Uroszczenia dyzurowo-podyzurowe

sprawa z powikłaniem nieodkrytym szybko znalazła rozwiązanie,

@rpis jak się robi Quiz?

Pytanie: Kto poniósł konsekwencje służbowe za założenie sondy żołądkowej do-oskrzelowo i zalanie płuca mieszanka do żywienia do-jelitowego… Tylko jedna odpowiedz jest prawidłowa

A) polsko-szwajcarski schiisusländer
B) pielegniarka z Gabonu
C) salowa z Bialorusi
D) Stellvertreter des Chefarztes i jednoczesnie osoba, ktora zakladala sonde
E) hydraulik z Albanii naprawiajacy akurat cieknacy na OIOMie kibel

4 Likes

w menu edycji postu naciskasz na kółko zębate i wybierasz opcję ‘build poll’

to zależy kto pyta. Jeśli pyta kierownictwo szpitala to oczywiście prawidłową odpowiedzią jest a)
Przecież po to tam jesteście żeby świecić oczami za resztę.

Czy to oznacza że skończyłeś swoją przygodę z tym akurat lazaretem ?

2 Likes

E)
Ktoś jest winny, kibel działa, zalaniu nikt nie zaprzecza, winny nie do odnalezienia, umorzyć po 30 dniach od niewykrycia sprawcy.

2 Likes

To od nowa
Pytanie: Kto poniósł konsekwencje służbowe za założenie sondy żołądkowej do-oskrzelowo i zalanie płuca mieszanka do żywienia do-jelitowego… Tylko jedna odpowiedz jest prawidłowa

  • polsko-szwajcarski schiisusländer
  • pielegniarka z Gabonu
  • salowa z Bialorusi
  • Stellvertreter des Chefarztes i jednoczesnie osoba, ktora zakladala sonde
  • hydraulik z Albanii naprawiajacy akurat cieknacy na OIOMie kibel

0 voters

Pytanie jest w zasadzie …polityczne i tendencyjne.

7 Likes

Ciężka sprawa. Tzn trochę Cię rozumiem pewnie.

Mnie ‘reframing’ (przeramowanie?!) moich odczuć i myśli zajęło trochę terapii, pracy i wysiłku.

Ja się z Tobą zgadzam co do tego co piszesz.

Pytanie czy to Ci służy? Tzn nie chodzi mi o obraz, bo tak to wygląda jak napisałeś.

Moja gównopraca też jest gównopracą, zaznaczam. Wolałbym za nią dostawać 10x tyle niż mam.

Tylko myśmy się urodzili parę dekad temu, a nie tysiące albo setki, żeby mieć wpływ na to jak to wygląda teraz. Myśmy sobie nie zawłaszczyli walut, władzy i kontroli. Zrobił to ktoś przed nami.

Jakie mamy dziś szanse, żeby dziś zmienić to wszystko, ten cały system? Chociaż cuda się zdarzają.

Co można zrobić, żeby wyciągnąć jak najwięcej z tej sytuacji dziś i w długim terminie?

Bo to nie nasza wina, że niektórzy ludzie się tak zachowują. Czemu masz się biczować za to? To nie Twoja wina.

Nawet jak tam przyszedłeś i bierzesz kasę to też masz jakieś zobowiązania i rzucić wszystkim może nie być rozsądne, bo np. rachunki są do zapłacenia.

Pytanie jakie masz alternatywy obecnie?

2 Likes

Ja kiedys takiego dostalem do dzialu - na rozmowie mial naklamane w CV (pisal w Angularze w 2012 :slight_smile: ) i go nie chcialem, ale moj boss go przyjal. Zawodnik mial PhD z fizyki i ostatnie 10 lat w UBSie :slight_smile:
W ciagu 3 tygodni zanim udalo mi sie go dopasc z kolesiem z HRu i zwolnic, byl 9 dni na chorobowym - bardzo go zestresowalem pytaniem “czemu na zadanie dla studenta na 2 godziny planuje tydzien”.
Na koniec agencja nie chciala odpuscic 20K CHF prowizji za znalezienie takiego specjalisty i w sumie to nie wiem czy nie zaplacilismy (chyba ze powolanie sie na ich fuszerke z tym Angularem pomoglo).
BTW. rok pozniej znowu nam przyslali jego CV, a ten okres kiedy u nas ‘byl’ wedlug CV spedzil na zglebianiu ‘deep learning’ :slight_smile:

3 Likes

Tu akurat macie bias. Na podłodze mamy ten sam problem (z tym biasem). Pewne rzeczy wydają się proste kiedy je robisz codziennie, ale jak wpuszczasz kogoś nowego i oczekujesz, że prostą rzecz (powiedzmy akurat programowanie maszyn) zrobi od strzała na sprzęcie, który pierwszy raz widzi w warunkach zastanych to masz wadliwe oczekiwania.

