodia zepchnął resztki zapadu z klifu.
Prawda, mało kto się tutaj (edit: znaczy na Zgniłym Zachodzie) już spostrzegł, że kłódka na tym płocie jest nie od tej strony co by się wydawało.
Nieśmiało nadmienię, że to jest rozwiązanie obszaru między Odrą a Bugiem, tylko nie takie, jakie by się szanownemu widocznie podobało. Wszak tamtejszym największym problemem jest państwo.
Obsługa sześciu z siedmiu francuskich rafinerii zastrajkowała. Obsługa chce zamoczyć dzioba w strumieniu kasy który płynie do właścicieli TotalEnergies oraz ExxonMobila. Efektem strajku we Francji zaczęło brakować paliwa na stacjach benzynowych.
Premier Francji, Elisabeth Borne nakazała strajkującym powrót do pracy. Jeśli strajkujący nie podporządkują się nakazowi pracy grozi im grzywna do 10k € lub do pół roku więzienia.
Madame Borne należy do partii pod nazwą “La Republique en Marche”. Partią rządzi monsieur Macron.
Tyle że nakaz pracy to wynalazek Lwa Trockiego.
Wniosek: Francją rządzą trockiści.
Pytaniem retorycznym jest czy Bruksela ma zamiar zamrozić Francuzom środki z KPO za łamanie praworządności.
Ta pułapka to trochę na opak działa " Bankrupt Britain! Average UK household to be worse-off than Polish peers within DECADE" https://www.bloomberg.com/news/articles/2022-09-23/the-uk-is-really-trading-like-an-emerging-market-right-now
Pewna pula państw na górce surowcowej (imperia Europy Zachodniej plus Japonia i USA w skrócie) się przyspawała do kurka z zasobami. Studnia wysycha, bieda idzie. Bez nadwyżek energetycznych nie będzie żadnych “państw rozwiniętych”. No więc jak ktoś ma jakiś tani reaktor fuzyjny, to się zobaczy:)
a do mnie przychodzą tylko po kredyty:(
Nie mogę iść do pracy bo mnie mam ważnej dawki przypominającej.
AAAA… baty i pejcze tanio sprzedam.
pies co dużo szczeka mało gryzie
https://www.salon24.pl/u/dynamitard/1257251,inflacja-czyli-kto-kogo-wojna-pokoleniowa-na-szachownicy-naczelnika