JerzyK

od kiedy miałby być maszyna kogoś wymyślonego przez upalonych cannabisem judejskich pasterzy owiec?

2 Likes

argumentami wiary nie pokonasz - to rozdzielne byty.

5 Likes

co by nie było, ale lad korporacyjny sekty katolskiej mi sie podoba. Olewają ostentacyjnie Europe i inwestują na rynkach perspektywicznych - tam gdzie ciemnota i zabobon ma się dobrze. Przejrzeli, ze w Europie nie da się za wiele już osiągnąć, ze tu koniec i maja ja w dupie. Cel - Afryka i Ameryka Poludniowa, tam skupione są wysiłki. Tamte rynki przyniosą odpowiednie zwroty.

Tylko co zrobią barany bezwolne, kiedy posterze będą mieli ich w dupie?

4 Likes

Jeśli owca ma pasterza w d to jest to parafilia zawodowa. Jeśli baran to dochodzi homoseksualizm. Jeśli pasterz ma w d barana to nawet pies pasterski może być zdegustowany takim aktem dominacji rzucając podejrzenia na to “kto tu jest baranem”.

3 Likes

@3r3 znasz?

on tu warunkowanie opisywał, psy Pawłowa. Na -filiach tez znal się ponadprzeciętnie.
Na zbrodniach sekty, majacej na sumieniu wiecej niz Hitler, Stalin i Mao oraz Pol Pot tez się znal.

Mnie dziwi, ze w XXI wieku niektórzy śmieją się z Afganu czy Maghrebu, a sami by swoich pierworodnych do rozgrzeszenia przyprowadzili. No ale jak Jowisz chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera.

2 Likes

O autorytecie jeszcze rozwię.

Czytam ostatnio Anne Katarzynę Emmerich “Żywot Jezusa Chrystusa” jest to opis historii świata od stworzenia do dziś?. Pierwszych sto stron jest od stworzenia do Narodzin JEZUSA Chrystusa.
Przed wojną ludzie świetnie znali te literaturę, obecnie wcale. Znajdziesz w pdfie na necie.

1 Like

Dziękuję bardzo. książkę ściągnąłem i już ją sobie wrzucam na Iwonę. Ostatnio Bartart polecił mi fajną książkę o gówno pracy. była bardzo fajna. Dlatego uwielbiam wchodzić na to forum są tu wspaniali i ciekawi ludzie którzy mają ogromną wiedzę.

3 Likes

Jest bogiem w tej Korei, rządzi strachem, jednym spojrzeniem wywołuje u podwadnego biegunkę.
Ten poziom władzy jaki ma jest lepszy niż najlepsze narkotyki.

Chyba 30 lat temu. KK się wszędzie zwija i nie ma żadnej ekspansji w Ameryce Łacińskiej ani Afryce. Tam przyjęły się herezje w postaci teologii wyzwolenia czyli katomarksizmu i teraz to wszystko tam zdycha, jakiekolwiek formy tradycji są amputowane i wywalane na margines a dawna formy są szybko zastępowane przez przwkręcone nowe formy.
Obecnie papież Franciszek tworzy nową religię, nowe rytuały, nową teologię i ma to być religia, która ma zjednoczyć wszystkich ludzi na świecie aby sprawować nad nimi pełną władze, stąd zero katolickich symboli na pielgrzymce w Kanadzie, szamanizm w Watykanie, synod Amasoński, wprowadzenie figurki Matki Ziemi, pachamamy do bazyliki św Piotra w uroczystej procesji biskupów i kardynałów, chęć zmiany słów i sensu modlitwy Ojcze nasz, grzechy ekologiczne, pomysły aby bazylika św Piotra była zero emisyjna jakby to była Huta w PRLu i dymila do atmosfery, zmiana obrzędów większości sakramentów(w filmie ojciec chrzestny możecie zobaczyć scenę chrztu w obrzędzie tradycyjnym do soboru) ale najważniejszej zmiany jeszcze nie dokonali i o to teraz idzie cała sprawa, idzie o ostateczną zmianę obrzędu Mszy Świętej aby była nieważnym obrzędem. Ta zmiana to będzie całkowite pożegnanie tradycji i przejście do nowej religii pod którą jest już grunt.
Są sprytnii hehehehe wyobraźcie sobie że nic tam nie ma o grzechu pierworodnym bo by to było zbyt obciążające dla ludzkiej psychiki ale biblijną historiie zaczynają od tego jak Kain zabił Abla bo jednak chcieliby aby na czymś utrzymać ład społeczny.
Pamiętacie jak papiez Franciszek na początku cowid19 powoływać się na jakiś Wyższy Komitet Braterstwa czy coś tego typu? Co to wogole jest?

