Wyzwania dawno komunikowane

Bezczelnie obrażałeś mzimu kontemplacyjne^^

Chcesz mnie przekonać, że w 73 roku komputer podłączony do zegara w satelicie w locie rozdłubywał czterowektor z jakąś rozsądną dokładnością?
Obstaję przy plotce^^
Bo wiem jak mi alu w procesorze zaczyna jęczeć kiedy wrzucam transformacje 4x4 cross 4x4. Przy 5x5 muszę muszę mu porcjować, bo na raz odmawia łykania. I przypadkiem muszę od razu mu to prostować, żeby po przekątnej wszystko mniej więcej pasowało do jedynki, bo kilka translacji z obrotami i zaczynają wychodzić narastające kwiatki.

1 Like

Nie mam dziś weny na kolejną dyskusje na 100 postów :person_shrugging:

Pozostaje zgodzić się, że się nie zgadzamy :blush: :person_shrugging:

2 Likes

Mi nie przeszkadza aby było tak jak piszesz, ale znając metody wdrożeń plotka wydaje się wystarczająco wiarygodna. Przecież i tak trzeba było problem zaatakować numerycznie w skończonym zbiorze rejestru, no to na pewno nie dłubali tam pierwiastow, a już na pewno nie zerowego interwału. No zwyczajnie liczydła się do tego średnio nadają, więc nawet jeśli taki zamysł miał dziadzio, to po implementacji byłoby jednak widać plotkę^^

2 Likes

Trywialne - do walki z innymi sapkami. W populacjach pierwotnych obserwuje się 1% strat wojennych rocznie co roku.

Jest, jeśli w pobliżu bytują inne mózgi.

3 Likes

-Wszystkie mózgi będą braćmi!
-Tak jak mówisz Abel^^

1 Like

Aaa, rywalizacja wewnątrzgatunkowa?? Chyba pudło. Przedstawiciele milionów gatunków (szczury, tygrysy, …) rywalizują wewnętrznie między sobą i nie potrzebują do tego takich kosztownych “narzędzi walki”. Nie można taniej i równie skutecznie? Jeleniom wystarcza poroże:). Szczególnie, że ta rywalizacja doszła do takiego poziomu że grozi zagładą całemu gatunkowi. Natura tak nie robi(ła?). Chyba że z dinozaurami już raz to zrobiła.

3 Likes

Możesz popróbować jako tygrys, dostaniesz środek uspokajający i Putuś Ci wklepie^^

Tobie też?

Albo i nie całemu - po to właśnie jest rywalizacja i wąskie gardła.
Kto przeżyje będzie już należał do nowego gatunku, a pozostali do kopalnego.

No sam znajdujesz przykłady.
Trex ma się dobrze, wołamy na niego obecnie wróbel - dał radę.
Trexy by od nas dostały w kość jak słonie czy inne tury, a z wróblami próbowali Chińczycy i skapitulowali.

2 Likes

No właśnie nie i mnie to “uwiera”. Dotarło do mnie, że ktoś mi “wdrukował kłębek nerwów” (100 mld) i przeszkadza mi to jak nie przymierzając garb albo psu piąta noga. Pewnie, że większość mutantów się przyzwyczaiła i nie widzi w tym nic dziwnego. A nawet się tym chwali jak ta nioska (jestem najlepsza, nikt nie zniósł tylu jajek co ja; każdy kogut na mnie leci:).

2 Likes

To nie krowy. To my spiskujemy przeciwko krowom! Antylopy i inne bydło rogate żyjące na swobodzie nie potrzebuje mleczności na poziomie kilku tys. litrów rocznie (i opieki człowieka). Zresztą jak wsłuchać się w przypowieści “z mchu i paproci” o Pasterzu, który opiekuje się Ludzkością i prowadzi ją ku świetlanej przyszłości to nasza rola w tym przedsięwzięciu raczej nie pozostawia złudzeń (stado baranów). Przecież wiadmo, że pasterz opiekuje się stadem ale ma też z tego tytułu całkiem spore korzyści. Tylko w naszym przypadku nie wiemy jakie?

2 Likes

Potarmoś o drzewo?

Szpikulec do lodu podać?
Problem zniknie^^

Wiele gatunków już wyginęło bo nie było potrzebne człowiekowi aby się nimi zaopiekował^^

Skrzywdził Cię owieczko? Niedobły paszczerz!
A chociaż kalosze z tego zostały?

MeeToo?
https://arena.pl/oferta/masc-na-bol-dupy-w-pudeleczku-gadgetmaster-51861649?gclid=Cj0KCQiAnsqdBhCGARIsAAyjYjT3aOPH6XZ6_6iSz4EQIUf_DWaI4pMXI41S0Lw-qrlvXcripzyEnQ0aArBsEALw_wcB

O ile znam tę historię z muchów i paprochów to paszczerz ostatni raz sponiewierał panią ze 20 wieków temu. Były z tego jakieś przeboje, aż się Żydzi za brody zaczęli targać i o handele kłócić. Musieli iść po rozum do Rzymian, a ci im od ręki zmniejszyli liczbę Żydów. A przy okazji kazali oglądać Jerozolimę z daleka.
Więc jeśli masz podejrzenie, że paszczerz Cię wykorzystał to czekamy Mesjasza^^

1 Like

No i dalej rozumowanie “nioski”, której wykorzystanie kojarzy się tylko z jednym (kogutem). Bo człowiek, który sobie obok robi jajecznicę z jej jajek to nie traktuje jako “wroga i wyzyskiwacza”. A wręcz przeciwnie. To jest jej dobroczyńca, bo chroni przed psem, lisem czy kotem (znani wrogowie). Może trzeba trochę wyżej podnieść wzrok a nie wypatrywać tylko trufli w ściółce.

