Sto pytań do 3r3

Psy warto mieć w czasie P, ale patrząc po moich szczerze wątpię, czy w takim scenariuszu przeżyłyby dość długo, by zameldować się w obejściu. Na takie terminy potrzebny jest skompletowany portfel wasali, reszta jest korelacją.

1 Like

IMHO Życie i zdrowie, a następnie dobra siatka społeczna i dopiero potem rzeczy materialne.
Nie wiem jaki dokładnie scenariusz resetu masz na myśli, ale im bardziej będzie gorąco tym bardziej
i szybciej trzeba się znaleźć daleko od ground zero, od strefy działań e.g. wojennych.
Znam takich preppersów co już kilka dobrych lat temu daleko na północ (i z dala od miast) wywędrowali z rodzinami…better safe than sorry. To jednak nie dla każdego rozwiązanie, natura wprawdzie w dużym stopniu zapewni Ci to czego do przeżycia będziesz potrzebował (trzeba jakąś strzelbę mieć oczywiście…i traktor do odśnieżania), ale pytanie czy lappsjuka i inne niedogodności Cię wcześniej nie rozłożą…

2 Likes

To akurat banalne - zużywają się budynki, instalacje, rury, kable, przewody, pojazdy, maszyny.
No i to wszystko trzeba naprawiać z dojazdem. Dlatego pickup, dlatego narzędzia. Takie na jakie Cię stać do Twojego zawodu (i tych które ogarniasz wokół core-job) aby go wykonywać w znośnych warunkach.
Po resecie będzie dużo małych firm, duże nie będą bez stresorów powstawać, ponieważ nie będą miały nic do zaoferowania przy zdemolowanych łańcuchach dostaw (duże firmy wymagają dość głębokiej gospodarki aby ich rozmiar miał sens).

Doskonale wiesz że to co w Swiss sprzedają jako czarny to to jest normalne nitro tylko downagradowane - to substytut czarnego prochu.

Poza tym pogadajmy o jakim przytomnym resecie, który zatrzyma się w pół drogi bo nie będzie miał siły dalej się resetować, aż tak daleko w przeszłości nie wylądujemy żeby świnie pasać.

1 Like

Oczywiście chyba dyskutujący tutaj mają świadomość, że to będzie kontrolowany reset, bo już zwątpilem.To tak po primo.
Druga ważna rzeczą jest to, że jeżeli już do tego dojdzie to będzie to bardzo krótki okres czasu ze względu na uzbrojenie jakim dysponuje obecnie cywilizacja.
Po trzecie na świecie będą swoiste enklawy nie zagrożone w żadnym stopniu działaniami wojennymi ani nie splamione brakiem obiegu pieninadza. Zdaje się, że na poprzednim forum byla wspomniana cześć Argentyny jako miejsce gdzie cześć elit ulokowala swoje interesy życiowe.

P. S Zawsze zostają podziema i podziemne miasta, które rzekomo istnieją naprawdę. - > TBM’y

część elit w Argentynie powiadasz… a masz może na myśli tę część której zewnętrzną manifestacją był Stary Krzak, położony na kozetcę i dziabnięty na śmierć fuher niemieckiego DVD?

no niby już wybrali nowego fuhera o imieniu Donatus ale jak po drugiej stronie masz grające wspólnie siły zbrojne US,RU i CN to ja jakoś nie widzę możliwości by ktoś z tej kliki przeżył nadchodzące przesilenie

1 Like

To zależy od tego z której warstwy wyciągniemy wtyczkę z zasilaniem. Im niższa warstwa w której dojdzie do implozji tym dla góry systemu lepiej. Choć z drugiej strony odnoszę wrażenie że “góra” próbuje odpalić reset w miarę wysoko żeby chronić podstawę piramidy czyli infrastrukturę i jej obsługę ale jednocześnie niezbyt blisko samej siebie z powodów raczej oczywistych.

Rok 2008 niech będzie przykładem: za winnych kryzysu uznani zostali pracownicy najemni banków komercyjnych na kierowniczych stanowiskach. Którzy jednakże wylądowali na emeryturze w formie złotego spadochronu, pod warunkiem że trzymać będą japy na kłódki. Właściciele sektora bankowego jak i politycy zostali zbiorowo uniewinnieni a wstrząsy zostały przeniesione na i zamortyzowane przez leżące niżej fundamenty. Następnym razem również nie będzie inaczej, pod warunkiem że fundamenty kolejne wstrząsy wytrzymają i zamortyzują a to już takie pewne nie jest. Może tym razem padnie na polityków z paragrafu “nic was rok 2008 nie nauczył ?!”. Nie ważne kto zostanie wytypowany na kozła ofiarnego, pytanie brzmi raczej ile prole zniosą zanim się partii okoniem postawią.