Co oczywiście może znaczyć, że gościu wcale nie ogarnia, ale i na to mamy obejście takie, że przy maszynie zadajemy mu pytania o kilka linii kodu i jak jest w stanie przeczytać w miarę sensownie o co chodzi to możemy dalej rozmawiać.

Kłopot w tym, że narobiło się specjalizacji, zastosowań i modeli pracy, a żeby pracować w czymś specjalistycznym to każda nerdownia ma swój framework i odmienny pipeline (jak się komuś zwiduje standaryzacja to nie ma jej nawet w strukturach używających kanban, a było na to kilka pokoleń). No i jest rozjazd oczekiwań, a jedyne zbieżności są albo na bardzo niskim poziomie (więc tam sobie można pozwolić na rotację) albo na znaniu kogoś kto to ogarnia w danych warunkach.

Znalazłem też inne rozwiązanie stosowane w praktyce, ale to już w kompletnie odjechanych nerdowniach, gdzie i tak słusznie uważają, że typa mającego ćwierć wieku doświadczeń trzeba dopiero uczyć bo ma jakieś podstawy. Ponieważ wjazd tam jest na miękkiej poduszce to przesiew robią pytając o zupełnie podstawowe kwestie (najpierw techniczne, nie specjalistyczne tylko ogólne, które ktoś kto to macał raczej będzie kojarzył) i dopiero później martwią się resztą dopasowań.

Do tego postawię Ci @papik zarzut, że to Wasza wina!
Zauważ że:

wymaga aby sprawdzić czy gościu umie buty zawiązać. Bo się może okazać, że w ogóle nie ogarnia Waszych pytań, a umie rozwiązywać problemy, tylko macie zwyczajny, korporacyjny burdel ze stawianiem zagadnień, a on jest z zupełnie innego środowiska, gdzie formułowanie przebiega nieco mniej komercyjnie.

A jeśli rzeczywiście był chory?

Też zawsze planuję zgrubnie, bo dużo rzeczy może nie wyjść, a później będą głupie pytania.
Jak takie proste to sam se zrób?

5 Likes

Sam ocen jak trudne to moglo byc:

Folder z elektronicznymi zleceniami HL7 (pipe delimited text files),
Chcialem zestawienie kto (ORC.12 - 12 segment linijki zacznajacej sie od ORC) co zamawia (OBR.4.1)
Plik wyglada tak:
MSH|^~&|blabla header info
PID|1||PatientID||Patient Data blabla
ORC|NW|ORDERNUMBER|||CM||^^^SAMPLINGDATE^^R|||||CustomerCode
OBR|1|||TSH^TSH|blabla
OBR|2|||FER^Ferritine|blabla
OBR|3|||COV19^Covid PCR|blabla

Widzialem ze sie mota, to mu podpowiedzialem, zeby zrobil 3 petle i sparsowal te pliki i wynik dal w Excelu - no to spedzil dzien szukajac parsera (sic!). Dalem nastepny hint - “napisz to w Javie - sciagnij Eclipse’a i napisz 3 zagniezdzone petle”.
Ze sciagnieciem Eclipse’a, instalacja, napisanie 30-40 linijek kodu i zrobienie pivota w Excelu (jakby mu sie agregowac danych w jakichs collections nie chcialo) nie powinno zajac 2 godzin.