Idzie nowa religia i być może to będzie jakaś odpowiedź na te nasze konflikty i problemy jakie mamy, być może po to zostaną wykorzystane ale całkiem rozliczyć się z tradycją a zastąpić ją nowym wyznaniem.

Też był lekarzem, z lekarzem i księdzem nikt nie wygrał więc może nie lubił konkurencji?

Tak myślę, że właśnie o to chodzi w marksizmie kulturowym, rewolucji sexualnej i rewolucji obyczajowej aby rozwalić autorytety wszystkie pomniejsze i aby na końcu podważyc Boski autorytet tak aby człowiek nie miał tej relacji itego odniesienia, poprzez co zostaje sam ze sobą w beznadzei i depresji, muszą za tym iść zaburzenia psychiczne i ciężkie nałogi, co widać po ludziach wiary jakich znam lub znałem bo, zmarli, oni nie mieli tych problemów.

Mimo wszystko zawsze wzorem była dla mnie rodzina w tradycyjnym ujęciu i udało mi się wprowadzić bardzo dużo tych elemtow do własnej rodziny. Praktycznie pozostaję samotny na tym placu boju obstawiając ten model, chociaż mam też dużo szczęścia ponieważ moja okolica ludna mimo że prowincja to dużo rodzi się dzieci jak na polskie warunki i jest więcej chrztow jak pogrzebów.

To wszystko jest jak sztuka, zasady są jasne i proste ale ich stosowanie w zmiennym otoczeniu wymaga pewnej elastyki i balansowania, zasad nie zmieniam ale zmieniam zmienne otoczenie pod te zasady.

Z perspektywy ostatnich 7 lat wiele udało się dobrze poukładać dlatego dzielę się spostrzeżeniami. Nie umiem tego systematycznie opisać wg hierarchii ważności ale wymienię podstawowe elementy jakie należy zachować:
1)wywalamy antykoncepcje co by się nie działo, bez wymowek
2) tylko facet pracuje na dom
3) domem i dziećmi zajmuje się zona
4) żona nie ma pieniędzy z pracy więc aby jej to zrekompensować ma pełen dostęp do wszystkich zarobków i wpływów(nie wiem jakby się to miało dla kogoś kto ma firmę i nigdy nie wie czy jest na plusie czy też do tyłu), skompstwo jak i rozrzutność to wielka wada i rodzi z czasem masę problemów i komplikacji, większość kłutni i rozwodów w rodzinach jest o kasę więc rozwiązujemy te problemy od razu poprzez wspólne konto i kasę, jest to bezpieczny model.
5) dzieci do 3 roku życia zostają w domu, po tym czasie oddajemy je do przedszkola ale nie tak jak u pracujących mam na 8-9godzin a na około 6 godzin. W przypadku posiadania córki rozważamy rezygnację z przedszkola i pozostawienie w domu a dopiero oddajemy do zerówki, która jest obowiązkowa.
6) ten element nie jest do zrealizowania ale przedszkole, szkoła i zajęcia dodatkowe dla dzieci nie powinny być koedukacyjne, jeśli macie w swojej okolicy takie kierunki i szkoły gdzie nie ma żadnej dziewczyny to warto choćby z tego powodu rozważyć wybranie tego kierunku dla syna(przynajmniej na etapie przymusowej edukacji).
7) zwracać uwagę na obyczaje, przestrzegać je i wymagać od pozostałych aby ich przestrzegali(sposób ubierania, zachowania przy stole, w gościach, różnych sytuacjach w miejscach świętych)
8) nic z tego wszystkiego nie zadziała jeśli nie będziecie mieć autorytetu, żona nie będzie się słuchać, dzieci nie będą się słuchać, wysmieją was i zrobią po swojemu i na waszych oczach zobaczycie jak się to wszystko złoży na waszych oczach.
9) inne elementy pojawią się z czasem i będziecie je odkrywać wraz z kolejnymi etapami jakie osiągnie wasza rodzina. Ważne jest aby zachować podstawowe zasady i wraz ze zmieniającym się okolivznoaciami dopasowywać okoliczności do tych zasad a nie zasady do okoliczności(jest to podstawowy błąd, chodź jest tu elastyka i zakres różnych zasad co do których trzeba się orientować co kiedy stosować).

