Raczej odwrotnie. “Polszczanom, to jest panom w Wielgiej Polszcze będącym” - XV wiek.
Jak byk stoi: k Lęchom. Nie k Polianom.
Odrębność oczywiście uznać należy za wieczystą, zwłaszcza postanowienie najwyższego organu polskiego, tzn. sejmiku we Śrzodzie, że prowincjom żadne podatki od metropolii nie przysługują.
Na moment nawet “Ukropy” przeniknęły, ale chyba się nie przyjęły.
I za to też będą odszkodowania!
Ja nie wystawię?
Z rodziną to nie, ale od czego są wasale.
https://m.youtube.com/watch?v=_wn8h98dCtA Krewni to krewni. Wasale to wasale, kumple to kumple ale największą wartość trwałości grupy mają dobrze zgranie krewni A potem następne grupy krewnych z nami skoligacone. Tutaj na filmie masz przykład jak działa pospolite ruszenie w oparciu o strukturę krewnych. Są poważne powody dla których zwalcza się tradycyjny model rodziny i to co ja wzmacnia np Kościół katolicki. Tradycyjny model rodziny to dobra demografia, jakiś mały biznes który jest źródłem zasilania i dużo młodych mężczyzn gotowych bronić, w razie porwania do lochu można wystawić mściciela albo ktoś się poczuje do roli kamikaze. Jak masz problem że swoją rodziną że nie możesz się z nimi zgrać to zaczynaj od zera ale wtedy to gra na dwa pokolenia do przodu, na duża ilość wnuków. Jeśli masz zasoby to przekazuj dzieciom w wieku 18-20 lat aby miały np swoje własne mieszkanie i promuj aby szybko wychodziły za mąż i miały dzieci. Jak masz temperamemtna córkę i nie wydasz jej za mąż w wieku odpowiednim 18-20 lat to moze sie to skonczyc kurestwem. A jak wydasz za wczasu to do jej 30 roku życia możesz mieć z 4 wnucząt. I tu tradycyjne podejście o zachowaniu czystości do ślubu jest realne jeśli szybko wydasz za mąż bo jak się to przedłuży to biologia zrobi swoje. I jako ojciec oddajesz córkę spod swojej opieki pod opiekę męża. Jeśli masz kasę i możesz dać młodym mieszkanie na start to pan młody może być mniej zamozny jeśli jest perspektywiczny i widzisz w nim że ma odpowiednie cechy charakteru, a za byle kogo nie wydajemy córki.
Nie lepiej dać wędkę? Znaczy pickupa z narzędziami? Żeby sobie ten dom taki jak uważa zorganizował?
Jak się zrobi dużo to można w dyskoncie tanio rozdać^^
To ja poproszę z posagiem od razu, w zamian ślubuje wiernie służyć niczym giermek swojemu władcy ( a raczej władcy włości)
A smoka już jakiego zajadłego ubiłeś?
A dużo miał złota? A długie pejsy?
Przecie gdyby tak było to bym nie prosił a wziątek bym poczynil. Ale duch mój otwarty na nauki tu płynące a i serce ochocze do walki
Jak sam widzisz kiedy jesteś właściwym człowiekiem to samoistnie nie musisz niczego obiecywać - wziąć możesz więc będzie Ci dane.
Bo przecież po to się komuś daje tę blondynkę i pół królestwa, aby tą połową królestwa rządził ktoś kto umie. I jest wtedy z tego jaka owsianka na starość - przecież te księżniczki to tylko dodatek dla formalności.
Ja też myślałem że dobrze by było powiedziec: “jesteście wolni, zaczynacie od zera” ale 50m mieszkanie na prowincji kosztuje 200k PLN, ile lat zajmie nazbjerania im takiej kasy? Jeśli idą obecnym tropem edukacji to kończą edukację w wieku 25 lat i następne 8 zbierają na swoje mieszkanie. Dzieci rodzą się koło 30 roku życia lub później. Jeśli zaczniemy edukować dzieci do konkretnego zawodu w wieku 12 lat to już w wieku 16-18 lat będzie młody haratal kasę A w wieku 20 już przyzwoicie kosil na tyle że utrzyma siebie z żoną i dzieckiem ale na mieszkanie może nie styknac. Jeśli mamy hajsy to nie żałujemy dajmy im na kawalerkę. Potem jak będą mieć dobre zasilanie: kawalerka->2pokoje->3pokoje->szeregowka->blizniak->domek jednorodzinny. Biorąc pod uwagę dynamikę charakteru najlepiej zacząć mieć dzieci jest właśnie w wieku około 20 lat, ma się więcej siły na ich ogarnianie no i pierworodny jest dorosły gdy my zbliżamy się do 40dziestki. Np pierworodny ma 18-20 lat A my wtedy mamy 36-40 lat, nasze siły slabna ale doladowujemy się wsparci działaniem pierworodnego i potem kolejnych. Jak są córki to dobrze bo z tego są zieciowie, z nimi nie walczymy(o jakieś bzdury) ale usynawiamy co tym bardziej wzmacnia działania rodziny
Wynajem istnieje.