Jak przyszedlem pare dni pozniej i poprosilem zeby pokazal jak to robi (i czemu jeszcze), to pisal makro w Excelu, ktore otwieralo pliki i dzielilo plik na komorki :slight_smile:

Nie widzialem sensu przedluzac tej mordegi…

Pewnie byl.
Zachowywal sie jakby byl swiezo po ciezkim burnoucie, tylko po co sie pchal do tej roboty, jak mu sie na rozmowie powiedzialo, ze to nie jest UBS i nie ma 6 miesiecy ‘Einarbeitungszeit’ i ze beda cisnienia od razu.
Koles mial w CV chyba wszystkie technologie IT, a nie umial nic.

Jakbym go nie chcial sprawdzic to bym sobie napisal (w koncu dalem to juniorowi Javy i napisal w 2 godziny, bo juz sie palilo, a ja mialem jakies meetingi).
Zawsze jak dostaje nowego, to daje im proste jednorazowe zadania (bez GUI), w stylu ‘wyciagnij mi cos z bazy tu masz strukture danych’, albo ‘sparsuj XML, plik tekstowy’ albo na co mam aktualnie ochote.
I od razu widac czego oczekiwac.

Pewnie, ze nasza - mowilem po rozmowie kwalifikacyjnej, ze go nie chce, to mi boss powiedzial “ewentualnie sie go zwolni na okresie probnym”.

3 Likes

Ze wszystkiego co piszesz wynika, że istnienie Szwajcarii się nie opłaca.

I nikt ich nie zabija?

Chciałeś donieść biurwie na rodzinę i się dziwisz, że nie jesteś lubiany?

O ile dojedzie w jego okolice, nie wpadając po drodze w niezaznaczone na żadnych planach podziemia. Miasta pełne są niespodzianek.

Brzmi jak program przedmiotów informatycznych na moich studiach.

4 Likes

Wiem, ale sam czasem jak mam coś prostego napisać to muszę zajrzeć do dokumentacji dla danego ide/języka/fiu bdźiu biblioteki. I im bardziej jest to odległe w / tym dłuższą chwilę zajmuje recepcja “jak autor segreguje myśli”.

Czasem coś co wygląda skomplikowanie działa mi od strzała, a czasem jak się zatnę na jakimś drobnym babolu to muszę się zdrzemnąć żeby mi się poukładało “co mogło pójść nie tak”.

Właśnie siedzę nad parserem i jest na co pomstować.
Celowo uszkadzam pliki i patrzę czy jest głupi. No i nie jest głupi tylko wywala całość. Nie to miałem na tej no… myśli, a nie chce mi się pisać nowego, żeby sprawdzał konsystencję wsadu.

Taaa…
Weź se ściągnij stable diffuse na lokalną maszynę to się dowiesz co może pójść nie tak.

No… to sprawa jest jasna - trafiłeś typa, który po prostu nie posługuje się narzędziami z Waszego środowiska, nie wdrożyliście go i on wszystko pisze od podstaw.
Kazałeś wbić młotkiem - zaczął wytwarzać młotek. Typowe.

Czyli jednak podejrzenie miałem słuszne - macie z dupy wymagania, aby każdy posługiwał się jakimś tam excellem - a na wuj to komuś, kto siedział dajmy na to w matlabie? Do czegu mu niby excell byłby potrzebny? Żeby mu epsilony z d sadzał w tabelkach? Kiedy on potrzebuje nieco dłuższych float?

Też bym Ci odpowiedział, że nie wiem o czym do mnie rozmawiasz (jakieś excelle duperele) tylko sam bym napisał parser do takiego programu jaki MI pasuje.
A jak chcesz do swojego do zaproś na wytłumaczenie co to jest ten excell. Bo słyszałem że tego biurwy do czegoś używają i nie mam o nim pojęcia - nie wchodzi w zakres moich kompetencji.

No… i jeszcze mu dojebaliście.

Bo w misce miał pusto.
Wcale się nie dziwię, że genZ nie chce brać udziału w takiej patologii.
Ty boomerze @papik zakładasz że każdy używa pakietu office i jeszcze wymagasz, żeby inne rzeczy z tym działały zamiast dostarczyć w tej kwestii instrukcje, szkolenie.

Albo te buzzwordy są ogólnikami. Miałem taką akcję gdzie mnie pytali z solida o jakieś duperele o splineach. Wyciągnąłem dokumentację i pokazuję - w solidzie zrobiłem. I nigdy się o spliney nie zahaczyłem bo mi są do niczego nie potrzebne w moich zagadnieniach. Ale jakbyś robił test kompetencji to “typ nie zna solida bo nie wie czegoś tam”.