Wracamy do Autorytetu.
Ma kluczowe znaczenie w zachowaniu hierarchii i trwałości rodziny, te same zasady mają znaczenie w powodzeniu w prowadzeniu firmy i zgarnianiu kokosow czyli osiąganiu powodzenia.

Wszystko idzie gładko do czasu jeśli macie wspólne zdanie na jakieś sprawy z żoną lub dziećmi ale kwasy i zgrzyty zaczynają się w chwili odmienności zdań. Nie można upiera się przy czymś jak głupek dla samej zasady “mam racje” bo możesz nie mieć ale jeśli jesteś przekonany że sprawy mają potoczy się tak a nie inaczej bo za miesiąc, rok czy kilka lat będziecie się potykac o własne nogi to musisz obronić swoją pozycję. Można na huki i krzyki, można na odcięcie kasy, można na szantaż emocjonalny itp ale każda z tych metod ma oczywiste wady a jeśli zadziała to na krótko a i tak druga osoba ma poczucie krzywdy i potem czeka na moment aby odebrać wety. Rozwiązaniem jest posiadanie i stosowanie autorytetu.

Autorytet polega na tym, że ktoś kto ma inną wolę wykona waszą wolę, którą mu narzucicie(nie będzie do tego przekonany ale wykona) zachowując swoją godność, co nie wywoła długotrwałych kwasów a po osiągnięciu efektów tym bardziej doceni wasz autorytet ponieważ odkryje, że wasze rozwiązanie było lepsze niż jego tok myślenia i postępowania.

Powyższy akapit zapiszcie sobie w zeszycie lub zróbcie printscrina.

Przydałaby wam się taka cecha w waszej rodzinie? A w waszej firmie i działalności? O ile zwiększa skuteczność waszych działań i powodzenie realizowanych przedsięwzięć?

Obecnie żyjemy w świecie bez autorytetów, bezhołowia, niemocy sprawowania jakiejkolwiek władzy i podejmowania jakiejkolwiek decyzji ponieważ każdy dla siebie jest autorytetem i nie chce słuchać innych zachowując diabelski upór i negując jakiekolwiek hierarchie ale pamiętajmy o hierarchii, że zawsze występujemy w dwóch rolach czyli podwładnego i przełożonego jednocześnie. Podam przykład, każdy katolicki król był najwyższym przełożonym w hierarchii świeckiej ale podwładnym i odpowiadał przed samym Bogiem. Każdy ojciec rodziny jest ponad żoną i dziećmi ale odpowiada przed Bogiem za swoje czyny, w każdej korpo jest liczna hierarchia i wasz przełożony jest waszym przełożonym ale zaraz przechodzi korytarzem do sąsiedniej sali i już jest podwładnym po czym po 15 minutach wraca do siebie i znów jest przełożonym.