Bo ostatnia nadzieja w prolach.

1 Like

system ma też swoich czyścicieli i oni sprzątają elementy zdolne do niedyskrecji:

Reset kontrolowany^^

Witamy w bangu :slight_smile:

Od tego są fundamenty - od statycznego tłumienia złych wibracji^^
Jakby fundamenty nie dały rady to są jeszcze inne metody tłumienia - dynamiczne^^

Prole stawiają się dzietnością i pracowitością.

1 Like

Z tej, którą da się jeszcze zlupic albo ubezwlasnowolnic. Więc zapewne klasa średnia albo oczko wyżej.
Wszystko zależy od tego jak włodarze się między sobą dogadaja co do podziału terytoriów. Kwestia gustu będzie czy ktoś woli Polki czy Ukrainki.

Chodzi mnie po głowie takie jedno pytanie, czy mi się wydaje, czy przypadkiem to, co dziś widzimy, to nie porobiło się tak, że po II WŚ, w czasie której gospodarki zostały przestawione na tryb wojenny (mężczyźni rzuceni na front, kobiety rzucone do roboty na skalę wcześniej nie widzianą), wszyscy spodziewali się wybuchu kolejnej, tym razem z uczestnictwem mocarstw. I skoro “wiadomo było”, że kolejna jest za rogiem, to gospodarki już sobie pozostały w trybie wojennym przez kolejne parę dekad. A w takim trybie straty własne (w populacji) są drugorzędne, wszak chodzi o to, by “wygrać”, a do tego jeszcze trzeba Wielkiego Mnóstwo na kupkę zebrać, bo będzie potrzebne na czas W. Że gdzieś, czegoś, zapomniano odkręcić? A potem kolejne pokolenia rodząc się w takiej rzeczywistości, nie znały innej i traktowały to, co widzą jako normalność?
Niezbyt składnie mi to wyszło.

2 Likes

To się porobiło w czasie wojny Prus z Francją w 1870. Przyjęto wtedy powszechnie (Japonia też) pruski model mobilizacji społecznej (produkcja, rozrodczość, kształcenie) ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Mobilizacja każdego metabolizmu skutkuje metabolitami, a każdy organizm usuwa je z pewną graniczną wydolnością. Nawet jeśli jest to ustrój informacyjny to szum w nim i treści dysrupcyjne pełnią te same funkcje. A przecież wiele mam treści dysrupcyjnych całkowicie wykluczających sens komunikowania się z większością przedstawicieli populacji, którzy na nas żerują żyjąc z naszej łaski.

Może i nieskładnie, ale to dokładnie tak działa i to właśnie się stało.
Przecież wszyscy uzbroili się po zęby, wywołano masę konfliktów zastępczych, ale do wielkiego rozstrzygnięcia nie doszło. A dlaczego nie doszło?

Państwa narodowe to nie jest normalność, a plemienne jak widać po 447 jest. Ponieważ plemię da się zidentyfikować materialnie, a narodu nie rozpoznasz swój/obcy. No bo udowodnij (przeprowadź bezsporny dowód) mi że jestem Polakiem jak ja się uprę iż Sarmatą albo Heriarem. Przeprowadź dowód że jednak.
Właśnie to ciągłe udowadnianie symboliczne jest takie drogie. Ileż przepisów powstaje których nikt nie zna, a do tego nikt nie przestrzega i nikt przestrzegania nie pilnuje. Ludzie są tak zajęci że na robotę czasu nie mają^^

1 Like

Ale broń N sprawiła ze wynik mobilizacji tychze rezerw stal sie bardziej nieprzewidywalny niz nigdy wczesniej. Pamietajmy, ze na wagonach jadacych na Zachod z kaiserowskimi feldwebelami pisano kreda - do zobaczenia na Bulwarach…i myslano juz o usluznych paryzankach z placu Pigaille.

Co do kampanii francuskiej zauwaz przytomnie jaki udzial w tejze kampanii mial przemysl i karabin Dreysego ktory mimo wad wobec francuskiego Chassepot Mle 1866 wygral te wojne. A Lebel 1886 czyli juz masowo po tejze kampanii. A Berthier juz tylko troszke pozniej. Moglbys napisac cos o skali przestawienia przemyslu i kosztach tegoz - wtedy nie znano CNC a produkcja milionow sztuk i wyzwanie logistyczne w takich warunkach bylo czyms dzis nieosiagalnym… Popatrzmy na niedorzecze chociazby - niby dobrobyt, ambicje mocarstwowe, wstajemy z kolan a w koszarach stare KBK AK 47 z lat 50tych. Lucznik co prawda PR ma wysmienity ale jak tam bylo -ze nawet licencyjne Walthery byly zagrozeniem zycia dla strzelca ?

