Wolframator - deliveries

I typowo, jak trzeba to zapchana dysza i zerwałem gwint…

2 Likes

No, to sztuka dla @stefan częściowo złożona, już chyba przy takim układzie zostaniemy (myślałem jeszcze o kolorowym ledzie ale właściwie wszystko jest na wyświetlaczu a nie ma sensu wprowadzać niepotrzebnych komplikacji), czas spać bo jutro piwko w Warszawie, w przyszłym tygodniu dokończę jeszcze element indukcyjny, po wymianie dyszy na nową drukarka odżyła więc może uda mi się jeszcze jakos uladnic tenże moduł bo ma brzydka powierzchnię ale nie wiem czy na tej drukarce mi się uda zrobić to lepiej niż jest.

Jak zrobię trzecia sztukę to już będę miał wyklarowany na 100% spis części, zamowie nowe pcbki bo to jak widać jest na uniwersalnych (i dobrze bo bym znowu zmieniał przecież)

Velessa dała radę :wink:

Jakby trzeci wolframator się sprzedał to, haha, cały hajs z niego pójdzie na części na następne… Tak to już jest w tym cygańskim życiu, nic nie zostaje na banana a jeszcze trzeba dołożyć :wink:

Oficjalnie ostateczna wersja nazywa się

Wolframator kappa

Aczkolwiek literkę k można też rozwinąć do najczęściej używanego w produkcji słowa

4 Likes

No, to na razie pokrywką modułu pomiarowego zostaje jaka zostaje bo próba zrobienia jej “ładnie” ma za mało punktów podparcia. No nawet taka ilość suportów nie starcza. Więc musi być jak jest.

Upgrade estetyczny wiec na tym etapie będzie przy frezowaniu/laserze, druk 3d to nieodpowiednia technologia

4 Likes

Przyszły kurwie kabelki. 7 ziko sztuka. Audio tax. Takiego kabla DC męsko męskiego nie idzie kupić poza sklepami muzycznymi, do daisy-chainowania efektów gitarowych.

Taki mesko-zenski albo meski-para przewodów kosztuje że złotówkę, w detalu.

Dla porównania kabelki po lewej kosztowały tyle co całe pudło zasilaczy dobrych z demobilu (zeta sztuka)

Ujadam i ubolewam bo mnie zawsze coś takiego wkurza ale szanownym panom klientom na wolframator już chciałem dać takie wychuchane, że mucha nie siada.

2 Likes




Odpaliłem druga drukarkę, lecimy na dwie - jak widac jedna katastrofa na raz do dla mnie za mało.

2 Likes

Okej, i taki panel już jest akceptowalny. Udało się. Trochę strukture wewnętrzna trzeba będzie zmienić ale to nie problem, grunt że wygląda OK.

2 Likes

Coil porn

2 Likes

Nocny druk na szkle zlotych “uchwytów” na monety

1 Like

Szablony nabierają kształtu, moduł pomiarowy również

W ostatniej chwili zwiększyłem jeszcze średnicę cewki co powinno zwiększyć dokładność pomiaru (zmniejszenie błędu wynikającego z położenia monety nie-idealnie tam gdzie “powinna być”)

1 Like

Uwaga.

https://vimeo.com/manage/videos/656409685

To jest koniec. Wolframator został ukończony. Jedyne co może będzie więcej to te złote wihajstry które trzymają monetę we właściwym punkcie. Resztą działa idealnie, powyżej oczekiwań. Dokończę sztukę dla @stefan i @3r3 i będę robił dla… kto będzie chciał.

Jesli komus by się przydał taki wolframator to mogę obiecać że tym razem dostawa będzie szybko, wszystko mam już obcykane, większość części na następne sztuki (poza obudowami) mam kupione w marcu dzięki @stefan

Także zachęcam do wsparcia cygana wynalazcy przez zakup tegoż to wynalazku, wszak nie jest to byle co.

Jak się wyrobie to w tym tygodniu jeszcze wpadnę do wiadomo kogo i zrobię testy na fejkach, sztabach 100g itp.

3 Likes

Napis “23” na tej kształtce oznacza “na monety o średnicy 23 milimetrów” ?

Pomysł na imprezę następnym razem: uczestnicy imprezy przywożą po egzemplarzu ze swoich monet po czym zaczynają je porównywać. Jeśli wszystkie monety danego rodzaju przejdą pomiary to jedna moneta każdego rodzaju jest niszczona. W ten sposób materiał z którego zrobiono resztę jest weryfikowany doświadczalnie.

Zniszczoną monetę jej właściciel sprzedaje jako złom, różnicę w cenie moneta minus złom uczestnicy imprezy solidarnie biorą na klaty zwracając szkodę jej właścicielowi. Właściciel niszczonych monet przywozi ze sobą po dwa egzemplarze żeby jeden mu się jako wzorzec ostał.

W ten sposób każdy z imprezowiczów dysponować będzie eksperymentalnie zweryfikowanym własnym i niepodrobionym oryginałem danego modelu monety który może sobie oprawić w ramki i pilnować go niczym wzorzec kilograma przechowywany pod Paryżem.

Przy założeniu że złota moneta kosztuje spot + 5% daje to koszt weryfikacji danego modelu na poziomie 375 zł dla złotych monet jednouncjowych oraz jakieś 7 złotych dla srebrnych monet jednouncjowych.

Gdyby koszty niszczenia monet dało się rozłożyć na czterech-sześciu chętnych to każdy z nich będzie mógł wytworzyć i uwierzytelnić zestaw własnych, zweryfikowanych wzorców monet w cenie 60 - 100 zł od modelu monety.