Takie banały ale wszyscy jesteśmy obecnie w szkole specjalnej a w takiej szkole tlumaczy się proste rzeczy w prosty sposób bez owijania w bawełnę.

Mniej więcej już orientujemy się co to jest autorytet, jak się nim i do czego posługiwać, jakie są z niego korzyścii i waga odpowiedzialności. Teraz wyjaśniamy sobie jak uzyskać autorytet i go rozwijać(doskonalić te cechę).

Autorytet nie bierze się sam z siebie. Mogę popełnić tu jakieś błędy w tłumaczeniu tego zjawiska ponieważ piszę tu z własnych obserwacji i praktyk a nie jako z opracowania gotowych tekstów i skryptów.

Autorytet jest związany z podziałem na sferę sakrum i profanum. Tak są takie sfery, należy je rozróżnić i zachować odpowiednie zasady odnośnie każdej z tych sfer, tutaj najważniejsze jest zachowanie wyraźnej granicy między nimi, wyraźnej granicy.

Im bardziej będziemy szanować sferę sacrum tym większy posiądziemy autorytet i jego skuteczność.

Wiem, że nie jestem tu na forum dla katoli ale nawet na takim forum zapewne nie zostałbym zrozumiany.

Ale zaczynamy. Najświetsza jest Msza Święta i wszystko co jest z nią związane, śmiejesz się z księdza, który jest ofiarnikiem nic ci nie będzie szło, teraz jest moda aby kościelny zamiast księdza rozdawał komunie swiętą i idziesz do niego po komunię to źle, nie uklękłeś bo nikt nie klęka to źle, jesteś kobietą i wchodzisz do prezbiterium to źle, dotykasz gołą ręką naczyń liturgicznych a nie jesteś kapłanem to źle, niewolno, gadasz w kościele lub dzwoni ci telefon to źle, ubrałeś się niehlujnie brudne buty, tshort, krótka sukienka, dekolt, nieogolony, nie ostrzyżony, nie umyłes zębów twój drescode jest nieodpowiedni, twoj strój ochronny jest nieodpowiedni robi się niebezpiecznie, zapomniałeś gdzie jesteś. Klaszczesz w kościele albo jest tam koncert i bierzesz w nim udział profanujesz. Pomyliłeś sfery sacrum z profanum.

A teraz przenosimy się do Niemiec na festiwal Mera Luna i patrzymy jak bawią się postpunkowcy z gałęzi goth. Jest to jeden z większych gotyckich festiwali w Europie.
Tam kościoły zostały już dawno sprofanowane i można je wynajmować na tego typu imprezy.
Tu wrzucam link który jest ze spacją bo inaczej nie mogę wrzucić na tym okrojonym profilu.

https:// m.youtube .com/ watch?v=3ZClwarnw0k

https://. m.youtube .com/ watch?v=wc_GBXYQIkI

Co my tam mamy. W miejscu prezbiterium i ołtarza jest scena i wybieg. Siedzi dwóch gości rozwalonych na fotelach jak w klubie. Jeden ma czapkę z daszkiem z krzyżem św. Piotra i sobie rozmawiają. Na samym festiwalu kościół katolicki(protestanci nie miałby tyle ozdób na ścianach i takiej architektury) jest podświetlany na fioletowy w pajęczyny i inne elementy gotyckiego stylu, w środku w prezbiterium w miejscu ołtarza perkusja i zespół, pokaz mody gotyckiej, a na koncercie w ławkach pełno gotów podskakujacych do muzyki, do tego wiadomo płomienie gazowe i czarne świece.
Mimo, że jest to miejsce wyłączone z kultu już na zawsze pozostaje święte a to wszystko to mega profanacja, bardzo niebezpiecznie brać udział w takich imprezach.

