Zły trop, światło nie ma wolnej woli
Bardzo dobry trop.
Nazwisko pomocnicze - Kartezjusz.
Jakbym poleciał innym to byłoby za łatwo 
1 Like
Zasada zachowania pędu i dlatego zwalnia?
1 Like
Masa?
To, że zwalnia to jest kompletnie inna kwestia. Jak pan fejnman napisał “zagadnienie jest bardzo nietrywialnie”.
Mówimy o zmianie kierunku padania. Prędkość nie jest konieczna do wyjaśnienia tego choć i od tej strony zapewne da się ugryźć ale jest to na około.
Właściwości materii i natura światła
1 Like
poddaje się,
bo to że zmienia kąt w gęstym to proste - bo spotkań mnóstwo jest ale dlaczego tak samo zawsze skręca i znowu równoległe są te promienie to zagadka.
1 Like
Maxwell, przenikalność elektryczna ośrodka. Magnetyczna się nie zmienia za bardzo, elektryczna bardzo.
No i wektor fali elektromagnetycznej składa się z elektrycznej i magnetycznej. Skracając bądź wydłużając elektryczna zmieniamy wartość i kierunek wypadkowego.
Niby proste jak jebanie ale weź to wymysl 
po rozrysowaniu staje się to magicznie oczywiste
2 Likes
ciekawe, wygląda na łatwe do sterowania , bo zmieniać przenikalność to umiemy np podgrzewając.
1 Like
Hint - kiedyś nie było tego na tubie, woda to trzeba było mózg chłodzić
3 Likes
Nie to czego używamy obecnie.
Jeśli poszukasz dokładnie to wszelkie prerekwizyty o falowej naturze świata były jeszcze wcześniej.
Cóż innego może mieć lingwistyczny związek z przenikaniem?
No też właśnie.
A do tego jeszcze są na tym froncie matematycy wyjący o spójność.
W obecnie stosowanej fiszyce poważnej jest matematyczna myślozbrodnia jedna na drugiej i jeszcze w głąb.
Nie przesadzajmy z aparatem matematycznym u fiszyków. Są tam poważne niedociągnięcia.
Wręcz skandale i herezje.
Na przykład pewne operacje na macierzach 2x3f3x2 nie są dopuszczalne, a fiszycy robią. Albo różniczkowanie funkcjo nieanalitycznej w continuum różniczkujesiem.
Ten leży i kwiczy, ale nic lepszego nie mamy. Tam jest bardzo wiele elementów gdzie po prostu nic lepszego nie mamy aby było choć tak spójne z eksperymentem.
I żyjesz? Ale tylko w połowie jak te pytania?^^
Nie zakłada - fizycy przyjmują do wiadomości wynik eksperymentu.
Bo Matematyka.
Masa może podlegać jednostkowaniu w homotopii, a przestrzeń i czas to są takie tam nasze wymysły więc mogą być ciągłe.
Nie narzuca - jest dowolny aparat do czego tam sobie byś chciał go użyć. Liczba specjalistów od niego jest jednak ograniczona z powodu zawartości między uszami.
Eksperyment wymaga zegara, który będzie miał rozdzielczość o kilkanaście rzędów wielkości od obecnej.
Tak.
I jeśli przyjdzie Ci do głowy nie jedna a więcej osi czasowych (czyli układ odniesienia dla kilku osi czasu) to też.
Zamknij się i licz!
Coś w tym jest.
Nie potrafiłbym zapamiętać tylu imion co jest na imprezie.
Elementy skończone, skończony stan układu^^
Wyjaśnij to humanistom, albo teoretykom od wirusów z laboratorium^^
Budujemy z tego co natura w okolicy rozrzuciła.
Dna naczynie z kwasem siarkowym nie czuć^^
Może czasem coś wybuchnie.
Nie że nie lubię, tylko tam jest chaos - można uporządkować świat do zera i jedynki, a tam jest zwykły chlew!
I hopsztylion kretynów.
Leseferyzmu nie potępiamy? W tych czasach?
Wypada to robić już w przedszkolu, w szkole podstawowej to samo wyłazi.
Oczekujemy dzikości - graniczymy z Niemcami.
Nie pytali o maso o wagę^^
Z powodu trójkąta drogi do prędkości tak aby stała czasowa wynosiła zero.