Zestaw eksperymentalnie zweryfikowanych wzorców to podstawa działania wolframatora. Zakładam że z takiej imprezy @impeer wróciłby z nowymi zamówieniami na następne wolframatory.

3 Likes

Tak, orientacyjnie. Nie musi być idealnie. Ale tak, jak najbardziej.

Jestem za ^^

A jest to ciekawy pomysł, ciekawy.

3 Likes

Chyba przez zmęczenie niewyspanie nie dopilnowałem jakiegoś połączenia ma wolframatorze nr 2x generalnie nie ma tragedii, coś wariuje. Nr 1 działa bez zarzutu, zapewne jakiś kabelek się urwał.

To nieistotne, to się zrobi dziś, może jutro.

Moduły pomiarowe są zrobione, zrobię ich nadmiar
mysle o przenosinach głównego modulu do większej obudowy ale to zobaczymy jak się wyspie na spokojnie, winne chyba są gniazda JST które się poluzowały (bo nie są lutowane tylko wciskane.

No zobaczymy. W każdym razie projekt ukończony, został manufacturing kilku sztuk ale teraz to jest już dosłownie formalność

1 Like

Pierwszy wolframator oraz moduły pomiarowe.

1 Like

No cóż, kazdy młodzieńczy wybryk należy odchorować, ja już właśnie w 36ej godzinie rekonwalescencji po tym dopaminowym wybryku (jak zwykle warto było) udaje się tam, gdzie istnieją wolframowe fejki aby dokonać ostatecznego rozwiązania kwestii “czy wolframator ogarnia wolfram”

Wieczorem wrzucę może filmik, a może nie, zobaczymy jak przebiegnie wizyta

3 Likes

Okej, no i cóż, testy wykonane. Przetestowane kilka monet i to co w szczególności rzuciło się mi w oczy (i kłuje) to fakt, że wolframator owszem, odróżnia słabsze fejki od oryginału tak zabawa w trzy krugerrandy z których dwa były z 1975 a jeden z 2021 przyniosła rezultat w którym

Dwie 1975ki były identyczne, identyko, po prostu z dokładnością do 0.3% czyli właściwie pomiaru.

I jeden z 2021 był różny o 4% (i zdecydowanie coś z nim było inaczej, nawet kolor był inny - nie wiem czy stopu w nim nie zmieniojo czy co - nie analizowałem tego bardziej).

Dopiero stuknięcie palcem (w milisekundee) ujawniło, że 1975 jeden jest krążkiem wolframu pokrytym złotem ale tak, że tego złota jest tam ok 50% czyli właściwie nie pozłacany wolfram tylko złoto z wkładką.

Niestety nie było monety która byłaby złotem ze proszkiem wmieszanym, bo taka dałoby się oszukać akustycznie (ale już nie powinna przejsc wolframatora).

Czyli jeśli moneta zawiera 50% złota to na wolframatorze przejdzie pozytywnie, natomiast akustycznie nie ma szans i to bez żadnej apki. Żeby było uczciwie, XRF też wywala na tej monecie false positive.

Gdyby był to krystaliczny ale tylko pozłacany wolfram yo prawie że daje sobie rękę że byłby porządny rozstrzał. Natomiast Krugerrand który był w ponad połowie prawdziwym krugerrandem indukcję przechodzi (tylko że taka forma fejka z kolei w trywialny sposób jest rozróżnialna organoleptycznie.

Przydalyby się jakieś porządne fejki srebra do przebadania jeszcze. I na pewno złoto z proszkiem wolframowym, albo uranowe, ale coś tego na rynku nie widać jeszcze.

Jest możliwe przestawienie mocy i częstotliwości tak żeby to łapało takie wysokozlotowe monety natomiast taki fejk to kosztuje 60% oryginału jak już się gdzieś go dorwie więc to chyba nie jest nasz usual problem, zwłaszcza, że sprawia wrażenie jakby w ogóle nie miał akustycznej częstotliwości rezonansowej.

5 Likes

Za krótko wprowadzałeś ciepło.
Dłuższy impuls zadaj.

3 Likes

Nie no, żeby takie polzlote to po prostu muszę przejść w pasmo gdzie przenikalność elektryczna/magnetyczna złota jest największą i wjebac w to kilowat.

To już nie byłoby takie mobilne i rozwiązywałoby problem który trochę nie istnieje.

Da się zrobić tylko po co.

Wolframator jako jedna z dwóch metod orzekania czy moneta jest legit działa, od początku było orzeczone, że da się każda jedna pojedyncza metodę zwalowac.

Ale moneta którą ktoś by sprawdzał tylko na akustykę nie miałaby szans przejść wolframatora IMO. Nie ma takich materiałów, nie są mi znane.

Robienie fejka złota w wiekszosci ze złota jest trochę czitowaniem czitu swoją drogą.

Tak, da się przerobić wolframator tak żeby łapał to mocniej, da się, tylko nie widzę sensu. Wolframator wyłapie to czego akustyka nie i vice versa.

Notabene, ciekawe, że powtarzalnie miałem ~4% odchylenia w krugerrandzie 2021. Aż sprawdzę stopu zmianę. Bo na to skurwiel był czuły i dosyć zdecydowany choć to może być różnica w stemplu jakaś drobna.

3 Likes

w kornerowaniu monet też odcinali niewiele, kawałek po rancie idąc.
Chciwość zgubą frajerów.

4 Likes

No nic, zrobiłem testy, uczciwie zaprezentowałem wyniki - wychodzi na to że nie bije XRF* przy warstwie złota grubości połowy monety.

*Prócz bycia 30x tańszym

3 Likes