Inne elementy sfery sacrum wypływają z Mszy świętej i są to sakramenty, które także uległy redukcji w kwestii obrzędu dlatego o następny chrzest w rodzinie będę naciskał w starym rycie(znany jedynie z sceny w pewnym filmie) i to najlepiej w Wielką Sobotę.
Cmentarz jest też przestrzenią sacrum więc odpowiedni strój i zachowanie,
Stosowanie sakramentaliow(woda swiecona, sól egzorcyzmowane, gromnica),
Podstawowe święte wizerunki np krzyż na ścianie obraz NMP, swojego patrona, posiadanie relikwii swietych(można kupić ze sprofanowanych europejskich świątyń uwaga dotykamy przez białe, eleganckie rękawiczki a nie gołą ręką), post bez mięsa w piątek, zero imprez w piątek(np gril, wódeczka) i inne praktyki jakie tylko odnajdziecie np mój dziadek zawsze przeżegnał się zanim wbił łopate danego dnia w ogrodzie albo zanim zaśmiał czy zasadził, to też jest sfera sacrum, obyczajow i obrzędów jest więcej podałem przykłady o co mniej więcej chodzi.
W sumie nie są to jakieś ciężkie praktyki ale wymagają po pierwsze pomyślenia o nich i zachowania icunku.
Jeśli nie umi. ecie się przełamać to chociaż spróbujcie na początek z czystej kalkulacji zachować jakieś z tych zdjęć

Autorytet wynika z zachowania tych sfer ponieważ jest oddawaniem czci Panu Bogu przez co On udziela wam swojego autorytetu, którym się posługujecie w swojej rodzinie i firmie oraz w życiu. Im szybciej zastosuje się te zasady tym lepiej w kształtowaniu rodziny i swojego otoczenia. Bardzo się wam przyda autorytet w chwili kryzysu małżeńskiego, gdy dziecko dorasta i wybiera własne ścieżki i nie będzie się was słuchać a będziecie widzieli że się ewidentnie pakuję na mine(złe towarzystwo, narkotyki, papierosy, nastoletnie ciąże czy co tam teraz jest na tapecie).

Oczywiście nie uniknięcie cierpienia i tego że wszyscy was będą czochrali z tego powodu na lewo i prawo, należy wtedy wytrzymać w swojej postawie i przeczekać oraz patrzeć jak się po tych próbach sprawy zaczynają układać w wybranym kierunku. Zdecydowanie im więcej waszego A. tym więcej dobra i pokoju w waszych domach. Po wielu latach jednym, krótkim cichym zdaniem wypowiadającym waszą wolę dokonacie zmian(ale należy tu wyjaśnić, że wasza wola będzie wynikała z Bożej woli do której się odnosicie i poprzez sumienie otrzymacie konkretne podpowiedzi jak się zachować czy co lepiej wybrać).

To są moje rozkminy w tych sprawach mniej więcej od początku kowid, im więcej sacrum tym większy autorytet, im większy autorytet tym mniej własnej woli ale więcej Bożych podpowiedzi, tym większy opór otoczenia w pierwszej fazie ale w drugiej fazie odpuszczają i poprzez zmianę okoliczności czasem nawet bardzo dynamiczną obserwujecie dobre zmiany zgodne z pierwszymi zmysłami jakie mieliście w danej dziedzinie.

2 Likes

Autorytet to wzmacniacz własnego przekazu. Są różne wzmacniacze - Kim używa obozów koncentracyjnych i działek przeciwlotniczych, Franciszek ekskomunikuje, W.W. Putin wysyła czołgi a szef zwalnia.

my żyjemy ? To my dwaj w różnych światach żyjemy najwyraźniej.

3 Likes

Też tak chciałem to skomentować, ale…
Tekst w istotnych częściach mi się pokrywa ze słuszną linią i pada taka kwestia czy to publikować na głównej w zakładce “Jerzy und UFO”?

Są tu tezy z którymi się zgadzam, są takie, które wiem że nie skutkują (punkt 4 jest wdrożony w Japonii od zawsze i nie ma wpływu).

