To może wszystkie trzy na raz?
Wtedy się sprzeda.
Mam spokojniejsze życie w momencie w którym mieszkają każda w innym mieście
Minus rachunki za paliwo, minus czas zainwestowany w przemieszczanie się.
To przystępna cena za święty spokój.
Czas jakiś jeździłem dwie godziny w jedną stronę komunikacją miejską z kilkoma przesiadkami po drodze. Po jakimś czasie mi zbrzydło.
To musiała być wyjątkowa białogłowa
Jak człowiek młody to tak, jak już są młode to bliżej ma zalety.
Zmienne w czasie.
Po prostu był w wieku, kiedy stosunek wysiłku do satysfakcji leciał na dopłatach hormonalnych. Z wiekiem brakło dopłat.
Na początku była.
W trasie “do”: zgoda.
W trasie “z”: po zredukowaniu poziomu hormonów wyższe partie mózgu dochodziły do głosu i z każdym powrotem dochodziły bardziej.
Aż w końcu doszły do momentu przed “do” i teraz to samice muszą się fatygować^^
Nie do wszystkich - jak widać @impeer po kraju jeszcze krąży zamęt w garnkach na wyjeździe siejąc.
Bo on jeszcze jest na dopłatach. Więc jego kalkulacja jest dla przykład 2h podróży w tę*2bo powrót / kilka godzin spędzania czasu + godzina igraszek.
My się już czasu naspędzaliśmy i żadne intelektualne penetrowanie pustych lochów nam nie w głowie bo wiemy że skarbów tam nie ma, a ze względu na rosnący z wiekiem wzrost produktywności całą resztę samice ujmują zręcznie w czasie właściwym na zagotowanie wody.
a gdzie wasza sarmacka fantazja^^ ? % kilka h na w pewnym rodzaju PGR to znakomity wynik
P = brak
G = no, powiedzmy że jest
R = nie ma czego.
Namawiasz do wyprawy po góra 33,33 % punktów możliwych do zdobycia na wyjeździe ?
“P” się po to żeby zamiast o odwecie zadanym na wyjeździe (czyli u nas) miejscowi się raczej odbudową u siebie zajęli, “R” się po to żeby branki było czym nakarmić.
Bez P i R czynność G i wynikające z niej (czasami) długoterminowe skutki to rozdymanie strony ‘winien’ zamiast ‘ma’ bilansu.
Ty mię tu z sarmacką fantazją nie wyjeżdżaj - bez składników “P” oraz “R” po powrocie ROI wychodzi Ci na poziomie minus 66% z definicji albo jeszcze gorzej - to już od panny zależy. No chyba że na delegacji miejscowym bęcki spuścisz i przynajmniej jaką remizę podpalisz - a to co innego, wtedy zwracam honor.
Z wiekiem staje się przedmiotem opowieści.
W wieku nastoletnim to uciecha istotna, ale później duma się człowiek nad pszczół bytowaniem.
Czy się zboża wykłoszą.
Ekhm i tak dalej.
ciętą riposta:-)
A ty tak wszystko do zwrotów ROI sprowadzasz…:-)^^
P - pali się do wyjazdu co by uciech wszelakich na obcym terenie zakosztować…
G- patrz wyżej…
R- być może po jego wyjazdach jakaś dziatwa poczęta będzie^^ mądre dziewczę pewnie sobie znajdzie odpowiedniego kawalera co uzna za swoje i łożyć fundusze zmuszony będzie^^ a to już w sumie podchodzi pod R…^^
Mój dziadek mawiał “umiesz liczyć to licz na siebie” i miał rację - święty Mikołaj nie istnieje.
Dlatego głupie blondynki mają wzięcie.
Te mądre to zagrożenie dla portfela.
Super glue użyłeś?