Uroszczenia dyzurowo-podyzurowe

dziękuję za wyjaśnienie

1 Like

Ale ja nie jestem w Berlinie. W Berlinie będę od wtorku. Jutro wsiądę w auto o 18:00 i do Berlina do roboty, 980 km do roboty a w piątek po robocie do domu.

Potrzebuje jednego papierka i mój eks szef poprosił mnie o wzięcie dyżurów w Badenii-Wirtembergii…no i wziąłem bo Pan każe sługa musi.

Facet wczoraj zostawił firmę z 18 pracownikami. Tyle się kurwa dorobił.

W piątek o 16:00 w auto i do domu do rodziny.

W tygodniu zrobiłem prolwagenem nowym ponad 6500km. Luzik,da się.

Wkurwia mnie to wszystko. Mam patologiczny zespół helpera.

Niemiec powiedziałby fickt euch alle es geht mir vor dem Arsch vorbei.

I nie poniósłby konsekwencji. Zachciało się być idealista i wstępować do zawodu kastowego.

Chcącemu nie dzieje się krzywda Ty ciulu w niebieskim kitlu.

3 Likes

Powołania się nie wybiera. Mam w rodzinie lekarzy więc wiem, że to jest dziwny zawód dla dziwnych ludzi. Trochę jak księża czy zakonnice, ale macie gorsze ubrania robocze, mniej zadbane oddziały regionalne i gorsze koneksje transgraniczne:)

Natomiast jeszcze na koniec, plujac do talerza przyznam , że nie rozumiem lęku na forum przed lataniem:)
https://www.youtube.com/watch?v=lsT_RAowKLk

2 Likes

Ale to nie wyrok śmierci, ani dożywocia. Można się zmienić, trochę to wymaga wysiłku oczywiście.

2 Likes

Próbowałeś się kiedyś wyciągnąć z bagna za własne uszy?

2 Likes

przy tych przebiegach i tej ilości zużytych samochodów zastanawiam się powoli czy prywatny samolot nie wyszedłby Ci taniej.

3 Likes

za 15 minut jade sobie w kierunku Liechtensteinu, by potem na Feldkirch w Austrii, potem przejechac sobie na Lindau nad Bodenskim no i … 96 do 7mki. Autostrada 7 do autostrady nr 6… tak normalnie to lubie jezdzic na Erfurt i przez Jene czworeczka do tej na Berlin, ale niestety pomiedzy Feuchtwangen a Rothenburg ob der Tauber zrobili typowe niemieckie roboty drogowe - zablokowali 2 pasy z 3 i …nie dzieje sie nic… Korek jest w normalnym dniu do 3 godzin…

Dzis eksperyment norymberski i most niemieckiej jednosci. 9 godzin za kolkiem a pewnie bedzie wiecej bo byly Pfingsten.

Bylem dzis w tureckim kebabie w Konstancji z rodzina. Nie mozemy sie ruszac - w kebabie tym pracuje moja znajoma z oiomu z ktora czasami pracuje na oiomie…pracuje w kebabie bo w kebabie zarabia 2,9 raza wiecej niz w ochronie zdrowia.

Pielegniarka moja intensywna mi mowi, ze pownieniem od nich know-how brac i Doktor Döner otworzyc i bym sie zdziwil…bo smiali by sie koledzy, ale jakbym tak po 5 latach im saldo konta pokazal to by im do smeichu nie bylo…

5 Likes

W Polsce studia są za darmo, dlatego młodzież z biednych rodzin nie musi iść do szkoły oficerskiej, by zdobyć wyższe wykształcenie.
Rodzice najczęściej chcą dobrze dla swoich dzieci i wielu właśnie tak robi, wybiera uczelnie blisko domu i rodzina jakoś wytrzymuje ze sobą te dodatkowe trzy, pięć, sześć lat.

W Wielkiej Brytanii jest dużo lepszy system.
Część młodzieży zdobywa zawód właśnie w wojsku.
Pełni służbę, zdobywa zawód, odkłada na mieszkanie, a przy okazji dostaje dobrą szkołę życia i zwiedza trochę świata.

Żołnierze w UK cieszą się szacunkiem, a były wojskowy ma zawsze dużego plusa na wstępie rozmowy kwalifikacyjnej.

Druga sprawa, to za mało wody w Wiśle upłynęło od czasów stanu wojennego i dekady rządów junty wojskowej, a wojsko jeszcze nie zapłaciło za to krwią w obronie narodu.
Każdy chłopiec, w każdej podstawówce wie, że w Polsce nie ma wojska tylko jest syf, a Legia to stara kurwa.

Mundur jednostek specjalnych, to jedyny akceptowalny mundur na osiedlach, bo to są swoje ziomki, które poszyły w kamasze, by poskakać sobie na spadochronie, ponurkować i pojeździć na nartach za darmo.

