Jokes

Ale chyba zmiękli. Radio podało, że poetycko zmienią grę słów w tym poemacie o obronie przed LGBT, żeby na koniec stan konta się zgadzał.

1 Like

Skoro wpis ma tytułu Jokes - to ja wklejam starą dobrą anegdotę opowiadaną przez Holoubka - rzecz autentyczna!

Podczas jednej z prób w teatrze Kalina Jędrusik zapaliła na scenie papierosa, a wtedy uwagę zwrócił jej strażak, upominając, że w pomieszczeniu nie wolno palić.

Jędrusik w niewybrednych słowach dała do zrozumienia mężczyźnie, co myśli o jego sugestii. – Odpierdol się, strażaku! - miała odpowiedzieć aktorka.

Wzburzony strażak, nieprzyzwyczajony do takiego zachowania, oddalił się za kulisy, by przemyśleć sprawę i przygotować ciętą ripostę. Kiedy wrócił po kilku minutach na scenę, na miejscu nie było już Jędrusik, tylko Barbara Rylska.

Rozwścieczony strażak, tak skupiony na kiełkującym gniewie i poczuciu krzywdy, nie zwrócił uwagi na tak drobny detal i krzyknął do aktorki: - Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!

Zdumiona Rylska pobiegła poskarżyć się Edwardowi Dziewońskiemu, który był reżyserem spektaklu. Aktorka powiedziała, że strażak ewidentnie oszalał, ponieważ zwyzywał ją bez żadnego konkretnego powodu.

Urażony reżyser postanowił zainterweniować i bronić honoru swojej gwiazdy. Podszedł do strażaka i bez ogródek powiedział: - A pan jest chuj!

Problem polegał na tym, że Dziewoński obraził nie tego strażaka.

:wink: :slight_smile:

6 Likes

check this out …

Zielona kandydatka na urząd kanclerza RFN wypowiedziała się w sprawie ewakuacji afgańskich współpracowników Bundeswehry w ten sposób:

Die einzige Möglichkeit, jetzt Menschen wirklich noch in Sicherheit zu bringen, die mit dem Tod bedroht sind, ist, mit den Taliban darüber zu sprechen, dass diese Menschen noch zum Flughafen gebracht werden können

po czym dodała:

Aber was wir nicht machen können, ist diese Regierung anzuerkennen, weil sie ist nicht die legitime Regierung, es ist eine islamistische Terrororganisation

w wolnym tłumaczeniu, cytat pierwszy:
“jedyną możliwością zapewnienia bezpieczeństwa tym ludziom którzy są zagrożeni śmiercią jest rozmowa z Talibami aby ludzie ci mogli zostać dostarczeni na lotnisko”

w wolnym tłumaczeniu, cytat drugi:
“ale czego nie możemy uczynić to uznanie tego rządu ponieważ ten rząd nie jest prawowitym rządem, to jest organizacja terrorystyczna”
z kontekstu wynika że teraz mówi ona o nowym rządzie Afganistanu (który jeszcze nie powstał)

W świecie w którym ta zielona funkcjonuje najwyraźniej standardem jest że były okupant może wejść komuś do jego własnego domu który odzyskał po 30 letniej okupacji po czym wyjąć mu z tego domu wszystkich którzy z okupantem współpracowali jednocześnie odmawiając temu komuś uznania go za faktycznego właściciela tego domu.

Tłumacząc na język polski: rób co ci każemy i ani myśl że dopuścimy Cię do naszego stolika, parchu jebany.
Choć akurat w tym przypadku pojęcie ‘parchu jebany’ należałoby zastąpić pojęciem ‘kozojebco’ czy innym równie soczystym wyrazem wyrażającym stosunek zielonego übermenscha do jego brodatego Piętaszka.

Pytanie retoryczne: w jakim świecie żyje i co pod deklem trybi tej kandydatce jeśli wyrzuca z siebie jeden po drugim cytaty takie jak te dwa powyższe …

A to jest elita niemieckiej partii zielonych. Na poważnie.

3 Likes

żartów ciąg dalszy:

W 2020 r. zagraniczna pomoc stanowiła 42,9% produktu krajowego brutto Afganistanu.

  • źródło: https://nczas.com/2021/08/19/jak-i-za-co-talibowie-sfinansuja-swoje-rzady-analiza/

napisał ktoś w ‘analizie’ opublikowanej w nczasie kto ukrywa się pod skrótem “BD”.
Ten ktoś napisał swój artykuł na podstawie artykułu w “L’Express”.

42,9% PKB Afganistanu pochodziło spoza Afganisanu ale to nie przeszkadza wliczać tych środków do PKB.
Zagadka 1: co oznacza pojęcie ‘krajowy’ w definicji PKB ?
Zagadka 2: od kiedy ‘pomoc’ zaliczamy od ‘produkcji’ ?

@Argusson : widzisz i nie grzmisz ?