Czyli miałeś typa od wbijania gwoździ - czyli Ty się nie pytałeś o specyfikację przysłanego typa, tylko a priori założyłeś że jest zgodna z oczekiwaniami.

Noo… i oczekujesz, że akurat zrobi to w formacie jaki Tobie pasuje do jakiegoś tam komercyjnego programu. Jakbym nie robił takich rzeczy w plikach cadowych i nie wiedział jakie tam są kwiatki w kolejnych wersjach też by mi się wydawało, że to jest proste. Ale robiłem i już mi się nic nie wydaje. A to zmienią kolejność danych, a to wstawią przecinki, a to wuj wie co jeszcze.

Mimo to uważam, że macie toksyczną organizację więc szukacie dopasowanych śrubek. Tylko czy na rynku takie, które pasują do Was są możliwe do znalezienia dla rekruterów? Czy oni mają filtr na śrubki?
Może nie bez powodu dostarczają Wam takich typów?

Bardzo dobre podsumowanie.

6 Likes

Jak trzeba ludzi na już i nie ma czasu ich przeszkolić, to dokładnie to jest, toksyczna organizacja pracy.

A co do kolesia z PhD, jak wylądował w agencji po 10 latach gdzie indziej, to raczej w danym momencie nie miał wielkiego wyboru. W DE w tych agencjach nie możesz sobie ot tak odrzucić danego proponowanego stanowiska, jeżeli dana firma, do której cię sprzedają, cię chce - zatem to też nie była jego decyzja. A jak mi to mówili koledzy wtedy, to taka agencja gotowa jest delikwenta wrzucić w najgorszą gnojówkę, ale kasa ma się zgadzać. Tylko dużym klientom się dostarcza co bradziej przystający materiał, reszta dostaje to na co się zgodzą. A rozumiem, że to było u Helwetów, to po nich się wiele więcej nie spodziewam.

Ja osobiście miałem wtedy więcej szczęścia niż rozumu, bo już na drugim Einsatzu wylądowałem w dziale R&D dobrej korpo i to mnie katapultowało do już normalnej pracy.

4 Likes

A to fakt. Ale i na to są sposoby, kiedyś przypaliłem głupa, że nie mogę znaleźć firmy pod adresem (szyldu nie mieli, a dzielnica przemysłowa więc o numerację trudno^^). Mieli bardzo paskudną opinię. I zjebałem pimpa, że mnie do jakiejś firmy krzak wysłał zarejestrowanej pod cudzym adresem, a żaden z sąsiadów (same korpory, więc recepcjonistki) nigdy o niej nie słyszał i nie wiedzą czy taka jest w okolicy. Wtedy jeszcze gogol map nie było tak, żeby sobie wyznaczyć trasę, smartfony też chyba dopiero wchodziły.

@papik Twoje miejsce pracy właśnie zostało zaklasyfikowane jako patologia. Witam w klubie^^

5 Likes

A potem emacsem przez sendmail. Proscizna. :rofl:

Zadanie to kwestia wklepania do chatgpt, 10min zrobione a caly tydzien zeby to wpiac w wasz burdel :wink:

4 Likes

Jak inwestorzy z City potrzebuja nowy helikopter i zaplacic abonament za pola golfowe to nie ma mientkiej gry. O toxikowych akcjach moglbym dlugo opowiadac - moze kiedy nas zdejma z gieldy (co zapowiedzieli - weszli na gielde za 20 chca odkupic za 10 :slight_smile: ) to costam przy nastepnej razie opowiem.

3 Likes

To ich problem.

Ano nie ma chętnych do grania na pionowym boisku. Dlatego szukacie.

2 Likes

1 Like

A jeszcze producenci oprogramowania złośliwie wprowadzają zmiany i po 5 latach przycisk, który zawsze w IDE był, okazuje się rozbity na trzy opcje w dwóch menu.

Ile ramy potrzebuje?

Na co wyraźnie wskazuje profil wykształcenia.

O to to.

Każe to zadać pytanie, gdzie się podziała poprzednia śrubka w danej dziurze i co jej nie odpowiadało. Bo chyba była dziura, nie otwór.