3 Likes

Autorytet to jest określenie na trzymaniu ręki na kurku z zasobami, ale w taki subtelny, nienachalny sposób (jakbyś skończył Oxbridge a nie był noworuskim:)).

Autorytet autorytetu bez zasobów się bardzo szybko zwija. I w drugą stronę, jak się dowozi rozwiązania które działają to autorytet rośnie. Wszystko inne to smoke & mirrors i gdy przychodzi sprawdzam (kryzys w dostępie do zasobów) to rozpada się jak domek z kart.

katolicka nauka społeczna FTW:)

3 Likes

Jerzy ma spójną wizję świata i ma jaja żeby wizji tej bronić tutaj, w tym gnieździe szyderców. Szacunek mu się za tą wizję świata należy. Nie musimy się z nim zgadzać. To się bodajże “pluralizm” nazywa.

U Jerzego brakuje przełożenia jego wizji na świat biznesu praktycznego. O wartościach można przy ognisku, kiedy brzusio napełnione i się bimberkiem (pzdrw dla dostawcy) delikatnie kolacja odbija. Ale z historii wiemy że własną wiarę szerzy się kijem i marchewką czyli misjonarzem i mieczem, czyli dobrym i złym gliną. Kto się nie da ochrzcić po dobroci wysyłany jest do Stworzyciela od razu, kto zmieni zdanie zyskuje prawo pogrzeszyć tutaj na tej planecie troszkę jeszcze zanim trafi przed oblicze Stwórcy.

No ale jednak lokalizacja zobowiązuje - @JerzyK : tu o biznes idzie, od jego praktycznej strony. Wpleć świat Twoich przekonań w narrację o tym jak te przekonania pomagają robić biznes. Najlepiej z przykładami. Może wtedy czyrczowi rura zmięknie.

są jednak autorytety którym spójność przekazu wystarcza. Mnisi buddyjscy na przykład.

4 Likes

Bo biznes na autorytecie to pewnie będzie bardzo podobny do biznesu na charyźmie :wink: trzeba proponować szkolenia z autorytetu i za nie sowicie kasować, jak ten koleś z charyzmy ^^
Dla laika nie ma różnicy pomiędzy jednym a drugim… Natomiast dla praktyka, to efektywna różnica powiędzy jednym a drugim jest taka, że jedno (charyzmę) można osiągnąć przez wywieranie odpowiedniego wrażenia, a drugie (autorytet) przez - jak to powyżej zauważono - dostarczanie czegoś co działa.

2 Likes

Ale nie zamkniesz swojej córki w piwnicy, nie jesteś Józefem Frietsem.

A co? Nie jest tak że jest np za dużo decyzyjnych szachujacych się nawzajem i nikomu nie zależy aby podjąć właściwą decyzję i wybiera się najbardziej gownianą ale statystycznie uposredniającą oczekiwania wszystkich decyzyjnych dzięki czemu wszyscy są tak samo niezadowoleni i każdy czeka na następną rundę aby dowalic swój nóz w plecy aby powetować sobie za te niezadowolenie? Brakuje kogoś z autorytetem do rozstrzygania.

To zależy o jakich pieniądzach mówimy.
Jeśli masz duże sumy z których robisz rozdział osobno firma i osobno rodzina i jeszcze sobie z tego wykroisz na kochankę i są to za duże sumy dla żony to musisz zastosować osobne rozliczanie że względu na skalę ale takie aby żonie starczyło i nie musiała odrabiać dodatkowo ponieważ spowoduje to przekierowanie całej jej uwagi skupionej na prowadzeniu domu, dzieci, tobie i uroczystościach rodzinnych na dorabianie i uzależnianie się emocjonalne od kogoś innego z kasą u kogo dorabia. Poziom uwagi jest ograniczony dlatego jeśli żona traci czas na dorabianie to sprawy domowe nie będą na tak wysokim poziomie jak w przypadku gdybyś jej dał ile trzeba. A to ona ci mówi co się dzieje u dzieci i jakie są ich problemy do dopilnowania, do kogo zadzwonic z życzeniami i prezent wysłać z jakiej okazji itp.

