Zwodzenie młodzieży na manowce kodoklepstwa

Jakbyśmy musieli się ze sobą zgadzać to nasze wspólne zdanie nie byłoby nasze lecz byłoby ono nam narzucone przez plenum KC naszej matki-partii. Tak też już próbowalim, też nie działało.

Już lepiej jest teraz kiedy każdy uważa że ma rację.

Kiedy FAA rządzili jeszcze przytomni inżynierowie od awiacji do niebezpiecznego zadania pokonywania Atlantyku dopuszczane były samoloty zapewniające utrzymanie się w powietrzu z jednym uszkodzonym silnikiem. Nad Atlantykiem kursowały wyłącznie czterosilnikowe maszyny dysponujące wystarczającą rezerwą ciągu żeby dotrzeć do drugiego brzegu na trzech silnikach. Trzy systemy sterowania podwoziem, cztery systemy sterowania lotkami, trzy systemy nawigacyjne, dwóch pilotów w kabinie jedzących dwa różne posiłki to w tej branży norma. Jeden system pada to przełącza się na zapasowy. Jeden pilot dostanie zawału to ląduje drugi. Pilota się nie leczy w fotelu defibrylatorem ani nie podłącza się go pod EKG analizując załamki wykresu - pilota z zawałem się z tego fotela usuwa. Również w trakcie lotu.

Sekwencja zdarzeń ma swój początek, ma też koniec. Ten świat jest deterministyczny:
akcja → reakcja → płacz i zgrzytanie zębów.
Ta sekwencja zdarzeń jest jednokierunkowa a niezmienna. I tak pozostanie aż może kiedyś nauczymy się manipulować czasem.
Przy czym zachodzi zależność manipulowanie zegarkiem != manipulowanie czasem.

i może mieć rację. Podobnie jak my śmiejemy się z naszych poprzedników którzy łamali sobie głowy nad lawinowym i z ich perspektywy nieuchronnym wzrostem stopnia zasrania Paryża końskim łajnem wraz z rosnącym ruchem indywidualnym. Ówczesnym Paryżanom też się wtedy w dupach poprzewracało i każdy zamiast dygać z buta postanowił jeździć wierzchem a co bogatszy to nawet być wożony karetą.

Klienci powoli programowani są neuronalnie aby tolerować niedziałające rozwiązania. Bo na działające ich już nie stać. Tutaj @blacha może mieć rację - sam pomysł aby naprawiać coś po zakończonym procesie produkcji tego czegoś jest w rzeczy samej oldskulowy i tylko dzban z beretem zrytym poprzednim systemem mógł na to wpaść.
Nie lzia - bo patent, black-box, utrata gwarancji, utrata certyfikacji i tak dalej. Nie działa to wyrzuć i kup nowe.

Jeśli chodzi o IT to na razie jeszcze IT funkcjonuje w raju. Potrzebujesz więcej zasobów - bierzesz więcej. I tak co roku. Pomysł żeby komputerowi z 20 kB RAMu powierzyć wyznaczenie kursu na księżyc i z powrotem jest dzisiaj tak absurdalny że … przestano na ten księżyc latać w ogóle. 20 kB RAM to dziś za mało żeby wejść do BIOSa. A nawet jeśli - sam sterownik USB i sterownik myszy zajmą tak z pół MB na bank jak nie lepiej - no a jak dzisiejszego BIOSa bez myszy obsłużysz ?

@Blacha ma rację dopóki tempo rozwoju w IT będzie się utrzymywało, dopóki zasoby i moce rosnąć będą tak jak rosły do tej pory. Ale w innych branżach orgia nieograniczonych zasobów już minęła: czas rozwoju ekstensywnego minął. Downgrade w IT będzie brutalny.

2 Likes

Popieram podejście, to rozsądne.

Komputer jest głupi, początek łańcucha nieoczekiwanych konsekwencji zazwyczaj jest bardzo niewinny, program będzie realizowany aż coś definitywnie go zatrzyma.

Myślę, że błędnie zakładasz, że środowisko jest stałe. Klienci są inni(nie tyle się zmienili, co umasowili). Jakość została zamieniona na ilość(po stronie popytu i w konsekwencji po stronie podaży). Dobrze mi się wydaje?

2 Likes

nie jest. Biednieje.

dobrze Ci się wydaje. Zamiana jakości na ilość możliwa jest przy nieograniczonej podaży ilości. I to się nam urwało. Zepsuło. Panu Chińczykowi skończyli się robotnicy sezonowi, panu górnikowi złoża, panu informatykowi karty graficzne i dyski. No kryzys, panie. No nie ma.

