Sto pytań do 3r3

Każdy ustrój kiedyś się kończy i faksem już nic więcej nie przychodzi, ale nie przychodzą też fundusze na konto i wtedy dyrektor albo umie pływać, albo podwładni go utopią.
Ten akurat był dyrektorem zaraz po tym gdy się skończyło, ale nic jeszcze nie zaczęło.

No widzisz, czyli wyraziles sie nieprecyzyjnie.

W warzunkach PL wiele rzeczy jest na niby. Zarzadzanie jest na niby, wyceny sa prawdziwe, ludzie chca dostac jednak walute.

doskonale wiesz jak to w praktyce wyglada. Nasi Towarzysze sa u stolka i zlobu, co z tego ze dlugi…A jak ruszysz stare sowieckie uklady to wylecisz szybciej niz myslisz.

1 Like

100 pytań do…

Może trochę niegrzeczne to…
W mediach cicho o pfronie. Ciekawe czy coś usłyszymy dla tych co mają dobra pamięć :slight_smile:

Przecież zarzut że ślepy widział co podpisuje trudno przepchnąć w jakimkolwiek sądzie^^

dubieniecka szkoła ? :wink:

Niekoniecznie do 3r3:
Czemu diesel zrobił się droższy od benzyny? 40gr różnicy na lokalnej stacji widziałem. Ile to będzie jeszcze trwać? Googlowanie podpowiada, że chodzi o zwiększone zapotrzebowanie na ON, bo w przyszłym roku mają zabronić używania mazutu na statkach. To to?

2 Likes

Podatki. Mazutu i tak nie możesz używać w strefach wokół portów (tam gdzie tego ktokolwiek pilnuje) więc katalizatory do statków schodzą jak świeże bułeczki (dzięki temu można na mazucie pływać).

Też mi się to nie podoba, więc zorganizowałem własną stację.

1 Like

Zazdroszczę. Sam być może wkrótce miałbym możliwość tankowania tanim olejem opałowym, ale boję się zniszczyć d5 w moim volviaku.

Nic o opałowym nie wspominałem^^
W pokoju po lewo stało^^

1 Like

Nie mówię, że wspominałeś, o sobię mówię. Do starych aut ponoć można, kumpel lał tylko częściej filtry zmieniał i nie narzekał.
Oczywiście biuro rzeczy znalezionych mieć najlepiej :slight_smile:

I to się nazywa rozmach!
(a nie jak ja, co sobie kombinuje jak tu gazu do samochodu utoczyć, by ceny kuchenkowe były :smirk:)

1 Like

Nie żebym się znowu czepiał lingwista się znalazłem jeden…

“pokój wyszedł” albo “pokój lewo” brzmią bardziej idiotycznie (czyt. przystająco do naopacznej nomenklatury, w której papier toaletowy to “pieniądz”, a pieniądz to “barbarzyński relikt”…

Formalnie to oznacza “pozycja pominięta”.
Ale wszyscy co mają rozumieć rozumieją takie żarciki. A reszta najwidoczniej nie powinna nawet wiedzieć o czym jest dyskusja^^

2 Likes

Ok może być jeszcze “przestrzeń wyszedł / wyszła”

Nie, to jest ścisłe określenie w rachunkowości i ma przynajmniej kilka wieków tradycji.
Pochodzi z inwentaryzacji. Było używane już przy spisywaniu kapitulacji (stanu przejmowanego obiektu takiego jak statek, wioska, gród choćby przy zakupie).

1 Like

Wygłupiam się. Internet zniekształca moje wygłupy, ale jak zawsze można się dowiedzieć od Ciebie.

Niestety kiedyś się interesowałem księgowością, ale jak zobaczyłem jakie to brednie, jeśli ktoś chcę się tym zajmować na poważnie… wystarczy wiedzieć tyle, żeby pokój był w lewo i go odnaleźć…

1 Like

Mamy wiele idiotycznych konwencji społecznych i niestety trzeba się ich nauczyć aby później nimi sterować.

