Jaki zakres łańcucha produkcyjnego taka sigma ogarnia solo w jednej fabryce? Ktoś musi postawić budynek, infrastrukturę. Stworzyć maszyny, roboty, później zaprogramować je. Dostarczyć surowiec, półprodukt. AI trzeba napisać, zebrać odpowiednie dane, przesiać wyniki. Do każdego etapu dochodzi utrzymanie. Nawet jeśli ten genialny Svenson ogarnia wszystkie etapy i sam wszystko zaplanuje to i tak na backendzie w tej bezosobowej fabryce pracuje sporo ludzi.
Wystąpiło gdzieś takie zjawisko, które trzymało biurwę w rozsądnych ryzach?
Sigma. Sam. Dziesiątki tysięcy metrów kwadratowych zautomatyzowanego ciągu produkcji. I to bardzo poważnej gdzie prąd do każdej maszyny trzeba doprowadzać kabelkiem 130A na każdej fazie. A ma kilka większych.
Surowiec. No ale to masowo produkują inni i wysyłają. To idzie w tysiące ton.
Sigma sam.
Siam.
Nie - wszystkich wywalił wiele lat temu.
On wszystko siam.
I księgowość, i wysyłkę też.
Jego majster (profesor już nieżyjący) wymyślił te pompy ciepła, które wszędzie są stosowane na świecie. To ten gatunek Sapiensa.
Tak. Napoleon nawet napisał procedurę jak to robić^^
O to mi chodziło od początku, że wiele procesów ogarniają zewnętrzne firmy, a tu tylko start.
Hats off. To musi być genialne połączenie prostoty wykonania i złożoności produkcji. W sumie jak teraz nad tym myślę, to ma to sens. Kto mi lepiej zrobi robota albo soft napisze pod autorski proces produkcyjny. Łączenie kropek między zewnętrznymi dostawcami może zająć więcej czasu niż poskładanie samemu.
To normalny poziom cen dla towarów nieobłożonych podatkami. Skoro realne oprocentowanie pracy w naszym t.z.w. rozwiniętym świecie wynosi około 70-90% to oznacza że albo zarabiamy o te 80% za mało albo towary które kupujemy w oficjalnej, koncesjonowanej i opodatkowanej sieci handlu są o 80% za drogie.
Wacha na stacji za półtorej zeta od litra, nowy samochód z salonu za 20k zł zamiast 100k, chata z ogródkiem za 200k zamiast za 1m … a wszystko to dostępne dla ludu pracującego miast i wsi po zlikwidowaniu gangu orzełka.
Małe ale: dostępne i owszem ale tylko dla ludu pracującego.
Lud niepracujący zdycha w rowie albo żebra pod kościołem.
Ale to są procesy już ogarnięte i zintegrowane.
Zresztą projekt kolejnej fabryki sigma zrobił sobie sam. A od noszenia “cegieł” są konie.
Istotnie. Wywalił pracowników bo się biurwie z odpowiednika PiPy nie podobało bezpieczeństwo pracy. Wywalił wszystkich i całe bezpieczeństwo przerywające pracę, skoro małpy nie wiedzą gdzie łapy trzymać.
Tak, tylko weź pod uwagę, że takie typy ogarniają całą technologię. On sobie nawet sam widlaka konstruuje z jakiegoś złomowanego, bo mu się gotowe rozwiązania nie podobają (głównie cenowo).
Szczególnie jeśli sam za to płacę i sam oceniam rezultat?
Dokładnie - wszyscy won!
Ale zdyscyplinował proponując zabijanie połowy co roku bo i tak samo odrośnie^^
Rak taki ta biurwa.
Oczywista oczywistość tylko wpierw należy zlikwidować socjal, bo z leżenia na kanapie samo nie przyjdzie - no może frugo przyjdzie. Widocznie ludowi tak pasuje bo został zepsuty, ehh, zaprogramowany do “te piniondze nam się po prostu należą”.
Jeszcze żeby tak czarni hojnie rozdawali tfuu, pomagali tym bezdomnym.
“Ponieważ wysokość dochodu została oddzielona od pracowitości i pomysłowości to zanikła przedsiębiorczość. Po zaniku przedsiębiorczości siadła produkcja i z półek zniknęły towary.
Ponieważ zanikły produkcja i handel to umarły dochody budżetowe. Ubytki w dochodach rząd kompensuje dodrukiem, dodruk powoduje że miejscowa waluta wyszła z użycia.”
W Zimbabwe szkoły pozostają zamknięte od marca 2020 roku i zostały zastąpione przez nielegalne szkolnictwo urządzane przez bezrobotnych nauczycieli gdziekolwiek cień na to pozwala. Rodzice płacą 3 CHF miesięcznie za sztukę nauczanego dzieciaka, nauczyciele wyciągają około 70 CHF miesięcznie ‘na swoim’ vs. 50 CHF miesięcznie w państwowej szkole wcześniej.
W reportażu dzieciaki uczą się siedząc między innymi w zwłokach Opla Ascony Coupe z tego co mi się wydaje, bez szyb.
Po roku działania tego podziemia edukacyjnego okazało się że:
dzieciaki są zadowolone bo nauka trafia im do kiepełe lepiej niż w szkole,
rodzice są zadowoleni bo nauczyciele zaczęli przykładać się do roboty,
nauczyciele są zadowoleni bo zarabiają więcej.
Chyba za ten reportaż polecą głowy w szwajcarskiej telewizji państwowej. To się w pale nie mieści żeby edukacja działała bez dyrektora, kuratora oraz ministra edukacji. Ten reportaż jest krecią robotą elementów antysystemowych i ktoś powinien za to beknąć.
Jak tak cały czas siam, to jak wyglada proces zużycia/wypalania jednostki centralnej?
Czy jest w stanie cokolwiek zrobić sam przy sobie?
Jakie choroby stowarzyszone stwierdzono?
Jakie leki (i czy tylko) przyjmuje?
Takich tylko parę pytań, nic osobistego
Od tego jest służba. Oddźwierny, ogrodnik, woźnica znakiem czasów awansowany chwilowo na kierowcę, kamerdyner, gosposia, kucharka, pomywaczka, rządca, paru parobków na zagrodzie.
Socjal może sobie być, wystarczy zlikwidować socjalistów^^
W rozumieniu że czytelnicy czy że jako ludzie wykonujący jakieś użyteczności?
No wiesz - łańcuch produkcji, zera się dopisuje, ale w systemie dziesiętnym jest to po prostu mnożenie^^
//o! naczialstwo przyszło mi się przeprosić bo im produkcja stanęła dęba bo dąsach;
A on co produkuje?
Bo z władców USA to jest zdaje się Cukierek, on tam tego no… POTUSA zbanował na social mediach. Bo POTUS jest wybieralny przez byle kogo, a Cukierek samodzierżny.
Mówisz żebym w warsztacie zaczął wykładać mechanikę maszyn dla najmłodszych?
Nie ma na typa siły.
Goły nie chodzi.
Przecież na tym forum większość kwalifikuje się do diagnozy. Pytasz o nieneurotypowe oczywistości.
Jaki normalny sprzedawca by tu z nami wytrzymał tekstowo, skoro oni socjalizują się telefonicznie?
Kawę i łapówki.
Jak z Mercedesa przyjeżdżają się pytać jak budować fabrykę to ich łaskawie przyjmuje na audiencji, ale nie za darmo.
To trzeba dbać żeby koń co ten wóz ciągnie nie zdechł.
Moje krasnoludki doskonale to wiedzą.