Teraz możemy brnąć dalej w ten kryzys (kartki, asygnaty, przydziały, komitety kolejkowe, sobotnie czyny społeczne) albo przywrócić przytomność wrednego kapitalizmu i jego ojczyma - wolnego rynku.

Choć teraz są to postulaty nie na czasie - teraz będziemy uwspólniali kody źródłowe szczepionek bo taka jest historyczna konieczność. Że następną razą nie będzie co uwspólniać to inna sprawa - niech się o to martwią następcy.

2 Likes

Nie. Poziom się wyrównuje (jeden z rzadko dyskutowanych skutków kapitalizmu i globalizacji). Z punktu widzenia Szwajcarii czy Szwecji może i jest to biednienie, zdecydowanie inaczej równanie: IlośćDóbr / PopulacjaBiorącaUdziałWWymianie wygląda z punktu widzenia chińczyka. Powiedz tam komuś, że biednieje.

Nie jest to warunek konieczny, nie startowaliśmy z poziomu nieograniczonej jakości, czy jakości ostatecznej.

Wszystko jest ale nie za obiecanki.

4 Likes

Ale również niewinny łańcuch jest niewinny.
A tu by od razu szukało wzorca na błędnie wyuczonej AI i robiło kipisz.

Dobrze, dlatego niszujemy.
Bo jak mi spadły stawki za klepanie w latach dziewięćdziesiątych to dałem sobie siana.

Nie wiem czy tą razą będzie co.
Mojego uwspólnić nie dam i sąsiad ma identyczny stosunek.

A dzieci ile ma?
A ile miał pradziad?

20kB na Księżyc dziś?

1 Like

To już oceni programista.

A Wy to tacy typowi przedstawiciele populacji jesteście ^^?

Nigeria bogatsza od Szwajcarii!

Podałem definicję bogactwa:

Są dwie drogi. Zwiększanie licznika lub zmniejszanie mianownika.

Zaszalejmy, pieszo do pracy!

2 Likes

dres, zarost, piwobrzuch a i panienkami zdarza się rzucać. Plus ziemniaczano-buraczany wyraz twarzy i przekonanie o głębokich pokładach własnych umiejętności za kierownicą.

licznik się zwiększa u naszych a mianownik zmniejsza u obcych.
I to jest ta słynna trzecia droga.

6 Likes

Jeśli wdrażamy rozpoznawanie wzorców agentem AI to już nie on.
I trafiamy na lokalne minimum.
No dobra - trafiamy na lokalne minimum programisty. I jesteśmy 10km nad ziemią^^

Jestem najzwyklejszym Sarmatą. Zadeklarowałem taką narodowość w czasie spisu^^
Ze względu na liczną populację Sarmatów muszę być typowy.

Wszak najeżdżają Szwecję. A kogo ostatnio najechali Szwajcarzy?
What is best in life @blacha !?

Mam coś do zrobienia w ogródku?^^

Dziś byłem na czołówce z psem. Zapamięta mnie bo to nasz wspólny parking^^

2 Likes

Czyli, że co, sąsiad ma teraz dwa jamniki?
To się chyba coś za usługę należy :wink:

2 Likes

Mnie tak jakoś sadzonki pomidorów zmarniały, ale fasolka i ogórki stoją aż miło popatrzeć :wink:

2 Likes

Nie musieli najeżdżać. Armia Szwajcarii utrzymuje jedną zagraniczną bazę wojskową i to od pięciuset lat. Z powodu tej zagranicznej bazy wojskowej Watykan jest najbardziej zmilitaryzowanym państwem na świecie (10% jego mieszkańców to wojskowi).

3 Likes

A jest tak zdemilitaryzowany tylko dlatego, że palą głupa iż zakon maltański to nie oni^^

2 Likes

Nic się nie zmieniło, dalej dopuszczane są samoloty z jednym uszkodzonym silnikiem, jednym z dwóch. ETOPS to jest wymagający test, jak nie uda się za pierwszym razem, to ze skrzyżowanymi palcami udaje się za drugim.

Lubię jak inżynierowie z działu safety powołują się na redundację. Podczas testu urwał się wspornik kabla do sensorów prędkości turbiny. Trzeba zaraportować to do EASA. Dostają więc oni wiadomość, że coś takiego miało miejsce, ale nie trzeba się martwić, gdyż mamy poczwórną redundację. Na papierze wygląda dobrze, a na silniku wszystkie 4 kanały idą po urwanym wsporniku.

5 Likes

Było jakieś wydarzenie kiedy samolot trafił się własnym śmigłem przecinając wszystkie redundancje hydrauliki. Pilot zameldował to mu powiedzieli że to niemożliwe żeby mu siadło wszystko. Na szczęście na pokładzie akurat był inżynier od tego samolot. Na nieszczęście powiedział to samo i poszedł się jednać z Bogiem.