3 Likes

Ta, albo zrobią update, że kompilator wrzuca z automaty na przeglądarkę zamiast jak zawsze do os. I weź se szukaj w ustawieniach gdzie trzeba to odklikać, bo zrobili default dla potłuczonych. Otwierasz stary projekt na os, a ten się w przeglądarkę ładuje.

To zależy jak mały obrazek chcesz generować. Mi do drobnicy było potrzebne więc poniżej 512x512 chodzi na 16 przy i5 2,8.
Ale jest z tym tyle je… że wolę sobie samemu intuosem naskrobać. Gadżet.

Czego nie rozpoznano z toksycznym środowisku. A my to wiemy od strzała. Znaczy pracują tam niekompetentni.
@papik to są poważne zarzuty. To są kwestie oczywiste na forum, kogo Wy tam macie w HR?
Przecież nawet procesu wdrożenia pracownika nie zorganizowaliście.
To jest ten sam poziom myślenia co w produkcji. Dla krawiaciarza spawacz == any_spawacz; tymczasem z jakiegoś powodu rozpiętość stawek jest nastokrotna. Znaczy się oni chyba coś innego umieją?

To już wiemy, że skrzyżowanie potrzeb @papik z biurwą.
Bo @papik przedstawił problem - dane laboratoryjne do formatu biurwiennego w jakimś biurwiennym sofcie. No to oczywiście, że to skrzyżowanie nie jest interesujące dla kogokolwiek ze stem bo oni nie robią raportów dla biurwy (najwyżej screen shota wrzucą), a dla biurwy nieosiągalne, bo trzeba rozumieć co się parsuje i czego oczekiwać w danych stem. Tam są nieco szersze stany maszyny.

Najgłupsze pytanie jakie miałem w takim wypadku, to dlaczego nie mogę przedstawić wyniku w excellu (bo biurwiennemu wywalało #arg, NaN), a chodziło o przebieg crossa wektorów na rotacji przy zadanej dywergencji. Nie bardzo ogarniał, dlaczego żadna operacja jaką ma w excellu nie daje czegokolwiek sensownego z czwartą kolumną macierzy, gdzie mogą wystąpić tylko dwie wartości: -1 i 1. W równaniu widział że to iloczyn, no to chciał mnożyć. Ale po pierwsze jest to w kolumnie 4, więc mnożyć niby co skoro wektory mają być 3, a po drugie to nie rozumiał jak to 1 do trzeciej zmienia się w -1 i w drugą stronę też.
Sam też kiedyś tego nie ogarniałem, więc wiem jakie są podstawy aby proces tłumaczenia rozpocząć. A później byłem nastolatkiem i mnie inne kwestie zaabsorbowały.

I typa, który rozwiązuje takie zagadki wrzucamy do robienia parserów dla biurwy… co mogło pójść nie tak?
W se była taka akcja, że pośredniak jedyne co mógł zaoferować azylantce to pracę sprzątaczki. Pani psor od irańskiego programu niukowego. Biurwa.

1 Like

Overkomplikujecie prosty test skilla.
Zadanie bylo w stylu - zespawaj te dwa plaskowniki pod katem prostym, albo wbij gwozdzia.
Jakos spawu by Ci cos powiedzialo o skilu kolesia. Albo to ze zgubil mlotek :wink:

Koles mial ostatnie 10 lat biurwienia w UBS, wiec Excela musial znac. Chcialem zobaczyc jak sie zabierze do roboty. I to mu nie szlo.

Rotacja personelu poza IT jest rzedu 20-30% (u nas 5%), ja sie nawet nie ucze imion jesli ktos nie pracuje min. 6 miesiecy, bo po co. HR wymieniany calkowicie co 2 lata :slight_smile:
A kolesia bym wdrazal gdyby rokowal na przyszlosc (wedlug mojej oceny w pareto zajal pozycje po stronie 80).

Jest taka strona kununu.com (opinie pracownikow o firmach) - jedna z opinii o mojej organizacji rozwala.
“Viele Leute haben psychische Erkrankungen” :smiley:

2 Likes

Jak by mnie do domu wariatów zawieźli, to też bym tam zostać nie chciał :wink:

3 Likes