Robili takie przymiarki. Nazywało się to “adversity score”
z nowości.
we wtorek, 28go w lazarecie zaproszono mnie na szkolenie IT. Na rzekomym szkoleniu bylo 2 uzbrojonych osilkow i odprowadzili mnie uroczyscie do wyjscia. Oznajmiono mi, ze na okresie probnym jest okres wypowiedzenia 7 dni i ze w Szwajcarii pracodawca ma w okresie probnym za owym 7 dniowym okresem wypowiedzenia zwolnic kogo sobie chce bez podania powodu. No i okay. Koniec milosci majtki na füdli.
Pracowalem sobie wtorek sroda czwartek. A co sie okazalo. W piatek 24.03. pojawil sie w lazarecie kandydat szwajcarski i chcial robote. No i mu powiedzieli ze chca ale nie od razu. No a on chcial najpozniej 03.04.2023 przyjsc. No ale…znaleziono salomonowe rozwiazanie. Jak wyjebiemy nasza usländerska murwe to mozemy przyjac naszego wymarzonego od razu. Najprawdopodobniej dyrekcja sie przespala przez weekend no i we wtorek przyszedlem do roboty a oni mowia - szkolenie…bo decyzje zapadly.
Co sie okazalo. Kandydat helwecki pojawil sie juz w srode 29.03.2023. Zapoznal sie z oddzialem i dostal umowe. No i jakby to wyjasnic. W czwartek byl, natomiast 31.03.2023 w piatek juz im nie przyszedl do roboty i przekazal mailowo ze zostaje w domu, bo mu sie nie podoba i ma lepsze oferty i zeby sie seksualnie stosunkowali.
No i dzisiaj do mnie zadzwoniono, ze tu moze jakies nieporozumienie zaszlo…no i im powiedzialem, ze mi sie nie chce z nimi gadac.
Karma wraca
Mnie takie nieporozumienie od razu przechodzi jak pojawia się magiczny mnożnik 3x-5x, oczywiście z góry. Takie lekarstwo na traumy i ergofobie działa najlepiej, mogę mieć to na pismie od jednego cygańskiego znachora:)
PS Banda debili, w poważnym korpo takie rzeczy robi się w białych rękawiczkach, ze nawet zainteresowany się cieszy z “nowych możliwośc”. Chyba od Elona się uczyli zarządzania ludźmi:)
Tu nie ma nic osobistego, to jest tylko biznes.
Zrobili tak bo mogli. A show - kiedys tez dostalem sluzbowe polecenie - po prostu byc na wyjsciu od lazaretu o 7 rano - kiedy ochrona wyprowadzala juz ex-ordynatora, ktorego podobnie jak mnie wyrzucili. Ale jego chcieli bardziej upokorzyc - nawet salowe staly w wielkim orszaku. Wszyscy prawie ktorzy mogli musieli tam byc - to ego dyrekcji lechta. To dla Was normalnych ludzi nienormalne,ale dla siedzacych w tym kesoniku insiderow ze tak sie wyraze - nalezy do dworskiej etykiety.
Za cos takiego nikt odpowiedzialnosci nie poniesie. Na oddziale jest grobowa atmosfera bo pielegniarki nie czuja sie pewnie na zasadzie jesli lekarza wyjebano w sposob natychmiastowy to je tez mozna…a ze one sie niepewnei czuja to nowej roboty szukaja bo nagle im sie podobac przestalo…
Za kilka godzin jade w jedna strone na 4 dni na wyzysk za 125 Euro na godzine. W innym mam 24 godziny za 115 Euro, da sie zyc. Zaproponowano mi kontrakt na 3 miesiace na 80 godzin tygodniowo, godzinowa stawka 120/h i chyba wezme bo to i tak lepiej niz wszystko w CH. Tu nie ma co narzekac, jedne drzwi sie zamykaja, inne mozna otworzyc.
Za niecale 10 lat bede mial 50. W CH po 50 roku zycia strasznie wzrastaja koszty pracodawcy - wtedy wyjebuje sie drogich staruchow i bierze mlodych - mlodosci - orla Twych lotow potega…
Nie ma na co czekac. Stetryczale staruchy must die.
Będzie tak jak się strony umówią. Znam sytuację w której ktoś podpisał w Szwajcarii umowę z zerowym okresem wypowiedzenia na okresie próbnym. Po czym skorzystał z tego paragrafu zanim wygasł. Szefostwo było zdeczka skonsternowane - nie byli przyzwyczajeni że niewolnik z niego korzysta. Do tej pory to oni z tego paragrafu wyrzucali, wyrwało się skonsternowanemu zarządowi w chwili szczerości.
mają rację - zaszło nieporozumienie. Jesteś w stanie o nim zapomnieć no ale Twoje zapominalstwo kosztuje. Ile to już sobie sam wyznaczysz. A potem wracacie do ‘business as usual’, choć na nowych warunkach.
Pobawili się więc, radochę mieli. Przecież po to pną się w hierarchii korpo żeby moć się wyżywać niczym sierżant szef na kapralach kompanii.
A teraz czas na rachunek. Kto tu do kogo przypełzł ? Kto jęczy ?
Zaoferuj lekarstwo: pół bańki za roczny kontrakt, płatny 70% z góry skoro są tacy solidni w interesach. Nie na zakup Twoich usług usypiania tylko za uratowanie oddziału zanim wszyscy się zwolnią. Bo to zdaje się może uczynić dyrekcję bezrobotną ? Rzadko zdarza się żeby żuczek miał takie karty. Skoro usiadłeś do stolika z szulerami i skoro dostałeś pokera z ręki …
Co masz do stracenia w porównaniu do połowy bańki do zyskania ?