4 Likes

Moja hipoteza jest taka.

W życiu człowieka czasem zdarza się mocna trauma, która wytrąca go z równowagi i wtedy jest okazja, do rozpoczęcia procesu ‘wyciągnięcia się z bagna’ (ale wtedy to już chyba z czyjąś pomocą, więc nie za własne uszy?).

Można też samemu dojść do wniosku, przed wpadnięciem po uszy w bagno (np. różne traumy w rodzinie, ciężkie choroby itd), że coś jest nie tak i wystartować.

Może też tak być, że mimo obrywania po głowie codziennie, nic się nie zmienia, bo ktoś się nauczył tak funkcjonować, że podkłada sobie sam nogę, i nawet o tym nie wie (sporo takich, myślę, że większość, patrząc po ‘systemie’) - więc jeśli to jest to ‘wyciąganie się z bagna…’ to… zawsze jest nadzieja i warto mieć nadzieję.

2 Likes

Zajefajny - a później ich wysyłają na kształcenie, bo taki wychodzi i nie umie się odnaleźć, a do tego nie umie nic pożytecznego.
Za opiekuna do takich przekwalifikowanych robiłem w dwóch krajach, dziękuję - dobranoc.

buhahahaha! rotfl
A ja nigdy w jukeju firmy nie prowadziłem i nie wiem co się tam odjaniepawla^^

2 Likes

W Austrii w Hohenems jest polski McDonald’s. Sami polscy studenci i tylko manager Austriak.

Ni w ząb po niemiecku ale po angielsku się komunikują. Zarabiają nie na polski czynsz w wielkim mieście a na studia w Wiedniu.

Młodzi kombinują lepiej niż za moich czasów

3 Likes

W nocy z piątku na sobotę, równo o północy korek przed tunelem na przełęczy św. Gottharda w stronę Włoch liczył jeszcze kilka kilometrów długości.

96tka od Lindau do 7mki w Memmingen to jeden z niewielu odcinków niemieckich autostrad na których jeszcze można pogonić koniki. Mało ciężarówek ale czasami dużo camperów.

Zaraz za mostem granicznym i zjazdem na Lindau zaczyna się długi podjazd pod górę na którym testuję jakość paliwa na pokładzie. Jak na szczycie wzgórza na szafie wyskoczy dwa z plusem to ropa jest w porządku.

Dwadzieścia minut później dojeżdżam do Memmingen i zabawa się kończy.

węzeł A6/A9 w Norymberdze jest przebudowywany i potrafi tam być gęsto, ponadto A6 też rozbudowywana jest do 6 pasów i to jeszcze parę lat potrwa. A6 to generalnie rzeźnia ze względu na wschodnioeuropejskie ciężarówki ją zapychające.

2 Likes

Trzeba tylko zwolnic w okolicach tego mostu stalowego… Ostatnio sie zagapilem i dostaje jakies polecone z landu Badenia Wirtembergia za 160 nad 120… Jakos nie moga mi emailem tego mandatu podeslac…

2 Likes

w zimie ma to sens bo potrafi na nim być ślisko. Ale w lecie ograniczenie do 120 na tym moście to jest rozbój w biały dzień. To samo - czyli krojenie leszczy - odbywa się w niemieckich tunelach które z zasady mają ograniczenie do 80 albo 100 km/h. Tunele o takich samych (albo gorszych) parametrach technicznych w Italii nie mają żadnego ograniczenia bo i po co ?

Ostatnio w Italii miałem taką akcję: jadę sobie spokojnie prawym pasem, jakieś 110 na zegarach (akurat budowa była z ograniczeniem do 60) i wyprzedza mnie miejscowy z lekko mierząc 140 na szafie. No ok, jemu wolno. Ale skrajnie lewym pasem obu nas wyprzedzają Carabinieri z około 180 na szafie i to bez włączonej dyskoteki. Przez teren budowy z ograniczeniem do 60 cięli mnożnikiem x3.

Komentarz pasażera: w CH za te 110 na 60 zabraliby prawko, samochód i ewentualnie zesłaliby na banicję.
No w sumie racja …

3 Likes

rodowitego tez?

1 Like

Rodowity umie łamać przepisy?
Ktoś mu powiedział że to możliwe?

Wstaw STOP, namaluj krechę i czekaj aż umrze z głodu^^

3 Likes

Szablą robić, piką, działo narychtować…

Umieliby liczyć, to by nie robili w psiarni.

2 Likes

A co taki umie jak w czasach pokoju żył?

1 Like

na banicję skazują tylko kryminalnych obcokrajowców. Swoich nie wyrzucają.

Co do reszty kar: zależy pod kogo jesteś podpięty, zależy gdzie Cię złapią, zależy gdzie możesz nacisnąć.

1 Like

czyli jak PL^^ :sweat_smile:

2 Likes