Licząc z pensji i bonusów prezesa banku, który został premierem to byłoby coś z miesiąc roboty^^
Najwidoczniej 15 latek powinien być już wyedukowany tak żeby w wieku lat 16 utrzymać rodzinę.
Powrót do przeszłości? Ostatni model który działał?^^
Bajka dla grzecznych misesistów?
I do tego socjal w postaci mieszkania?
A to szanowny kawaler rodziców nie ma? Ile dołożą?
Mnie nikt nie dał - sam wyrwałem hydrze!
Jaka jest idea posagu? Przekazujemy córkę z pod opieki ojca pod opiekę meza(czystość przedslubna) w tradycyjnym modelu rodziny kobieta nie pracuje zawodowo tylko zajmuje sie domem i dziecmi, więc ten wkład finansowy posag ma rownowazyc jej pozycje względem męża. Mąż zarabia na dom i rodzinę ale rodziną żony wyposażyła ja w majątek na start aby zrownowazyc jej pozycje w rodzinie. Inny model jest taki. Głowa rodziny ma córkę, wydał dużo zasobów na jej utrzymanie aby dorosła więc przyszły ziec ma wyłożyć kasę aby ja wykupić plus zapewnić jej dom(musi to już miec) wymaga to dużo kasy, golodupcy w tym modelu nie mają rodzin, oczywiście młody nie zarobi takiej kasy na wykup więc rodziny zakładają ci co są z urodzenia dziedzicami. Jeśli córka jest brzydka i nie można jej “sprzedac” albo już jest stara panna bo ma te 24-25 lat i już wsyt ja w domu trzymać zaniza się wymagania względem pana młodego i np rezygnuje z wykupu ale dalej liczy się aby był perspektywiczny(ogarniety)
Mi też nikt nie daje ale z mojej kalkulacji wychodzi że jak chcesz mieć rodzinę która składa się z jakiejś rozsądnej ilości ludzi to tak trzeba robić. Sam mnie na to naprowadziles że trzeba dbać o edukację zawodową, o zdobywanie kompetencji. Więc rzeźbisz 12latka w jakiejś kompetencji, potem się rozwija tak że w w wieku 16 sobie zarabia, a w wieku 18-20 będzie mógł stanąć na nogi. Jeśli do tego procesu położysz mu kawalerkę i zachęcisz do tego aby założył rodzinę to będzie z tego sporo wnuków, do kreacji. Jeśli popadnie w błędy antykoncepcji to nie będzie z tego wnuków za to nadmiar kasy przepali na zabawę i zwiedzanie świata i tylko z tego zgryzoty. Patrz, masz czwórkę dzieci ale jak ich wesprzesz możesz mieć z tego 16 wnuków. Jako dziadek możesz mieć wpływ na to aby one między sobą się interesowały i zgrywaly i uzupełnialy i to dla nich stworzysz bardzo korzystne warunki ekspansji. Dla Ciebie będzie orka na ugorze A dla nich struktura wzajemnych powiązań. Parafrazując kk twoja rodzina to ludzie którzy w niej było i zmarli, obecnie żyjący i ci których jeszcze nie ma ale dopiero się urodza
Zawsze można wyselekcjonować dobre genetycznie 7 latki w ilości sztuk 12. Czas zaoszczędzony i kasa też. Następnie przygotowanie w postaci edukacji i dalsza selekcja wg talentu. Zostaje kwestia wierności takiego samopasa do szefa struktruy a raczej jego władzy i pieniędzy. Tyle lepiej, ze takie dzieci dużo częściej są bezwzględne i pozbawione empatii.
Nie lepiej dać wędkę? Znaczy pickupa z narzędziami? Żeby sobie ten dom taki jak uważa zorganizował?
No dobrze. Pickup z narzędziami. Kiedyś wyliczyles że samodzielne miejsce pracy w przemyśle to 80tys PLN więc coś koło pół kawalerki. Więc taka wędka to już porządny zastrzyk na start i też z tego można w miarę szybko nastrugac kasę zwłaszcza że jaki jest koszt utrzymania dziecka od urodzenia do dorosłości? Coś koło 400-500k PLN więc jak się ma kasę to można dołożyć te 80kPLN na start. No A tutaj już moja uwaga. Jak już wyłożymy na ten cały proces tyle hajsiwa to chcielibyśmy aby się ten proces udał. A co może nam to popsuć? Błędy ideologiczne np antykoncepcja i brak czystości przed ślubem, uleganie alkoholizmowi,narkomania, hazard, brak równoważenia psychicznego i próby samobójcze, i tu skórce cały wywód. Stawiamy na zdrowe zasady życia rodzinnego i zaczynamy praktykować katolicyzm. Nam będzie z tym trudno na początek ale jak nasze dzieci wyciągam to z domu od małego to efekty będą zaskakujące (kto słucha tego o czym mówi pan Krzysztof Karon to może pokojarzy)
Taka żeby kawaler wniósł równowarte wiano.
Nie, ma zabezpieczyć męża w przypadku fikołków żony.
A wiano zabezpiecza w drugą stronę. Tylko nie mogą tego rozpatrywać sądy państwowe, a muszą rodowe i ewentualnie religijne.