No i prędkość rozchodzenia się w ośrodku miałeś na myśli? W funkcji drogi przez ośrodek?
Ale to lipa.
Bo to nie jest zawsze to samo światło - nie zawsze przechodzi całe - sprawdź telefonem^^
Ma szybką?^^
Jak światło zmienia moment pędu to wpływa na “kolorek” i rozmiar anteny żeby je łapać.
Tak, ale proste jak konstrukcja linijki.
Prędkość jest znana, to elektron leci w kulki^^
W próżni też zmienia, a tam żadnej gęstości nie masz lokalnie^^
A dla jakiej długości?^^
Wtedy to będzie zero.
A nie wiem, ale dla widzialnej załóżmy i tej samej. Ja to niewierny Tomasz jestem i chętnie bym sprawdził jak taka zimna woda załamuje a jak ciepła, i jak to wykorzystać. A dlaczego tak jest to jestem owszem ciekawy, ale nie aż tak mocno.
1 Like
To bym w ciekle kryształy paczal a nie wodu czistu
Ale ja niczego nie znaju, pijanym cyganem na plaży ^^
2 Likes
To zależy od układu odniesienia wagi^^
To tak nie działa - każda interakcja niezależnie od modelu uwzględnia, że była.
Inaczej jej… nie było i nic się nie zmieniło.
Dla fal dźwiękowych dość korzystnie - termoklina wiele pomaga okrętom podwodnym.
Fizyka nie odpowiada na pytania “dlaczego?” - czasem potrafi mniej więcej odpowiedzieć na pytania “jak to przewidzieć?”.
W każdej automatycznej masce spawalniczej mamy to^^
1 Like
No poza fundamentami to odpowiada. Jak jest ściana to dalsze dlaczego się od niej odbijają ale na pytanie dlaczego jak spróbujesz nauczyć kamień nurkować to uda Ci się za pierwszym razem chyba że asfalt w morzu martwym już odpowiada.
W każdym razie to semantyka a tym zajmują się trolle…
…czyli niby my ale to ciężka praca a dziś pambuk kazał odpocząć (czy tam wczoraj, lepiej nie ryzykować i odpoczywać cały czas żeby jakiegoś przykazania nie złamać)
2 Likes
Jak jest ściana to się tam wstawia roboczą hipotezę boga i majstruje dalej jak go odrzeć z aniołków.
Lingwistyka jest dość ścisła - trollowanie ma przesłanki.
Miałem takiego kumpla na studiach, po męskim liceum. Inteligentny i (jak piszesz) lekko “zdziczały”. Kilka lat po ukończeniu studiów popełnił samobójstwo. Nie wystarczy być dobrze zapowiadającym się młodzieńcem. Trzeba jeszcze żyć i “coś zdziałać”. Potrzebna jest pewna doza “głupoty”.
A w tej sprawie to fizycy poszli wbrew matematykom i powstała teoria dystrybucji, bo “zwykłe funkcje” nie chciały się całkować tak jak chcieli fizycy. Matematykę też trzeba zmieniać jak nie nadaje się do opisu zjawiska
Rozmawiam przez telefon (bo są częste awantury i wyzwiska:). Z tych rozmów wiem, że operator telefonii komórkowej przerywa połączenie po równo dwóch godzinach. Chyba uznaje, że nawet jak coś jeszcze szumi w słuchawce, to to jest bełkot.
Możesz wskazać taki eksperyment dotyczący czasu i przestrzeni?? Przecież skwantowanie może być N rzędów wielkości niżej niż dokładność dzisiejszych metod pomiarowych. Jak to udowodniono? Bo w przypadku masy to coś tam do mnie dotarło w młodości.
1 Like
Mogę - jest w prawym dolnym rogu Twojego monitora. Wyświetlają się tam dane z urządzenia kwantyfikującego czas.
Linijkę i dalmierz też przedstawić?
Jest.
Planck policzył jaki najdokładniejszy zegar, który da się odczytać dałoby się teoretycznie wyzyskać.
O masie wiemy tym mniej im dłużej ją badamy.
Jest problem z pędem.
