Uroszczenia dyzurowo-podyzurowe

cyzli albo kozetka albo reedukacja dla mnie. Mamy dosc z zona. Dosc tych usmiechnietych geb, nie majacych sobie nic do zarzucenia.

Nie nadaje sie do pracy z ludzmi.

1 Like

Państwo chroni, Państwo broni przykładając broń do skroni :wink:

2 Likes

Nieprawda. To ludzie nie nadają się do pracy z Tobą. :slight_smile:

1 Like

Tu sprawa jest prosta, jak z rozmawianiem ze swoimi kotami.
Nie ma problemu, kiedy rozmawiasz ze swoim kotem. Problem pojawia sie wtedy, kiedy on Tobie odpowiada.

Wtedy trzeba na kozetke.

A tak na powaznie - nie nadaje sie. Chce w spokoju patrzec w lustro i golic sie bez wyrzutow sumienia.
Nie mam szans na kariere, ale skoro to wiem to czy nie popelniam grzechu lenistwa? Chcacemu nie dzieje sie krzywda.

Jedyne co mnie trzyma w robocie to pacjenci. Czuje sie lepiej jak kogos wybudzam i pytam -jak jest, Bonjour, vous êtes réveillée

2 Likes

Z ofiary wypadku bardzo duzo wycisniemy. Najpierw trafi na urazowke wiec sie ja poskreca srubami i plytami, wleje duzo plynow i koncentratow. Zarobia firmy produkujace plytki AO i metalurdzy, zarobi farma, zarobia biurwy.

W sensie lazaretu wincyj politraum, wincyj. Jak sie takiemu zemrze po 50 dnaich wentylacji na OIOMIE to tez lazaret zarobi, wszyscy zadowoleni.

jak bedzie na wozku to tez zadowoeni bo rehabilitacja.

To wszystko nie ma nic wspolnego z jakoscia zycia. Przyklad. Karetka pryzwiozla 49 latka, managera, dostal zawalu. W biurze. O dziwo laicy dobrze masowali klatke i szybko byl Notarzt.

Hemodynamika, stol. Wszystko skonczylo sie dobrze. Facet 18 dni pod respiratorem bo obrzek mozgu byl spowodowany niedokrwieniem ale mowi -nie ma nawet afazji motorycznej.

Tyle ze te 18 dni pod respiratortem to CIP i CIM - Critical Illnes Polyneuropathy/ Myopathy

Na razie ma sonde dozoladkowa i po wypowiedzeniu 5 slow zmeczony. Moze po roku wroci do pracy na 20%. Prawdopodobnie jednak nie da rady na poprzednie stanowisko. No i on do mnie - wolalbym umrzec, terapia mnie psychicznie dobija.

Facet, ktory 21 dni temu gral w rugby, aktywny, wyrywal sobie panienki w biurze dzis moze patrzec, jak pielegniarka wymienia mu pampersa. No i on jeszcze ma szczescie, bop stan po reanimacji to w TV wyglada ze oczka otwiera i super, witamy wsrod zywych.

Wiekszosc zreanimowanych to albo zespoly apaliczne albo wentylowane pod respiratorem polzombie.

2 Likes

W tym lesie z bomboskładami dla efów? Urokliwe miejsce, a jakie perspektywy rozrywki!

To rzadkie? Na kursach wydaje się łatwe.

1 Like

Spawanie na Youtube takze, podobnie jak frezowanie czy toczenie

Tak pi razy drzwi 80% pozaszpitalnych reanimacji to zgon w 48 godzin od przyjecia.

Wewnatrzszpitalne niewiele lepiej a beda raczej podobnie jak pozaszpitalne - pokoje sa czesto teraz jednoosobowe, a monitoring jest zbyt drogi no i ochrony danych etc. Jak lezysz w dwuosobowym i nagle stracisz przytomnosc to szansa jakas ze sasiad pociagnie za sznureczek alarmu.

Jak jestes w jednoosobowym to zimne stygnace zwloki znajdzie Pani z Cateringu.

Jak wczoraj reanimowalem to pieknie chrupnal mostek i 6 zeber polamalem, pacjent zyje, ma sie dobrze, zatrzymanie krazenia trwalo okolo 45 sekund, defibrylator poszedl tylko raz

1 Like

Czy łun będzie produkował jeszcze śruby?

Za tyle?!

Raczej albo praca biurowa w 20 procentach albo renta. Ciężko wyrokować bo on ma teraz post intensive Care syndrome

1 Like

Jedyne wyjście dla medyka to Znachor

2 Likes

@MedicusHellveticus jesteś w stanie zorganizować łańcuch dostaw, w którym usługi medyczne wykonujesz na czarno?
Bo to w zasadzie jest odpowiedź jaką międzynarodowe korpo udzieliło jurysdykcjom w kwestii regulacji ich zawodu.