Gołodupcy w żadnym modelu nie mają rodzin - ponad połowa mężczyzn nie ma żadnych dzieci albo wychowuje cudze.
W Polin masz blisko trzy miliony mężczyzn o takim poziomie intelektualnym, że nie potrafią wykonać poleceń z pisemnej instrukcji.
Rozsądnej liczby rozsądnych ludzi^^
Wędkę!
A nie rybę.
A to on się taki niezmotywowany wychował?
A to won mnie z domu!
To nie szef jest od motywowania pracowników, jak ktoś przyszedł niezmotywowany to na trawę. To w interesie pracownika jest bycie zmotywowanym.
Po co mi w rodzie jakiś metaboliczny feler braku motywacji?
Ale nie wszyscy jak popadnie tylko selekcjonowani lepsi, sprytniejsi, silniejsi niż trawa u sąsiada.
Bardzo słuszna koncepcja.
Czyli mają same zalety.
Wszak przydatność starców też należy ocenić - wszak ktoś będzie musiał podjąć decyzję o skróceniu moich cierpień gdy zacznę gubić się we własnym pokoju.
Dlatego wkładamy mało i stopniowo aby wyjść ze straty zanim będzie wysoka.
Takie przypadłości leczymy świńską skórą i trzonkiem od kilofa.
Ale ten katolicyzm Urbana II czy ten nowy postępowy?
Co do tego to są nawet badania naukowe, które potwierdziły to samo co w przypadku krów, czyli w skrócie, że nieśmigana nówka funkiel lepsza, bo ta śmigana ma zmiany w mózgu i takie tam. Znajdę to podeślę link.
A tak BTW.
To o co chodziło z księżna Dianą, że ja ubili? W sensie o co tam naprawdę chodziło, jeżeli już poruszamy kwestie rodzin
Tak tak, model rodzinny uległ przemodelowani. Kasa to nie wszystko, bo jeśli masz zasoby A przyszły ziec biedny z domu za to dostrzegasz w nim prawdziwe talenty to czemu go nie “usynowic”? To tylko zysk dla rodziny, jeśli biedny i głąb to samo z siebie się wyklucza. Nie wybieraj z nauki kk tego co ci pasuje z dawnych wiekow a to co mamy teraz to jakas patologia i bledne nauczanie. Popatrz na to co mówi Karoń, kto budował potęgę USA, kto wtedy był solą tamtej ziemi? Jakiego języka uczyli sięrobitnicy ci ludzie w fabrykach Forda?
Nie - to państwo się nazbyt szarogęsi poza swoim mandatem. Dlatego trzeba mu przyciąć pazurki przy samej szyi.
Państwo jest wrogiem rodziny - konkuruje z nią o władzę.
Mam wybierać to co mi nie pasuje? Aż tak głupio wyglądam?
Teraz jest patologia, a ten spęd pacyfistów ma tyle wspólnego z kk co obecny Izrael z tym spacyfikowanym przez Rzymian.
Biskup jest przede wszystkim dowódcą w polu i jeśli nie zabił żadnych niewiernych to żadne święcenia mu nie pomogą. KK jest dobry bo użyteczny, a jak jest bezużyteczny to z samego tego faktu wynika że nie jest kk - wszak nie do bezużyteczności jest powołany? A na co komu kapłani których mało kto słucha i jak już to jacyś incele i przegrańcy? To gamonie są a nie kapłani.
Istotne jest jakie wartości kult przenosi, a nie jak się nazywa.
To zupełnie nic nie szkodzi składać nad Gopłem ofiary z Niemców & Rosjan jeśli tylko poprawi się etos pracy i demografia. Jak się kapłani nie ogarną to nikt nie będzie za nimi chodził i prosił - znajdą się inni. Tak jak zniknęli poprzedni i nikt o nich i ich bałwanach nie pamięta. KK łaski nie robi. Ma wszelkie udogodnienia fiskalne, terytorialne, organizacyjne, nawet jest wprzęgnięty w armię - więc pozostaje ruszyć zady i wziąć się do roboty.
Nawet znam lekarstwo na ten imposybilizm w kk - wystarczy aby kapłanami zostawali wyłącznie zakonnicy, a tych bez charyzmatu rozgonić - od razu rozum wróci.
No dobra, powiedz mi czy aż tak źle zaopatruje się na te sprawy pewnego pożądku rzeczy w rodzinie? Co do nauczania kk trzeba by było przyjąć tradycję bo są to sprawy niewygodne w codziennym życiu za to do wykonania. Ają już to wiem że z konkretnymi wykroczeniami moralnymi idzie prawdziwa nędza i straty materialne. Lepiej nie przekraczac pewnych granic bo można się dowiedzieć tego czego się jeszcze nie wie.
Na pewno niezabijanie niewiernych jest granicą jakiej przekraczać nie wolno - doprowadziło nas do urodzaju lichwiarstwa. Jakby im głowy ucinać od razu to by nie było problemu z długami.
Każdym krokiem buduj siłę, buduj potencjał. Co nie przynosi siły zostaw innym - niech się na tym spalają.