A w razie fochów znajdujemy innego sprzedawcę. Który chce zarobić.
Nie istnieje ustawowy obowiązek zarabiania^^
Takie rzeczy omijamy zanim wprowadzą. Nawet nie zauważamy że wystąpiła przeszkoda.
A w razie fochów znajdujemy innego sprzedawcę. Który chce zarobić.
Nie istnieje ustawowy obowiązek zarabiania^^
Takie rzeczy omijamy zanim wprowadzą. Nawet nie zauważamy że wystąpiła przeszkoda.
Już istnieje dla przedsiębiorców: https://serwisy.gazetaprawna.pl/emerytury-i-renty/artykuly/8562332,aktywny-profil-pue-zus-platnik-skladek-2023.html
Niedługo pewnie dla każdego Polaka
Czyli z faktu że nie mam komórki wnioskujemy że nie jestem przedsiębiorcą, ergo tu nie ma żadnej fabryki, tu nic nie ma, proszę wyjść^^
Przerzucasz to zobowiązanie na biuro księgowe. Pod jednym numerem kilkaset podmiotów.
Biorąc przed się trud prowadzenia legalnej działalności, rejestrujący firmy z własnej woli przyjmują na siebie ciężar gry na zasadach urojonych przez państwo i jego wyznawców, m.in. sprawozdawczość wobec ZUSu.
Problemy nieznane strefie szarej i ciemniejszym.
Osoby fizycznej nikt nie pytał, czy chce mieć numer obozowy PESEL, więc też swojej woli zabawy w ZUS świadomie i jednoznacznie nie wyraziła.
Inna, sprawa, że ZUS w Niedorzeczu jest obowiązkowy, ale nie przymusowy
Spychologia. Państwo przerzuciło je wcześniej na przedsiębiorców. W jednym ZUSie miliony id…ów^^
Ja nie umiem w te klocki. Jak ty wiesz i masz ochotę się z tym podzielić to bardzo chętnie skorzystam. W moim przypadku przerzucam ścierwobiurwo na innych po kilka schodów.
Teraz sam sobie odpowiadam. Księgowe to tak głupie pindy, że gorzej się nie da. Skąd je biorą też nie wiem,
Samice w odchyleniu standardowym takie właśnie są. Więc biorą się z normalnych samic.
Dlatego samice tak rzadko pracują w zawodach gdzie są jakieś związki przyczynowo-skutkowe.
Ale zdarza się biurwie popełniać ten błąd, przynajmniej w Hameryce, nie wiem czy użytkownicy znają tego jegomościa Martin Shkreli , zadarł na poważnie z establishmentem to go wysłali na kilka lat na wakacje. Nie dość, że dalej prowadził swoje działalności zza krat to jeszcze od razu na miejscu odpalił otwarty uniwersytet, który cieszył się dużą popularnością wśród rzekomo patologicznego marginesu. Swoją drogą Shkreli jest z powrotem na YT, jak dawniej uczy i bawi
Nie tylko tam się zdarza. Tam gdzie zdarzać się musi to ich izolują z takimi samymi. Takie wygodniejsze miejsca izolacji dla kadr. I egalitarność bierze w łeb. A tam gdzie egalitaryzm jest w praktyce powstają właśnie takie otwarte uczelnie dla ludzi krnąbrnych.
Jeden przedsiębiorca potrafi dokonać cudu w resocjalizacji - kończą się recydywy (czyli zbójcy przestają popełniać wcześniejsze występki). Za to zaczynają się występki z zupełnie innego zakresu paragrafów. Biurwa ma z tym problem, bo jak się idzie na kontrolę do przedsiębiorcy to są w standardzie jęki, pisma, znajomości - norma. A jak się idzie do takich z otwartego uniwerku i coś im nie sztymuje to można dostać w trąbę, mieć spalony samochód, albo połamane gnaty. Bez pism, szantażu, przekupstwa i standardowych ceregieli.
Mieszanie tych dwóch towarzystw jest szkodliwe dla mieszających.
Biorąc pod uwagę ile można zaoszczędzić na fatygowaniu prywatnie zorganizowanego, komplementarnego do biurwiennego systemu wymierzania sprawiedliwości dziwi mnie że rozwiązanie to stosowane jest tak rzadko. Ale śruba jest dokręcana i wszystko przed nami.
ale za to można krzyczeć w telewizorach że każdy prywociorz to mafiozo.
Ależ jest stosowane powszechnie tylko cenzura mityguje przepływ takich informacji do publiki bo by się upowszechniło jeszcze bardziej.
I się do tego dostosowaliśmy.
Skoro przedsiębiorca to przestępca nie zamierzam polemizować tylko wypełniać definicję mi przypiętą.
Przecież monopolista w stosowaniu przemocy nie przyzna się w mediach że monopol mu się z rąk wymyka.
Monopol jest deklaratywny. Podejrzewam że zawsze.
A sasiedzi nie robia za konfidentow do skarbowki?
Ja mam parabiznes - mam blacharza w PL co robi mi samochody szwajcarskie w ciagu 24 godzin za przyzwoite poieniadze. Klient w CH ma wybor zaplacic 4x i miec w CH lub dac auto na 48 godzin i miec za x.
Naście lat tam jeżdżę… w 48h nie ma szans, to nie zmiana oleju czy klocków. Tam się umawia, wjeżdża na chwilę na ocenę, czeka w domu na części, wjeżdża na montaż jak są części, wyjeżdża.
ja przywoze auta po gradobiciu czy jakichs drobniutkich wgnieceniach ktore da rade odessac czy wymasowac.
Gosc to robi dobrze i luzik jest. A jego stosunki z polska skarbowka mnie nie interesuja.
A mają domy? A chcą jeszcze je mieć?
Ukraińcy już części nie mają - istnieją sposoby na rozwiązywanie sporów.
Wystarczy z sąsiadami dobrze żyć. Bimbrem poczęstować, dzieciaki zaprosić do ogrodu, wiertarkę pożyczyć. Czasem od niechcenia wspomnieć że w szafie żelazo leży jakby kto dybał na moje.
I spokój.
po takiej deklaracji sąsiedzi mogą zacząć przynosić Ci ciasto i prosić o rozwiązanie ich drobnych problemów np z zastawiającymi im wjazdy samochodami.