Jak ci się nie podoba rzeczywistość, to sobie idź gdzie indziej.
https://lubimyczytac.pl/cytat/233713

W dzisiejszym czasach medycy wyklęci przez izby lekarskie wychodzą frontem do klienta i działają tak:

leczą i zarobkują formalnie pozbawieni prawa wykonywania zawodu budując swoją renomę a potem spotykając się na odpłatnych wizytach, gdzie odkłamując tzw. wiedze medyczną wskazują pacjentom drogę do odzyskania zdrowia…

pieniądze z tego są jak zakładam bardzo przyzwoite

jedyny problem widzę w przeskoku z bycia lekarzem anastezjologiem na bycie lekarzem w potocznym rozumieniu osób, które przychodzą na konsultacje

czasy takie, że rozpoznawalność i efekt skali w jednoosobowej działalności osiąga się często właśnie przez media

gdzieś czytałem, że w Azji jakaś babka Angielka ma płatny kanał nauki angielskiego dla Azjatów i… jest z tego tytułu milionerką, bo ma miliony sukskrybentów a śmieszne opłaty rzędu kilku dolarów składają się na pięniądze jakich nigdy jako prosty nauczyciel angielskiego by nie zarobiła

sam się zastanawiam nad takim kierunkiem działania ale w mojej branży coraz mniej można ludziom pomóc - biurwa szaleje, przepisy są z dupy…

ale lekarz… hmmmm. jakbyś tak mądrze pogłówkował,

zresztą co ja będę ojca dzieci uczył robić, sam wiesz jak się sprzedają produkty Waszej małżeńskiej spółki i gdzie się głównie sprzedają i ile na tym z żoną zarabiacie…

teraz zrób to samo ale produktem ma być Twoja wiedza medyczna :slight_smile:

1 Like

To jest bardzo ważne pytanie. Popyt jest. Lekarze nie donoszący do sanepidu bardzo by się przydali.

2 Likes

Fajne macie pomysły .

Anestezjolog i leczenie. A medyk sądowy ? Patomorfolog? :wink:

1 Like

no przecie pisałem że widzę przepaść … ale nie chciałem tego wartościować bo robisz to co robisz

pokazałem Ci tylko jak trzepią kasę wyklęci medycy…

1 Like

a pan patryk jest diagnostą i na ogół kroi organy wycięte z tych co zeszli , co nie przeszkadza mu prowadzić taki kanał:

choć istotnie on nie przyjmuje pacjentów ale trzepie kasę z reklam na kanale a to tak na waciki

pisze o tym w odpowiedzi na ten żarto o patomorfologu… :wink:

1 Like

no stary pomysł na zakup willi w Sudetach i zrobienie tak jakiego ośrodka dla niemieckich gerontów odrzuciłeś…

ale z kolei o dziesiątkach tysięcy polskich opiekunek, które są wysyłane do Niemiec przez polskich przedsiębiorców, którzy mają z tego niezły zysk to słyszałeś na pewno

2 Likes

Mnie ten pierwszy tylko potrzebny. Reszta nie za moje.

Jest popyt na myślących lekarzy stawiających prawidłowe diagnozy i prowadzących pacjentów bez leczenia ich. Coś w rodzaju lekarza rodzinnego tyle że nie zorientowanego na biurwę a zorientowanego na pacjenta. Z tego co już o Tobie wiem to masz predyspozycje: między uszami nie hula Ci wiatr, kojarzyć potrafisz, wnioski wyciągać również. Kiedy idę do lekarza to za każdym razem trafiam na innego który poświęca mi całe 10 góra 15 minut. A życzyłbym sobie takiego lekarza który mnie zna i patrzy na mnie jako na całość a nie jako na zestaw części z których raz jedna a raz inna szwankuje.

Różnica pomiędzy lekarzem prowadzącym i lekarzem leczącym jest taka jak różnica pomiędzy wizytą z samochodem celem dokonania przeglądu rejestracyjnego a celem dokonania jego naprawy.

2 Likes

A może lepiej byłoby zostać w domu z dzieciakami? Byłbyś parę setek do przodu, bo to nawet te 6500 Brutto się nie dodaje. No ale wtedy stracilibyśmy insiderskie wieści z linii frontu :wink:

Ja to dopiero gołodupiec jestem :expressionless:

Pewnie na krzywy ryj to jeszcze by się dało jakoś pomierzyć, ale wynik byłby zależy od mierzącego, ci mierzący to inny wynik.

Katastrofa ekologiczna to jedno. Potem mieli najaktywniejsze 3 lata jeśli chodzi o huragany, tyle Zatoka dodatkowej energii nazbierała. Zastanawiam się zawsze czy ktoś to do tej pory połączył.

To by wymagało posiadania odrobiny pamięci przez “suwerena”.

I na tym skończyłbym post :wink:

1 Like