3 Likes

Urobiony jestem po łokcie, ale wywołany do tablicy spieszę z oburzeniem: hurr, durr :slight_smile:

'Krajowy’ w definicji PKB oznacza ‘wytworzony na terenie danego kraju’. Jeżeli Dy Afghanistan Bank wydrukuje i udzieli pożyczki swojemu rządowi, to jest to dobro wytworzone na terenie kraju :wink: A tak na poważnie - pomoc zagraniczna, co do zasady, nie jest wliczana bezpośrednio do PKB. Jeśli za kasę z pomocy zagranicznej zapłacisz za budowę drogi, to materiały i robociznę robi ktoś na miejscu, więc wtedy do PKB się to wliczy.

Stwierdzenie “zagraniczna pomoc stanowiła 42,9% produktu krajowego brutto Afganistanu” to zwykła ignorancja / manipulacja (zamiana relacji liczb pomoc - PKB na funkcję pomoc - PKB).

To porównanie oznacza, że przy PKB koło USD 19 mld dostali USD 8 mld pomocy i stąd zamieszanie. Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że w 2007 pomoc zagraniczna (USD 10 mld) stanowiła 111% PKB Afganistanu (USD 9 mld). Pod skrótem “BD” ukrywa się kłamca, lub głąb.

3 Likes

Tak mi coś świtało: ani to ‘wytworzone’ ani ‘na miejscu’.

… ale zna za to język francuski a co najmniej angielski bo nie wiem z którego wydania artykuł kopiował.
Musi wykształcony jaki.

3 Likes

OK. To z którymi Tablibami konkretnie chce ona rozmawiać? Bo nie z tymi co rządzą, bo rządu tam wg. niej nie ma. Wymieniła nazwiska?

2 Likes

Mam podejrzenie że u niej otwarcie dzioba to odruch bezwarunkowy po spojrzeniu w wycelowany w nią obiektyw kamery. Ten odruch wzmacniany jest zapewne w ostatnim czasie bodźcem p.t. ‘kampania wyborcza’.
Pokaż psu kość to zacznie się ślinić …

2 Likes

Europejczycy muszą zmagać się ze światem takim, jakim on jest, a nie takim, jakim chcieliby, żeby był. Myślę, że teraz musimy nauczyć się mówić “językiem siły”

  • Josep Borrell, unijny komisarz d.s. dyplomacji w wywiadzie zamieszczonym tu

Na pierwszy rzut oka przytomna wypowiedź eurokraty, kto by się tego po nim spodziewał. Ale jak się w nią wczytać głębiej wyjdzie z tego dobry żart na polepszenie weekendowego humoru. Postanowiłem pociągnąć ten wywiad zamieszczony w GóWnie w fikcyjnym kierunku. Wywiad pociągnięty w tym kierunku wylądowałby na podłodze tow. redaktora odpowiedzialnego za dział międzynarodowy a dziennikarz wylądowałby na bruku.

Od tego momentu opisałem czystą fikcję.


red: Dlaczego ta wypowiedź pada z ust jewrokomisarza d.s. dyplomacji a nie z ust jewrokomisarza d.s. wojny ?
Borrell: EU nie ma ministra wojny. Poza tym wypraszam sobie wyjeżdżanie mi tu z Pańskim sztucznym rosyjskim akcentem. Jestem komisarzem Unii Europejskiej a nie komisarzem w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.

red: Dlaczego EU nie ma ministra wojny ?
Borrell: bo EU nie ma armii. Minister wojny służący jedynie do zapładniania sekretarek w ministerstwie to przerost formy nad treścią nawet jak na brukselskie standardy.

red: Dlaczego EU nie ma armii ?
Borrell: a u was murzy… tfu, LGBT prześladują !

red: To może tak: dlaczego minister w Brukseli nie może być nazywany ministrem ?
Borrell: Bo Holendrzy i Irlandczycy postawili weto. To wersja oficjalna. Nieoficjalnie: teraz ministrowie krajowi jeżdżą do Brukseli jak do siebie, worując sobie na delagacji nierzadko ponad stan. Gdyby unijny minister był ministrem to wzywałby do centrali na dywanik ministra krajowego niczym wcześniej jaki sekretarz KC sekretarza wojewódzkiego i teoretycznie można byłoby z takiego przesłuchania wrócić zawiniętym w dywanik jak się na nim nieostrożnie stopę postawi. Oczywiście my tak nie robilibyśmy gdybyśmy nie zostali do tego zmuszeni dziejową koniecznością.

red: Ale czytelników interesuje siła i język siły którego UE zamierza używać na zewnątrz. Stosunki pomiędzy szczeblami unijnej nomenklatury i jej lokalnej egzekutywy na poziomie poszczególnych baraków nas (chwilowo w tym wywiadzie) nie interesują. To porozmawiajmy o tej sile. Zgoda ?
Borrell: ok.

red: Czy zgodzi się Pan Mini… tfu, komisarz ze stwierdzeniem że aby zaprowadzić porządek poza granicami UE należy najpierw zrobić porządek wewnątrz jej granic ?