Ależ my się rozumiemy:). Nie chodzi o to czy MY kwantyfikujemy jakiś fizyczny parametr tylko czy NATURA to robi. Np. masa jest skwantowana, bo (chyba) różnica miedzy dwoma masami nie może być “dowolnie mała”. Granulacja jest na poziomie nalżejszej cząstki elementarnej. Podobnie z kwantami energii. To nie jest wartość ciągła. Przybiera tylko określone wartości. Różnica jest taka jak (np.) między liczbami wymiernymi, których jest tyle co naturalnych a rzeczywistymi których jest ISTOTNIE więcej (większa nieskończoność). Twoja odpowiedź jest taka, że gdybym ustawił zegar tak, żeby pokazywał tylko godziny, to minut, sekund, … by “nie było”. Jak coś nie widać to nie ma.
2 Likes
Ale czy z tego wynika, że istnieje najmniejsza jednostka czasu? Minimalny odstęp czasowy? Bo z tego by wynikało, że w odstępie (np.) 1 sekundy mamy SKOŃCZONĄ liczbę podprzedziałów czasowych. Nie wiem czy wtedy wolno (np.) całkować po czasie w domenie liczb rzeczywistych. Jak coś jest skwantowane, to znika problem z nieskończonością i liczeniem granic “do nieskończoności”.
1 Like
A co to znaczy?
Natura nic nie robi, natura jest.
Może bo jest ekwiwalentem energii.
A energia układu to suma jego energii plus energii (w zasadzie “pracy”) otoczenia /c^2, a przy założeniu że wszechświatanieskończonymmzimujest i oddala się od samej siebie tym szybciej im bardziej się oddala to suma energii jest zawsze ujemna^^
I to tyle ile zechcesz - kwestia co wliczysz do “otoczenia”.
Jak wliczysz dość mało to nawet może być dodatnia.
Czas i przestrzeń to są takie nasze wymysły, ale nie żeby się ich jakoś szczególnie trzymać.
Tak, pętlowa, w trójkąciki etc, ale nie ma to sensownego zastosowania, ponieważ mierząc odległość i tak mierzymy czas.
Więc nie ma powodu uważać iż tam jest jakiś granulat bo to zależy od układu odniesienia.
Nie. Jest na poziomie obserwacji. Tylko jeszcze nie zdefiniowaliśmy co to ta obserwacja czy interakcja w ogóle jest i nie mamy pod to teorii. To są takie różne wydajenamsiem.
Zależy od obserwatora.
Nie, tylko określone energie daje się wyrywać (czyli skwantyfikować), ale nie wiadomo czy Księżyc istnieje gdy nie patrzy na niego mysz.
Matematyka nie jest nauką - nie zajmuje się niczym rzeczywistym.
Jeśli nie masz dowodu obserwacyjnego to postulat leci pod brzytwę.
Też mam swoje postulaty i akurat tam jest continuum, jest ono kwantyfikowalne do obserwacji, ale ja się do Kurta G. nie dotykam bo to jest kilka rzędów wielkości od mojego mrówczego rozumowania, z którym jestem gotów się zgodzić wiążąc sznurówki.
Tak.
Ale nie wynika z tego że istnieje czas.
Tak.
Nie. To z tego nie wynika. Zbłądziłeś.
Chcesz całkować czas po ujemnych? No bo one są rzeczywiste? (w mojej opinii nie są, ale co ja tam wiem i tego nie roztrząsajmy bo nurt twierdzi że są razem z zerem).
A realizm?^^
Nie znika - przecież właśnie to jest postawieniem granicy w nieskończoności parametrów. Na to się nacięto w teoriach strun.
Mylisz się w całej rozciągłości. Np. człowiek jest fragmentem Natury i chyba “coś” robi.
Podobnie jedna masa “oddziaływuje” (przyciąga? zakrzywia przestrzeń? …) na inną masę.
Chyba że traktujesz “oddziaływanie” (cokolwiek to znaczy:) identycznie jak “nic nie robienie”.
W/g mnie Natura sama z siebie “coś robi”. Ba, nawet wierzymy (przynajmniej ja:), że coś robi według jakichś (nie do końca nam znanych) reguł.
Jaki on jest? Podaj, bo nie znam.
W/g mnie wręcz przeciwnie. Nauka to próba tworzenia teorii (modeli), które starają się opisać rzeczywistość. Nauka buduje “nierzeczywistości”, które mają przystawać do rzeczywistość.
1 Like