Na jab for job mam odpowiedź.
-vax off !
Ja na 95% mam infekcje przebyta więc się nawet nie kwalifikuje.
żebyś się nie zdziwił. Bodajże wczoraj usłyszałem w szczekaczce że ozdrowieńcy też będą szczepieni żeby, cytat, “wzmocnić już posiadaną przez nich ochronę antywirusową”.
Nie masz ? Dostaniesz.
Masz ? Też dostaniesz.
Znaj szczodrą rękę systemu.
No mój system mi mówi, że może za 16 mcy
Ozdrowieńcy najwcześniej 6 m-cy po przebytej infekcji.
Zapadam regularnie co pięć^^
To znaczy że kadra jest tam przytomna, widocznie nad Wisłą są debile bo mając do wyboru zdrowie albo walutę wybierają walutę …sic . Co do poziomu i jakości nauki to przemilczę.
A to to pewnie będzie zależało od mądrości etapu…jak dojadą szczepionki to przecież nie mogą się zmarnować…
Jakości czego?
Ostatnio łącząc się z miastem przez światłowód usłyszałem: “Więzienie, to dobry pomysł, dla tych co nie chcą sie szczepić”. Przypadkiem zerwało połączenie, u mnie na wsi nie stawia się więzień i US.
Lokalna ludność zbyt prosta, żeby ten rodzaj rozrywki zrozumieć.
Edukacja nie ma nic wspólnego z nauczaniem.
Na wsi są od takich spraw widły i pochodnie.
Jeśli chodzi o to, to szczepionki regularnie nie dojeżdżają…
Zamawiasz we wtorek a na poniedziałek nie może dojechać.
Ale receptę już wypisali - zwiększyli okres między pierwszą a drugą dawką z trzech do sześciu tygodni…
Mniejsze ZOZ-y kurwują, bo muszą dzwonić do każdego i przesuwać terminy.
A pacjenci 65+ są bardzo roszczeniowi… Bo wi paniusia, w telewizorni mówili tak a u was to inacy jest, ja to zgłose odnośnym… itp, itd…
Przestali się przejmować, że w lidlu czy biedronce ceny szaleją w górę…
Na razie. Przecież w tym wszystkim nie chodzi o żadne zdrowie, tylko by wszystkim coś wstrzyknąć. Co prawda nie można tak na chama tego powiedzieć, więc na miękko, stopniowo się będzie ludzi oswajać z myślą, że żadne tam “przechorowanie” nie pomoże uciec spod igły.
Narażając się nieco, śmiem twierdzić, że to nie chodzi o to, by coś wstrzyknąć tylko o to, żeby coś od kogoś kupić.
Zażyj znany środek pobudzający od razu wróci Ci właściwy poziom paranoi przywracający teoriom spiskowym należne im pod czaszką miejsce.
Przypomnę że potarcie lampy z prośbą o pracę na świeżym powietrzu kończy się pod butem prywaciorza. Tak wyglądają dobre intencje^^
Piąteczek, piątunio.
Dobre intencje mają różnorakie emanacje na to wygląda
Ten numer już był grany. Była sprzedaż milionów sztuk i potem protokół zniszczenia. Idealna sprawa z punktu widzenia sprzedawcy. Ale ten scenariusz jakoś nie jest grany. Palą siły i środki, by tym razem jednak się tak nie skończyło.
Chyba nie pozwolisz Gospodarzowi zapomnieć o piorunującym wrażeniu, jakie na nim zrobiłeś.
Nie żałujmy sobie folii. A więc mikrochipy zasilane energią z 5G?
No, przecież nie żałuję. ^^
A najlepsze jest to, że rzeczy, za które trzy lata temu nazywano mnie foliarzem, dziś są elementem rzeczywistości. ^^
Uprzejmość za uprzejmość ^^
nie przejmuj się^^ ja wszystkim w koło mówię ze nim jestem
Ja to mówię, że jestem nikim i przechodzi. Z grubsza, przeważnie.