Borrell: (długo, długo nic, dyktafon zapisuje tylko szumy tła) Tak.

red: Jakie konsekwencje wyartykułowane językiem siły poniosło 27 krajów UE za złamanie unijnych reguł stabilności fiskalnej w roku 2020 ?

Borrell: wypierdalaj z mojego gabinetu, skunksie jeden ! Ja Ci kurwa pokażę co to znaczy język siły. Ochrona ! Wyjebać go przez okno, najlepiej zamknięte !


dopisek redakcji: dyktafon zdążył jeszcze zarejestrować jakieś niewyraźne krzyki, trzaski, brzęki po czym zapis się urwał się na Tupolewowskim kuuuurrrrrrwwaaaaa …

koniec zapisu.

4 Likes

Fantasta z ciebie :wink:

Przecież on mówi żeby mówić a nie żeby coś powiedzieć.

No chyba, że będziemy mieć jakiś zwrot, głuptaki już za mordę wzięte to tylko czekać co dalej.

Poza tym mógł jeszcze poprosić o komentarz o to jak idzie FRONTEX’owi na wschodniej granicy rubieży, bo tam zdaje się, że w berka się bawią.

A może chodziło o “silny język” i ktoś źle zrozumiał! Skoro język to mięsień i on go dużo używa to pewnie silny ma, no i wtedy by się zgadzało.

3 Likes

Ponieważ EU nie prowadzi wojen, a wszelkimi napaściami zajmuje się ministerstwo pokoju posiadające takie środki negocjacyjne jak defensywne lotniskowce i defensywne okręty podwodne dokonujące prewencyjnego odparcia napaści i odzyskania terenów które przeciwnik nam zajął, a które były nasze w przyszłości.
Czego nie rozumiesz?^^

Ten przecinek konieczny?^^

A najlepiej bez okna - przez ścianę skur…!

Teraz trzeba nimi zorganizować jakąś podaż.

Jak tak dalej pójdzie to będzie w chowanego.

To musiałby wykazać na pani redaktor. Chyba że sprawy zaszły tak daleko że aż niesmacznie.

4 Likes

Czy czynność “odzyskanie terenów ze znakiem minus z przodu” mieści się w definicji odzyskania ?

W ostatnią niedzielę zakończył się mecz. Jego wynik:
NATO: 0
Taliban: 1

Czterdzieści lat temu inny mecz skończył się wynikiem
ZSRR: 0
Taliban = 1

Patrząc na powyższe dwa wyniki skomentować można je stwierdzeniem “w piłkę grają wszyscy a wygrywają Niemcy”. Tak powiedział kiedyś pewien Brytyjczyk wkurzony tym że Teutoni w piłkę znowu dokopali Anglikom.

Wygląda na to że wojny toczą mocarstwa a wygrywają Afgańczycy. Czas na wnioski.

3 Likes

Pasąc kozy ma się dużo czasu na rozmyślania ?

3 Likes

Jaki level skilla zapewnia czynność pasania kóz jeśli dzięki niej można pokonać najpierw ZSRR a później NATO ?

2 Likes

Wystarczający ^^

3 Likes

najwyraźniej trzeba zabrać się za wypas kóz zatem.

2 Likes

Nie, pasąc kozy musisz nie tylko nie pogubić stada zwierząt w górach, ale też wciąż wypatrywać drapieżników i zabijać, jak się pojawią. Teraz z bronią palną jest łatwiej, ale jeszcze 200 lat temu to mieli kij plus nóż przeciwko nie tylko szakalom i hienom, ale też niedźwiedziom i tygrysom. Błędny obraz pasterza mamy ze swojego podwórka (jakiś dzieciak ganiający krowy i owce).

4 Likes

Na nizinach ze względu na jakość gleby stada wyprowadza się rano z oborostodołochlewni a wieczorem spędza się je z powrotem pod dach. W górach stado wychodzi z kwatery zimowej na wiosnę a wraca jesienią.

3 Likes

Do niedźwiedzi i tygrysów doszły dwunożne w camo, ale temat rozmyślań ciągle ten sam. " Jak obronić moje? "

4 Likes

Niedaleko domu mam owce. Trzeba się przemóc.

Kozy w okolicy nie widziałem.
Importować aż z Hindukuszu?

Bo u nas sprawa wilka & dźwiedzia został ostatecznie rozwiązana przez przedsiębiorczych praszczurów. Przy okazji rozwiązano problem tura.

Z odległości strzału nie do odróżnienia.
Meldujesz że ustrzeliłeś towarzysza dźwiedzia. Może nie był towarzyszem - wszystko jedno.
A taki nowocześniejszy uszczelon to jaszczomb.

“Nasze dziady swoje dźwiedzie…”

3 Likes