@gruby znam lepsze rozwiazanie.
szkoda prądu na dziadów. Chamstwo zwalczamy silom i godnosciom osobistom.
Wyciągając chamowi z portfela papierki spowodujesz że bardziej go zaboli. Może mu na premie nie wystarczyć.
Kara finansowa bardziej ich zaboli.
Przemysl i zrob tak by dlugo wspominali Ciebie niemiło.
zapomniec i zyc dalej. Szkoda na nich czasu.
Wiecie co jest hardcore?!
Jutro o 07:00 rano zaczynam znieczulanie pacjentow 460km od domu, zupelnie nieznany mi szpital, zespol, pacjenci, procesy.
Degrengolada systemu niemieckiej opieki zdrowotnej.
To dojedziesz znieczulony^^
saper i anastezjolog mylą się tylko raz…
Znam sytuację podobna. Człowiek, po zakończeniu okresu próbnego, nie spytany nawet o jakiekolwiek choćby refleksje, bo przecież dana praca służy do wychwalania (najlepiej demonstracyjnie a żarliwie), okres próbny jest formalnością, po prostu sobie poszedł do domu. Kolejnego dnia konsternacja:
- “A gdzież on jest??”
- “Chyba nie ma go i nie będzie. Aaaa… Coś mówił, że praca mu się nie podoba…”
- “Tak się nie robi!”
Robi. Później szefostwo publicznie za swoją arogancję człowieka przeprosiło. No, ale w powrocie “do pracy” to nijak nie pomogło…
Saper ryzykuje własną głową a anastezjolog obcą.
skandal. Na szczęście w postępowej Francji pracownicy mogą już być przymuszani do świadczenia pracy więc w reszcie Europy ten zwyczaj też się niedługo rozpleni.
To już decyzja pacjenta, a nawet prokuratora.
Pan Feliks zwrócił uwagę, że łatwiej jest ludzi zabić niż sprowokować do pracy.
Saper pierwszy raz jak się żeni…
Hardcore to jest przestraszyć strusia na betonie
Ty zaś przyzwyczaiłeś nas do nadludzkich wysiłków i setek kilometrów do pracy i z pracy… rzecz w tym czy dalej będziesz w stanie to kondycyjnie wytrzymać wraz z upływającymi latami?
Szkoda, że nie da się tak dobrze płatnej fuchy zdobyć tuż przy granicy, w Konstancji na przykład. Godzina w jedną stronę do roboty to jeszcze można jakoś wytrwać latami.
I czy produkowane pojazdy to zniosą.
Kwadrans to granica bólu.
Uwaga…
Czy wiecie co to jest akiurgia? To bezkrwawa chirurgia. No wiec dzisiaj sobie znieczulam pacjenta do operacji biodra. No i widze ze z czasem operacji spada mi cisnienie a wzrasta puls…
Pytam operatora. Czy to mozliwe ze cos krwawi? Nie, niemozliwe, nie u mnie. (czyli inni szatani czynni)
A wie Pan Panie kolego - moje odczyty z urzadzen pokazuja ze… no nagly wstrzas hipowolemiczny mamy i jesli go wczesniej nie bylo a teraz jest a jedynym czynnikiem koincydentnym jest to, ze mamy duza rane chirurgiczna biodra, to moze popatrz Pan moze cos sie urwalo i krwawi jednak…
Operator mlody wilczek wkurwiony nieco od niechcenia grzebie i nagle wrzeszczcy naja wirklich szajse es blutet wie sau oh du szajse du…
No i ledwo sie udalo uniknac twardego punktu koncowego - mielismy nawert juz nadkomorowe zaburzenia rytmu i cisnienia rzedu 35/12…
Wszystko dobrze zakonczone… efekt taki, ze po operacji mnie wezwano i powiedziano - ej Pan jednak cos umiesz jako nasz Leiharzt, a moze Pan by przyszedl do nas na 2 miesiace najpierw za 150 EUR brutto/h ?
Zastanowie sie…
Swoja droga w Bawarii jest inaczej. Bufet jest. Bulki, szynki salami sery warzywka ciasta i gratis freeganie mozna wprywatnym lazarecie odstawiac… no i za ustawowe przerwy od pracy placa…
albo Gericht sieht in Focus-Ärzteliste eine Irreführung
No i w lazarecie w ktorym czasami pracuje jako Honorararzt przyszedl mailing ze trzeba usunac wszystkie odznaczenia z drzwi. Sam moglem byc tez top Mediziner za jakies 999 Euro bo byl black friday i oferta specjalna…
Komu ten biznes przeszkadzal ?
A wpiszcie sobie w gugla ilu na renomowanych klinikach jest tychze top Mediziner…
Ego plus pieniadze - no i efekty. Nie zapomne do konca zycia wielkiego postera z kartonu z jednym z ordynatorow na niemieckim zadupiu, gdzie lis i zajaczek mowia sobie wzajemnie dobranoc - gdzie ten karton byl jeszcze tak z 150% wielkosci bo ordynator mial z 1,60metra wzrostu - i jego kartonowa postura podpisana byla tekstem - ordynator najwiekszej kliniki anestezjologii i intensywnej terapii w Mysiopiczkolandzie.
Sa jednak dwa chyba malo istotne szczegoliki…
- Po pierwsze klinika to z definicji ma ksztalcic innych a tam ani nie bylo ksztalcac<ych ani tym bardziej ksztalconych
- Nie bylo w Mysiopiczkolandzie innej kliniki, no wiec byla najwieksza…jak nie ma innej to…no logika, pala z logiki, konowale…