2 Likes

Żuj trawę!
https://www.youtube.com/watch?v=JMJXvsCLu6s
Nie dam się wkręcić, że tam jest krokodyl! Wiem jak się to kończy!

1 Like

Grupa przemienna, co za różnica, który przeżyje?

Widać potrzebują, skoro wpuszczanie szczurów do labiryntu jest ulubioną rozrywką badaczy mózgu.

Nie trzeba było budować meteorytów.

2 Likes

Akhem, śmiem się nie zgodzić, wtykanie czegoś w mózg jest dużo fajniejsze ^^.

4 Likes

Tobie może żadna Ablu^^

1 Like

Mucha “daje radę”. Do “kombinowania” wystarcza jej te kilkadziesiąt tys. neuronów. Funkcjonuje tak od 200 mln lat. Można? Można.

2 Likes

Nie widziałem much za kołem polarnym, komary też nie dokuczały.

1 Like

Jak byś się dokładniej rozglądnął na “stacji polarnej”, to byś je dostrzegł. Są wszędzie tam gdzie ludzie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_synantropijny

2 Likes

A czynsz płaciły? Na sajcie mucha nie było. Ani komara. A jak ktoś przytargał wszy na sobie, to one na nim żyły, a nie sobie luzem występowały na własnym kwadracie.

Bakterie też na Księżycu czyli były i dobrze żyły, a że homo sapek nie wyłaził ze skafandra to one też z homo sapka, którym podróżowały nie wychodziły poza skafander, bo była słaba pogoda^^
No to za kołem polarnym jest podobnie. Nie wyłażą bo nocy nie przeżyją - trzeba nowe co ranek dowozić?

1 Like

@:”przerośnięty mózg sapka”. Ciąg dalszy.
Wyzdrowiałem (“żyjemy, dobra nasza”) i mogę pociągnąć temat. Przed dwoma tygodniami przedstawiłem dwa gatunki (kura, krowa), które mają szansę domyślić się, że ich nadzwyczajna funkcjonalność w pewnej dziedzinie życia nie jest naturalna i powstała w wyniku kierunkowej selekcji stymulowanej przez jakiś czynnik zewnętrzny (człowieka). To jest możliwe ponieważ obydwa gatunki mają zmysły (wzrok, węch, słuch, …), które umożliwiają obserwację człowieka i „procesor” (mózg), który może analizować jego zachowanie. W przypadku kury jest to skrajnie nieprawdopodobne bo nie bez powodu w naszym języku funkcjonuje zwrot „kurzy móżdżek”. Krowa jest w lepszej sytuacji bo ma całkiem spory mózg i żyje dłużej (ma czas na rozmyślania:). No ale znamy układ znacznie bardziej pesymistyczny. To samo co zrobiliśmy ze zwierzętami robimy w przypadku roślin (sterowanie doborem naturalnym). Dawniej robiliśmy to intuicyjnie ale Mendel (i Miczurin) wypracowali pewne podwaliny naukowe tego procesu a dzisiaj już bez żenady grzebiemy wprost w DNA roślin tworząc gatunki GMO. Jak przeanalizujemy takie przypadki relacji człowiek-roślina, to widać, że taka (np.) przenica (zwykła trawa „na sterydach”) z ciężkim kłosem i krótką łodygą (słoma nam niepotrzebna) nie ma żadnych szans nabrać podejrzeń, że jest wytworem sterowanego przez kogoś sztucznego procesu doboru. Pal licho brak procesora (mózgu) ale gdyby nawet posiadała rozwinięty system neuronowy to nie ma zmysłów, żeby zarejestrować nasze istnienie i działanie. W/g mnie jesteśmy w sytuacji pośredniej. Mamy dostatecznie rozwinięty procesor, który (przynajmniej mnie) podpowiada, że nie powstał w wyniku naturalnego procesu ewolucji ale nie mamy zmysłów, które pozwoliłyby zaobserwować naszego „pasterza”. Chyba istnieje w uniwersum o innych wymiarach a może nawet „poza czasem”. Zresztą wieści głoszone przez „bogobojny lud” tak go opisują. Jesteśmy „trzciną myślącą wśród traw”, która bez kolejnej ingerencji „siły wyższej” nie jest w stanie dostrzec i przeanalizować działalności naszego „wyzyskiwacza”.

I na koniec ogólna uwaga na temat myślenia. Jak byłem młodszy (< 40), to takie tematy spływały po mnie jak „woda po kaczce”. Hormony buzowały, człowiek był na dorobku, „pospolitość skrzeczała” i intelekt był wykorzystywany do radzenia sobie z emocjami (instynkty, fobie, popędy) a nie do rozmyślań na temat „istoty rzeczy”. W „Seksmisji” jedna z bohaterek mówi do drugiej:
„Coś ty, moja droga, za dużo myślisz. Czy ty czasem nie jesteś chora? Zdrowy organizm nie myśli. Zdrowy organizm działa”

4 Likes