Tutaj zlapal kozak tatarzyna a tatarzyn za leb trzyma.

A dzis mamy za duzy input - za duzo wszystkiego - per analogiam - co nam ze stosunku signal to noise ratio, jak mamy downstream attenuation zbyt duze?

Moim zdaniem radykalne wielkie rozstrzygniecie nie jest dzis mozliwe. Jestesmy biedniejsi i na pelnoskalowe konflikty nie stac juz materialowo, logistycznie a przede wszystkim demograficznie. nie zapominajmy ze gdy w UK w KFC zabraklo chicken wings to lokalsi dzwonili na Policje.

Gdy w Leningradzie zabraklo psow i kotow do zjedzenia to jedzono tapety (mialy kolagenowy klej) oraz zupe z zolnierskich pasow…

2 Likes

Nie było to żadnym problemem - masowe dostawy części zamiennych były banalnie proste i dużo tańsze niż obecnie. Tokarstwo kobiety uprawiały chałupniczo, a napęd “singera” początkowo służył do tokarek właśnie. Przecież maszyna do szycia nie wymaga korpusu z takiego kawałka żelastwa?

Znajdzie się ktoś kto o tym nie wie i rozstrzygnie^^
W czasach na pięć dni przed Napoleonem też wielu się wydawało że oto świat jest stabilny, granice niezatarte, a w matematyce wymyślono już wszystko.

2 Likes

Wiec pytanie nalezy zadac inaczej -kiedy i jakie Endlosung den …Frage komu bedzie sie w jakiej skali oplacalo.

Na razie snuja sie mrzonki o dochodach gwarantowanych i powszechnym dobrobycie… Takie same urojenia jak po 1918 -tez mialy byc juz wieki spokoju… Tymczasem ledwo 21 lat pozniej…a pamietajac ze wojna jest tylko przedluzeniem dyplomacji -to miejmy na uwadze, ze Familie Thyssen, Krupp i inne od Standard Oil nie byly wyraznie ukontentowane kierunkiem rozwoju biznesowego.

Parafrazujac dzis mozna powiedziec - ja odkad pamietam, to towarzysz palkownik zawsze w komisjach.

Dzis pokolenie zenskie millenialsow nie potrafi w swej zdecydowanej wiekszosci przyszyc urwanego guzika.

2 Likes

I te są jakościowo lepsze niż produkcja “współczesna”.

Bardzo fajne zobrazowanie.

1 Like

Rozwalenie skomplikowanego i drogiego mechanizmu możliwe jest poprzez usunięcie albo zepsucie albo zapomnienie o małym choć istotnym elemencie. Ot choćby kapitan Wrona który lądował na Okęciu bez podwozia. Gieroj i kozak po prostu i piszę to bez przekąsu bo uratował życie wszystkich na pokładzie. Tyle że potem, już po podniesieniu samolotu i postawieniu go na kozłach mechanik od Boeinga wcisnął bezpiecznik po czym podwozie samo się (grawitacyjnie) otworzyło i zablokowało.

Brak wiedzy załogi o bezpieczniku za (strzelam) dwa dolary spowodował skasowanie samolotu wartego (powiedzmy wtedy jeszcze) kilka baniek i to w FEDach licząc. Cały ten Endlösung może się też tak z siebie jakoś sam wydarzyć. Po prostu ktoś zapomni gdzieś o awaryjnym obejściu jakiegoś bezpiecznika a potem lawina potoczy się już sama z siebie.

Ktoś kiedyś gdzieś napisał że wystarczająco skomplikowana technologia przestaje być odróżnialna od czarnej magii. I tego się trzymajmy.

3 Likes

wiesz, akurat o bohaterach nie wolno pisac dobrze.

Zauwaz ze Wrone potem grillowano ze on nie wiedzial o tym bezpieczniku, ze niekompetentny i nawet rozwazano mu przyspawanie biurwa prokuratorska zarzutow z paragrafow kilku - spowodowanie niebezpieczenstwa katastrofy w ruchu lotniczym chciano mu przyspawac…

Kazdy lancuch jest na tyle silny na ile silne jest jego najslabsze ogniwo. To co opisujesz zdarzylo sie w nowozytnej historii co najmniej dwa razy.
Pierwszy przypadek - czlowiek radziecki. Mial procedury i nie zastosowal sie do idiotycznych rozkazow.