“wystarczy wiedzieć tyle, żeby pokój był w lewo i go odnaleźć…”

  • a mówią, że ruchy lewoskrętne to przeżytek :wink: w rękach zręcznego przedsiębiorcy jak 3r3 czy księgowego jak bodek (gdzie jesteś? gdzie jesteś? bo pewien prawicowy działacz ma już prokuratora za głoszenie hasła" Polska, nie Polin!"), ten rodzaj ruchu to źródło dobra wszelakiego, na miarę wielkości pokoju :wink:
1 Like

Wracając do stu pytań do. Napadła mnie myśl @3r3 , ale w sumie kieruję ją do praktyków wszystkich tutaj obecnych.

Trochę to prepperska myśl i idea. Pamiętam, że był kiedyś taki artykuł tu o ‘firmie w pickupie’ czy jakoś tak.

Ponieważ zbliża się reset (może za dekadę, a może już jutro). Załóżmy, że przeżyjemy tę kolejną ‘rewolucję francuską’. Jaki sprzęt/aktywa będzie potrzebny, żeby zaistnieć po resecie i dawać radę. I jakby ktoś był w stanie przedstawić opcję np. 1. mini 2. ok 3. czcigodna (lub inaczej pisząc opcja 1 - budżet 1k $, 2 - 10k $, 3 - 100k$).

Czyli w jaki sprzęt zainwestować teraz i mieć go na chodzie, aby się przydał potem? Czy jest możliwe sporządzić taką listę?

2 Likes

Tnij po zależnościach systemowych: narzędzia ręczne, elektryczne ewentualnie wylądują w muzeum. Lampy tak, ale działające na alkohol. Pukawki dobrze mieć, ale tak naprawdę to naucz się strzelać z łuku i produkować sobie strzały sam. No chyba że masz dojścia do składników czarnego prochu i potrafisz wyprodukować go sobie sam, wtedy ewentualnie możesz rozejrzeć się za kalibrami i nabojami które zostały skonstruowane jeszcze do czarnego prochu, czyli na przykład magnum .357
Co do strzał i łuków: wymagają one wiedzy o drewnie, ścięgnach, kamieniach albo metalu i drobiu. Załóż sobie ten poziom mechanizacji który jesteś w stanie sam (to znaczy z rodziną) ogarnąć i naprawić. Traktor ewentualnie tak, pod warunkiem że nauczysz się przerabiać rzepak na olej napędowy ale najlepiej do transportu towarów nada się parka wołów - tankują się same na każdym trawniku. No i ten traktor musi być mechaniczny, to znaczy maksymalnie gdzieś lata 70 ubiegłego wieku. Klasyczne to znaczy komunistyczne modele ursusa są nie do pobicia. Koniecznie postaw sobie kuźnię w obejściu, zamaskuj ją wiatą niby że całoroczny grill i naucz się wyrabiać węgiel drzewny z drewna, będziesz go potrzebował do napraw sprzętu z metalu.

Mechaniczny wiatrak do wyciągania wody ze studni to podstawa. Plus baniak gdzieś na dachu zapewniający Ci stałe ciśnienie wody w rurach w obejściu.

Załóż sobie że wodociąg przestał działać, prąd przestał z elektrowni płynąć a telefon dzwonić. Zostałeś sam z rodziną, gospodarką i jesteś panem na zagrodzie tak długo jak jesteś w stanie ją przed intruzami obronić. Inwestujesz zatem w psy i broń, bronisz kapitału w postaci zasiewu, plonów, zawartości chlewów i obór bronią którą możesz w obejściu wytworzyć.

Dużo słoików, model weka. Duże baniaki do ich wygotowywania. Koniecznie parę chłodnic do wytwarzania spirytusu: spirytus to światło w nocy. Ziemianka w funkcji lodówki na zimę.

Postaw sobie duży i magazynujący ciepło piec w centrum domu i obłóż go grawitacyjną instalacją ogrzewania, tak żeby płyn krążył w systemie bez udziału zewnętrznych pomp. Taką działającą instalację widziałem kiedyś w domu postawionym początkiem XX wieku więc wiem że się da. To znaczy prapradziadki potrafiły to postawić, czy mi by się ta sztuka za pierwszym razem powiodła to raczej wątpię. Ale spróbować możesz, za którymś razem zadziała.

4 Likes