3 Likes

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_na_Ok%C4%99ciu_(1980)
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim
W obu przypadkach wybuch silnika spowodował poważne uszkodzenie układów kontroli sterów.

3 Likes

W jednym z tych przypadków brakowało małego podtoczenia na wale. Ale to już sobie Pan Stukonis z Rosyjskimi konstruktorami wyjaśnił wiele lat temu. :wink:

3 Likes

Chwilowo (od początku historii) głównym deficytowym zasobem w IT nie są terabajty, gigahertze ani petaflopy ale ludzie po zewnętrznej stronie obudowy. Dodatkowo przez specyfikę branży (można użyć cudzego kodu ze stackoverflow) obie pochodne przyrostu złożoności są silnie dodatanie i frameworki których po poł roku nikt nie wspiera mnożą sie jak odmiany covidu. Więc czeka nas nie downgrade a mix Cobola i Y2K tylko na skalę galaktyczną. Wszystko dziś ma komputer i IoT a za 2-5 lat nie będzie komu tego wspierać. Taki Madmax informatyczny:)

Miałem kiedyś na konferencji ciekawą rozmowę z gościem, co opowiadał jak trudno jest zapewnić zdolność uruchomienia tego samego modelu MLowego po latach (mówimy o horyzoncie 3-5-7 lat). Frameworki wypadają z mody i tracą kompatybilność po 2 latach. VMki po 7. Jak chcemy mieć możliwość uruchomienia czegoś za dekadę, to musi być w wariancie tekstowym CSV + .c.

Tak więc to nie szerokość scieżki w układzie scalonym, czy liczba pixelshadderów nas będzie ograniczać. A jak wszędzie - to czy komuś się będzie chciało zwlec z wyra by nasz problem rozwiązać.

5 Likes

To jest powszechny problem w każdej branży. Złożoność.

Z nadmiaru zasobów. Im ciaśniej tym lepszy kod.

Raczej nie - wzrosty są okresowe, później są porządki. Ponieważ istnieje granica funkcji złożoności do ogarnięcia i szukamy jej lokalnego maksimum.

A dlaczego ford samochody ma niedokończone?

Zdmuchujemy kurz ze starego sprzętu, zdajemy prąd i chodzi.
Ciągle mam piecyk z win7. Są tacy co trzymają atari.

Znaczy mamy dla starców robić jak niewolnicy?
To poleżę i poczekam aż wymrą.

1 Like

Te frameworki to dziecko obfitości właśnie. Bo przecież gdyby nie dostępne rdzenie, gigaherce i gigabajty to kod pisany byłby do dzisiaj w c które to c inaczej kompilowałoby się na intelu a inaczej na amd, że o arm-ie nie wspomnę. Kiedy dostępne zasoby zaczynają ograniczać Ci pole manewru porzucasz frameworki i wracasz do ręcznego sterowania kodem. Z poziomu interpretacji kodu wracasz do wymagań stawianych mu przez kompilację. Kiedy robi się naprawdę ciasno porzucasz c i przepraszasz się z asemblerem.

Zalety: appki napisane w c chodziłyby również na dumb-phonach ale z drugiej strony kosztowałyby w fazie rozwoju razy dziesięć a może i razy trzydzieści. Potężną wadą powrotu do modelu programowania ‘blisko sprzętu’ byłaby fala bezrobocia wśród programistów - wymagania im stawiane wzrosłyby skokowo i powróciły do czasów w których programowania uczono wielostopniowo i latami.

Dawno już nie widziałem żeby night buildy były poustawiane na ‘przekroczenie dostępnych zasobów’ - żeby wyszło na zielono wystarczy że testowany kod przechodzi testy funkcjonalności. Czasami jeszcze zdarza się że benchmarki poustawiane są na wydajność (czas odzewu mniejszy niż …) ale to są przeważnie stare testy których nie usuwa się z nightly builda przez grzeczność bo zostały napisane lata temu przez obecnych szefów i głupio byłoby tłumaczyć się własnemu CEO z “git rm” jego kodu argumentem ‘jesteś dinozaurem a Twój test jest równie przedpotopowy’.

3 Likes

Albo kiedy przegniesz pałę i nagle okazuje się, że nie wszystko trzeba trzymać w operacyjnych.

Jest też stopień głębiej w piekle, elektronicy straszą nim programistów.

Mi pasuje - jedziemy^^
Poza C wychodzę jedynie po biblioteki, żebym nie musiał skryptów pisać na byle duperel bo i tak będzie wolniejszy od asm skitranego pod funkcją.

Jestem, ale to ja zwalniam te no… zasoby^^

3 Likes