Ja zarabiam tyle, że mi starcza na bieżąco, zarabiam w sam raz do naszych potrzeb, nie za dużo, nie za mało, w sam raz to jest nawet dobrze. Taki model wybrałem finansowania dla żony aby uniknąć wielu problemów ale jeśli za abiasz więcej bo masz inną dziedzinę(duża firma) to i tak nie możesz kutwic tylko sypać tyle ile trzeba żeby żona też miała w sam raz do waszego standardu, chyba że ją to psuje to korygujesz ale nie tyle finansowo co poprzez wspomniany autorytet. Jak masz wysoki autorytet to mówisz żonie przykrą prawdę że rozpuszcza na to i tamto kasę. Ona robi Ci awanturę że jesteś głupi ale po jakimś czasie wydaje mniej kasy zgodnie z twoim zaleceniem.
Tak to działa w praktyce, inaczej się nie posłucha.

2 Likes

Pobłądziłeś - to zaleta, że jest tak wiele ośrodków władzy. Jednemu zawsze brakuje ławki, bo nie ma decyzji, która jest korzystna dla wszystkich. Korzystne jest wydobycie o ile górnik ryje za frajer?

I bardzo dobrze. Każdy rozstrzyga we własnym interesie.

2 Likes

Ale nie wiesz do końca co jest w twoim interesie i co ci się na końcu opłaci. Ja też się zarzekałem ostro że tego i tamtego nigdy nie zrobię, NIGDY.
A robię i sobie chwalę.

1 Like

Jest bardzo ciężko wypracować dla siebie w tych warunkach dobrą pozycje. Jest duże zamieszanie i przepychanki, szybko zmieniają się decyzje do samego końca nie wiadomo kto co może tam ugrać i jest nerwowo.
Stosujesz moją metodę(która nie jest moja), robisz swoje i wogóle nie myślisz o tym na co nie masz wpływu tylko robisz to na co masz wplyw(praca) i swoje na końcu ugrywasz.

1 Like

Źle oceniasz mój Autorytet.

“Do Pana należy ziemia i wszystko co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy”

Wszystko jest Jego zasobem a ludzie są tylko dysponentami.

To proste. Przez analogię. Na razie nie stosuje tej metody w biznesie bo tym się nie zajmuję gdyż mam posadę ale jak skończę z posadą za jakiś czas i przejdę w inną sferę to zastosuję.
Metoda jest prosta i skuteczna, ponieważ dla was odległa to jedyny sposób abyście zastosowali to zróbcie to z czystej kalkulacji na początek.

Chcecie podjąć jakieś działanie biznesowe, duży biznes kusi kasa, na wstępie macie jakieś oczekiwania i to jak ma to przebiegać.

Zapamiętajcie sobie te wasze oczekiwania i jaki chcecie efekt końcowy, potem zaczynacie od sacrum, nie spodziewam się z waszej strony jakichś wielkich gestów wiary.

Zawsze zaczynamy od sacrum, starzy rolnicy zawsze zanim kopalni pole się przezegnali, zanim zasiali ziarno tak samo. Pierwszy gest dla Boga potem reszta.

Masz forsę i widzisz duże przedsięwzięcie ale nie wiesz jak to będzie. Więc znajdź jakiegoś pobożnego księdza, zakonnik z klasztoru klauzurowego, pustelnika(są tacy w klasztorach klauzyrowych), który może wiecie że nie przegina, a może nawet pości, zachowuje dobre praktyki, przez co jego autorytet jest większy i skuteczność intencji też.
Jeśli intencją jest zła z założenia to nic z tego nie będzie, wyjaśnijcie mu o co chodzi, co byście chcieli osiągnąć, jaką sprawę powierzyć. I sypnijcie mu kasą na kwiaty do ołtarza ale aby za te kasę kupił tylko kwiaty do ołtarza tak na bogato, ze dwa-trzy razy więcej jak zawsze, kupili najlepsze wino mszalne w Europie, że wam zależy i zamówili Mszę w tej sprawie(kolejna ofiarą), zastrzeżcie żeby wybrał taki dzień aby sam odprawiał bez koncelebry i bez szafarzy.