Mial szczescie ze nie trafil na krioterapie albo nie wpadl pod samochod - tak dla pewnosci 7 razy. Albo przypadkowo ze sluzbowego Tokarieva przy czyszczeniu nie postrzelil sie w tyl glowy tak 5 razy.

Ten czlowiek uratowal swiat bo myslal - myslal - a wiadomo - gdyby mieli go odznaczyc za to co zrobil to ktorys z przelozonych stracilby dacze i inne rzeczy a w kraju rad ich mnogo… O ile burdel w silach rakietowych byl i jest, tak jednak przyznanie ze jakies procedury nie sa perfekcyjne - kosztowalo by stolki towarisczy a tego tam nikt nie chce. Zreszta jak ten mlody Niemiec wyladowal Cessna na placu czerwonym to w silach powietrznych paru sie nieszczesliwie na herbacie rozlanej poslizgnelo i przez okno wypadlo…

Drugi przypadek to przypadek amierikanski. W NORAD byl swego czasu alarm, ogloszono najwyzszy DEFCON, poderwano wszystko co latalo i mialo na swym pokladzie pigulki niosace pokoj i demokracje w ilosciach od kilkudziesieciu kiloton do megaton…

Sowieci atakuja - kowboje wydali kody autoryzujace, w wyrzutniach Minuteman i Peacekeeper byly uruchomione procedury startowe, czekano na autoryzacje Prezydenta USA i Sekretarza Obrony…

Byla sobie jakas grupa oficerow, ktora mowila ze atak jest nieprawdopodobny bo nie zaobserwowano ruchow logistycznych paliwa do znanych wyrzutni. Ani nie widziano ruchu lotniczego ani niczego - skoro spokoj jak zwykle to moze false alarm?

Kowboje nie chcieli odpuscic - w pewnym momencie jakis mlody oficer, stazysta zapytal przytomnie patrzac na migajace alarmy Alert -Missile Launch Warning - ale panowie tutaj zgromadzeni , czy potraficie mi odpowiedziec, ktore z sowieckich miedzykontynentalnych wieloglowicowych pociskow balistycznych wchodza w atmosfere z predkoscia srednio 35-40km/h ?

Okazalo sie ze na Syberii zmienila sie pogoda i miliony gesi i kaczek ruszyly na zerowiska. Defcon przywrocono do poprzedniego poziomu, ale mlody stazysta zostal uznany za niezdolnego do sluzby i wypierdolony na zbita dude.

Mielismy szczescie. Dzis chociazby - moze byc inaczej.

3 Likes

Z jednej strony rozwiązał problem ale z drugiej strony sam go stworzył. I tu jest ukryte niebezpieczeństwo systemowe: stopień jego skomplikowania uniemożliwia świadome nim sterowanie co z kolei zwiększa ryzyko że komuś kiedyś coś się może nie udać. Nawet jeśli jest ogólnie ogarnięty i wyszkolony.

To co jest prawdą dla pilotów odrzutowców jest również prawdą dla prezydentów, prezesów banków centralnych i tak dalej. Tyle że nikt nie ma jaj żeby powiedzieć “odpuśćmy sobie” i “postawmy coś od nowa zamiast grzebać się w tym całym starym gównie”. Postawić od nowa jest łatwiej niż ciągle taśmą klejącą podtrzymywać stare.

Kiedyś się nam noga powinie.

1 Like

Już tylko na unitarce, w najbardziej zapadłych jednostkach typu nabrzeżna opelotka i na ZN. Prawie wszyscy dostali już Beryle, które mogłyby ze spokojem posłużyć następne 70 lat, ale wobec nadmiaru rakiet balistycznych, lotniskowców i myśliwców Niedorzecze postanowiło już zacząć je zastępować nową konstrukcją, bo coś z nadwyżkami robić trzeba.

To taka opowiastka dla hobbystów narzędzi. Raczej wygrały wojnę pruskie koleje.

2 Likes

A jak tam z nimi wygląda ostre strzelanie w warunkach bojowych typu pustynia przy plus 50 albo jakaś tundra przy minus 35 ? Tak z głupia pytam bo Niemcy też zamówili G-36 które fantastycznie działały dopóki Bundeswehra nie wyruszyła na prawdziwą wojnę i nie zaczęła strzelać ostrą amunicją i to jeszcze seriami …

1 Like