Potem trzeba czekać. Może być próba tzn pojawią się czynniki które będą was czochrać, to diabeł będzie poruszał tego i innego aby zaklucic działanie. Patrzycie na to co się dzieje ale nie wolno wam przeklnąć ani słowem, narzekać nic z tych rzeczy, inaczej daremny trud, jak streficie to nic nie będzie ale jeśli się zdaży znów sypiecie forsą na kwiaty do ołtarza u tego samego księdza aby przeprosić i podtrzymać intencje. I czekamy, patrzymy jak się sprawy mają. Ta część należy do sfery spraw ktore są do załatwienia w waszej sprawie i nie zależą od waszej pracy ale od waszej wiary czyli poziomu sacrum. To, co zależy od waszej pracy to robicie tip top ale wasza postawa też jest ważna, jak wypada święto to nie robisz, żaden twój pracownik też nie robi, żaden telefon w tych sprawach nie jest wykonywany.
Praca w niedzielę i święta to nieporozumienie, w praktyce to jest mieszanie profanum i sacrum, nic wam z tego nie wyjdzie, chyba że wiadomo ktoś nie pracuje tylko ma sluzbe/dyżur, jak jest awaria w szpitalu to pojedzie elektryk naprawic prąd na bloku operacyjnym ale tu chodzi o zbedną pracę, która może poczekać, niech czeka do poniedziałku, nic się nie stanie.
Im więcej dacie z siebie w tej dziedzinie tym lepszy efekt. Niektóre sprawy trwają krótko inne długo a inne wcale i to też trzeba przyjąć że niektóre sprawy to tajemnica i nie wyjdą.

Na końcu porównujecie swoje początkowe oczekiwania i zamierzenia z rzeczywistymi wydarzeniami aby prześledzić jak szły te sprawy.

Są różne warianty ale mnie więcej tak to w skrócie wygląda. Jak widzicie sprawy są skomplikowane bo ta rzeczywistość jest bogata i złożona, kto pierwszy wypróbuje a potem opowie? Pamiętajcie, że ma być na bogato, same banknoty to mało, trzeba zaznaczyć że cześć banknotów ma iść na kwiaciarnie a część na najlepsze wino jakie tylko może byc(chyba są jakieś specjalne gatunki).

Myślicie że jak przekonałem żonę na trzecie dziecko? Wogole z nią tego nie załatwiałem bo nie chciała o tym słyszeć, 6 lat w domu dało jej popalić. Akurat była niespodziewana okazja to zamówiłem Mszę a miałem tylko 50zl w portfelu(reszta na karcie bo kto nosi kesz jak nie potrzebuje), więc dałem wszystko co miałem. Poczekalem równo rok(szkoda, że nie zapisalem wtedy daty ale wychodzi na to że równo rok) i rodzina się powiększa.

1 Like

Skoro ja podejmuję działania przy niepełnych danych to niech ten wszystkowiedzący co wie za mnie lepiej się podzieli. A skoro nie to wypad z baru - decyzję podejmuję sam.

Nie chcemy - robimy to do dawna. Tam nic nie kusi - działamy w przymusie. Przychodzą ludzie i chcą aby im organizować aktywność.

Cymerianie nie budują świątyń - mają kuźnie.

To tak nie działa.
To są przepływy, a nie stany posiadania.

Po co? Gdybologia i rzeczywistości alternatywne - rezultat jest materialny.

2 Likes

Nie stosując antykoncepcji i licząc na “wpadkę”? ^^

3 Likes